reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jakie podjąć kroki po usunięciu jajowodu z powody ciąży pozamacicznej?

Paula2510

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
16 Wrzesień 2019
Postów
119
Cześć :)

Napiszę tak krótko jak to możliwe, żeby jak największej części z Was udało się zatrzymać nad problemem, z którym się obecnie borykam.

Z powodu wykrytej ciąży pozamacicznej w lewym jajowodzie, przeprowadzono laparoskopię, podczas której usunięto jajowód.

Dotarłam już chyba do końca internetu, nie znajdując niestety jednoznacznej odpowiedzi na pytanie: co dalej w kontekście starania się o kolejną ciążę (daj Boże zdrową)?

Są dwa jajniki, jest jeden jajowód - nie wiem tylko w jakiej kondycji, czy drożny, sprawny itp..

Czy w takim przypadku najlepszą praktyką jest sprawdzenie drożności pozostawionego jajowodu przed kolejnymi staraniami o ciążę?

Niestety nie wiem co powinnam zrobić a chciałabym znaleźć jedyne, najlepsze rozwiązanie przy moim jedynym już jajowodzie.

Proszę Was o pomoc :) być może konsultowałyście już podobną sytuację ze specjalistami?
 
reklama
Rozwiązanie
Cześć!
Historia Pauli podnosi na duchu, reszta z nas nadal walczy. Bardzo mi przykro że Cię to spotkało, ale pozytywnie że drugi jajowód sprawny 💪 miałaś wcześniej problemy z pęcherzykiem?
U mnie od czasu usunięcia jajowodu w lipcu działa tylko jajnik bez jajowodu. Teraz też jestem po pierwszym cyklu z aromkiem, drugi jajnik się obudził ale wytworzył tylko mały pęcherzyk.
Trzymam kciuki za Ciebie :)
Mam nadzieje ze nam tez sie uda :) Wczesniej nie monitorowalam cykli ale mielismy dwie ciaze biochemiczne wiec pecherzyki byly bezproblemowe. Wyszla mi tez ureaplasma i ma nadzieje ze to ona byla winna tych niepowodzen a teraz juz bedzie z gorki :) Trzymam kciuki zeby drugi jajnik sie obudzil na dobre- daj znac w nastepnym cyklu jak...
reklama
Co tu mówisz?! A to ciekawe ... Ja słyszałam że owulacja częściej Jest z prawej strony może to dlatego. Chociaż nie wiem ciekawe. Tak ja tez slyszalam ze lepiej usunac jajowod .

Od roku mam owulacje dwa cykle pod rząd prawa strona , potem lewa raz i tak w kółko . Do tego roku miałam na przemian w każdym cyklu . A teraz jak zdecydowałam się na inseminacje to od sierpnia zrobiliśmy tylko raz bo ciagle owu z prawej . Zobaczę jak teraz dostanę okres i pojadę na monitoring .
 
A starasz się teraz od kiedy ? To byl twój pierwszy cykl teraz ?

Kochana ja się staram już 4 lata. Pierwsza była pozamaciczna , po niej nie mogłam się pozbierać bo tak bardzo chciałam zostać mama ze nie mogłam pogodzić się ze mnie to spotkało . Byłam w bardzo złym stanie psychicznym , pół roku po zabiegu wpadłam w nadczynność tarczycy wiec starania były odłożone bo wyniki były tragiczne . Gdy już unormowalam wyniki to strach przed cp był tak wielki ze zrobiłam sono . Ale nie udawało się a ja zaczęłam robić badania . Potem zaszłam w ciąże ale miałam poronienie zatrzymane , ciąża książkowa , pęcherzyk z ciałkiem żółtym , zalążki zarodka.. plamienia i nagle puste jajo..
Poszerzyliśmy diagnostykę . Znów strach . Wyniki wychodzą dobrze , w lipcu tego roku ciąża biochemiczna. Czyli jak to moja gin powiedziała : wykorzystała Pani już wszystkie możliwe nieprawidłowe ciąże , czas na zmiany .. wiec poszliśmy do kliniki , inseminacja tyle razy na ile owu będzie z lewej strony i tak do końca roku a jak nic nie wyjdzie to in vitro . Na początku października pierwsza inseminacja ale nie udało się . Potem owu z prawej strony wiec odpuściliśmy . Teraz czekam na okres i umawiam się na monitoring . O tak w skrócie . Mam 34 lata [emoji85]
 
Kochana ja się staram już 4 lata. Pierwsza była pozamaciczna , po niej nie mogłam się pozbierać bo tak bardzo chciałam zostać mama ze nie mogłam pogodzić się ze mnie to spotkało . Byłam w bardzo złym stanie psychicznym , pół roku po zabiegu wpadłam w nadczynność tarczycy wiec starania były odłożone bo wyniki były tragiczne . Gdy już unormowalam wyniki to strach przed cp był tak wielki ze zrobiłam sono . Ale nie udawało się a ja zaczęłam robić badania . Potem zaszłam w ciąże ale miałam poronienie zatrzymane , ciąża książkowa , pęcherzyk z ciałkiem żółtym , zalążki zarodka.. plamienia i nagle puste jajo..
Poszerzyliśmy diagnostykę . Znów strach . Wyniki wychodzą dobrze , w lipcu tego roku ciąża biochemiczna. Czyli jak to moja gin powiedziała : wykorzystała Pani już wszystkie możliwe nieprawidłowe ciąże , czas na zmiany .. wiec poszliśmy do kliniki , inseminacja tyle razy na ile owu będzie z lewej strony i tak do końca roku a jak nic nie wyjdzie to in vitro . Na początku października pierwsza inseminacja ale nie udało się . Potem owu z prawej strony wiec odpuściliśmy . Teraz czekam na okres i umawiam się na monitoring . O tak w skrócie . Mam 34 lata [emoji85]
Oj to ciężkie przeżycia bardzo ,wspolczuje
 
Aneczko to faktycznie teraz kolej na zdrową do oszoną coążę. Tego ci życzę z całego serca.
U mnie tez prawy jajowod wycięty - twój gin ma racje ;)
U mnie raczej na 90% powodem były zrosty po operacji. Ja mam pierdzielnik w brzuchu. Ja słuchajcie miałam jajeczkowanie z lewego jajnika a ciąga pozamaciczna była w prawym jajowodzie- jak to wytłumaczyć?
 
Aneczko to faktycznie teraz kolej na zdrową do oszoną coążę. Tego ci życzę z całego serca.
U mnie tez prawy jajowod wycięty - twój gin ma racje ;)
U mnie raczej na 90% powodem były zrosty po operacji. Ja mam pierdzielnik w brzuchu. Ja słuchajcie miałam jajeczkowanie z lewego jajnika a ciąga pozamaciczna była w prawym jajowodzie- jak to wytłumaczyć?
Hahaha no to nieźle organizm zrobił psikusa z tym jajewczowaniem .

A jaka miałaś operację?
 
reklama
Do góry