Dzięki dziewczyny, jakoś raźniej mi jak poczytałam wasze posty, bo naprawdę już obwiniałam się, że taka zła jestem. Widzę, że ten okres niemowlęcy taki już jest, raz z górki raz pod górkę. Dziś mały przespał w dzień więcej niż 2h i od razu łatwiej, ale takie dni są sporadyczne. Żeby tych sił więcej było,eh
Ja też w szpitalu zobaczyłam ile maleństwo dla mnie znaczy, jak go kocham, jak poszedł na lampy i kroplówkę, płakałam wtedy strasznie.
Valija od kiedy mąż wraca do kąpania, mały nie sypia zwykle, także ciężko się wyrwać, bo co godzinkę zazwyczaj by jadł, chyba że koło 22-giej jak zasypia, ale wtedy to ja marzę o spaniu. Jest opcja, żeby wziął go na jeżdżenie samochodem, wtedy to śpi mocno.Może w weekend uda się wyrwać
Stopi ciebie to ja cały czas podziwiam, silna jesteś i tak trzymaj, fajnie, że mimo tylu problemów masz ten optymizm:-)
Ja też w szpitalu zobaczyłam ile maleństwo dla mnie znaczy, jak go kocham, jak poszedł na lampy i kroplówkę, płakałam wtedy strasznie.
Valija od kiedy mąż wraca do kąpania, mały nie sypia zwykle, także ciężko się wyrwać, bo co godzinkę zazwyczaj by jadł, chyba że koło 22-giej jak zasypia, ale wtedy to ja marzę o spaniu. Jest opcja, żeby wziął go na jeżdżenie samochodem, wtedy to śpi mocno.Może w weekend uda się wyrwać

Stopi ciebie to ja cały czas podziwiam, silna jesteś i tak trzymaj, fajnie, że mimo tylu problemów masz ten optymizm:-)