Cześć mamy i tatusiowe
Na pewno zdarzało Wam sie karmić swoje dziecko poza domem. Jakie były najciekawsze okoliczności w jakich to robiliście?
Ja karmiłam piersia w różnych dziwnych okolicznościch (na stojąco w Praktikerze chowając się za płytami w zimnym parku jesienią prawie rozbierając sie do połowy itp ) ale jesli chodzi o karmienie papeczkami, to ostatnio np. na wycieczce do Mediolanu siedząc pod katedrą w centrum miasta, nie wyciagając dziecka z chusty i próbując trafić do buzi, która wciąz okręcała się w poszukiwanu czegoś ciekawego do oglądania
A jak to bywało u Was?
Na pewno zdarzało Wam sie karmić swoje dziecko poza domem. Jakie były najciekawsze okoliczności w jakich to robiliście?
Ja karmiłam piersia w różnych dziwnych okolicznościch (na stojąco w Praktikerze chowając się za płytami w zimnym parku jesienią prawie rozbierając sie do połowy itp ) ale jesli chodzi o karmienie papeczkami, to ostatnio np. na wycieczce do Mediolanu siedząc pod katedrą w centrum miasta, nie wyciagając dziecka z chusty i próbując trafić do buzi, która wciąz okręcała się w poszukiwanu czegoś ciekawego do oglądania
A jak to bywało u Was?