reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie naszych brzdąców piersią i / lub butelką

reklama
ja się nie doję całkiem bo mam wrażenie że jak całkiem się odessam to później mało co się naprodukuje w mych cyckach :-( a jak mała nie doje do końca to później zaczynam ją karmić z tej nie do końca opróźnionej piersi.

:eek::eek::eek: ale czy dobrze robię to nie wiem :eek::eek::eek:
 
jak przystawiacie maluszka do piersi i poprawicie laktatorem to mleczka będzie więcej to jest sygnał żeby piersi produkowały więcej mleczka.
Tak samo jak nie chce się karmić piersią to żeby mleko nie napływało i nie robił się stan zapalny to trzeba troszkę odciągnąć do poczucia ulgi i za każdym razem coraz mniej odciągnąć.
 
Moją córcię karmiłam do czwartego miesiąca wyłącznie cycusiem . I w tym czasie nie dało rady żadnej butelki, żadnej herbatki nawet nie chciała. Na widok butelki był przeogromny wrzask. I tak sobie wisiało maleństwo na cycu większość czasu. :-D Oczywiście było to dość męczące- tak naprawdę byłam niewolnikiem hihii. Ale w gruncie rzeczy to był najpiękniejszy czas- kiedy ta maleńka istotka tak się przytulała:tak: I miałam wrażenie że to mi było trudniej ją odstawic niż jej :zawstydzona/y:
W tym czasie absolutnie nie mogłam sobie pozwolić na picie mleka, jedzenie sera czy czekolady. Dopiero jak wprowadziliśmy przecierki i zupki to ja mogłam stopniowo poszerzać swoje menu. A karmiłam piersią do 10 m-ca.
Mam nadzieję że tym razem też uda mi się karmić piersią- jak do tej pory jeszcze nie "cieknę", a za pierwszym razem od siódmego miesiąca ciąży musiałam nosić wkładki laktacyjne, bo tak kapało ze mnie:confused:
 
a ja mam pytanie takie...nie wiem czy juz tutaj nie padlo...
ja jeszcze czekam na dzidzie ale w mojej glowie co raz wiecej mysli, pytan, watpliwosci no i miedzy innymi pojawilo sie takie pytanie (pewnie dla doswiadczonych glupie i banalne) co jesli ja nie bede miec pokarmu od razu po porodzie? polozne po porodzie naturalnym kładą dziecko na piersi mamusi i zostawiaja na jakis czas...wtedy proponuja tez przystawic dziecko pierwszy raz do piersi...a co jesli ja nie bede miec pokarmu?
jak u was doswiadczonych bylo z pojawieniem sie pokarmu? miala ktoras z was tak ze od razu go nie miala?
moje watpliwosci pojawily sie z tego ze wczesniej cieklo mi mleko z piersi, w nocy zalana sie budzilam a teraz kompletnie nic...nawet jak cisne...
 
Dziewczyny jak to jest z serkiem wiejskim bo ja już głupia jestem...teściowa mówi żebym nie przesadzała bo na bank nie zaszkodzi ale ja mam inne warzenie...chyba Natalcia marudziła właśnie po nim....:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
Moja Karolcia też marudziła po białym serze a po żółtym dostała czerwonych kropek buuuuu
też już świruję bo nie wiem czy to zbieg okoliczności czy rzeczywiście ten ser mógł jej zaszkodzić :(
 
reklama
Moja Karolcia też marudziła po białym serze a po żółtym dostała czerwonych kropek buuuuu
też już świruję bo nie wiem czy to zbieg okoliczności czy rzeczywiście ten ser mógł jej zaszkodzić :(

Całkiem możliwe- moja córcia dostala takich placków czerwonych na twarzy kiedy pojadłam sobie żółtego sera :tak:
I nawet nie pomyślałam wtedy , że to ser jest winowajcą :sorry2: dopiero pediatra mnie uświadomiła..
 
Do góry