C
Catar
Gość
Cześć, urodziłam 12 czerwca, zdecydowałam się na karmienie piersią, po cc przez dwa dni nie miałam pokarmu, na trzeci dzień miałam nawał, obolałe piersi, twarde i bardzo pełne. Pokarm musiałam odciągnąć ale udało się. Dzień później kąpiąc się pod jedną pachą zauważyłam grudkę, twardą dość duża wręcz widać było jej zarys pod skórą gdy podniosłam rękę do góry. Była u mnie położna środowiskowa stwierdziła że do końca nie wie co to i żeby obserwować i dawać okład z sody przed karmieniem. Szczerze przy noworodku przez pierwsze dni nie miałam czasu żeby te okłady robić tym bardziej że mała dopiero wyrabiała sobie pory karmienia. Grudka zmalała w ciągu pieszego miesiąca karmienia ale do dziś nadal jest, raz wyczuwam ją bardziej raz mniej. Czasem można zobaczyć jej zarys przez skórę a czasem nie mogę jej wyczuć nawet palcami. Byłam na kontroli po porodzie u ginekolog i przy badaniu ręką nie wyczuła nic co by wzbudziło jej obawy. Jednak minęło od tej wizyty kolejne prawie 6 tyg a grudka nadal jest.
Wiecie może co to ? Co z tym robić ? Czy może to być zatkany jakiś kanalik czy kanaliki wgl sięgają aż pod pachę? Czy raczej to węzeł ? Czy mogę to próbować rozmasować ?
Wiecie może co to ? Co z tym robić ? Czy może to być zatkany jakiś kanalik czy kanaliki wgl sięgają aż pod pachę? Czy raczej to węzeł ? Czy mogę to próbować rozmasować ?