reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jąkanie

Cześć

My właściwie nie mamy problemu z jąkaniem tylko z takim jakby zacinaniem się i powolnym mówieniem... Może to coś podobnego. Bardzo dużo pyta "co", jakby nie słyszał ale słuch badaliśmy na różne sposoby i słyszy.

Być może faktycznie ma to związek z rozwojem mowy. Ale też sie tym martwię :-)
 
reklama
Dziękuje za wszystkie odpowiedzi u nas jak szybko się zaczeło tak się też skończyło.W Naszym przypadku warto było przeczekać.Ale musimy pamiętać że każdy jest inny.
 
U nas też jakby sie uspokoiło. Zacinanie zdaża sie teraz tylko sporadycznie. Ale ogólnie jest dużo duzo lepiej. Nie zwracaliśmy uwagi, nie poprawialiśmy. Spokojnie z nim rozmawiamy, poświęcamy dużo uwagi. Mam nadzieję że to nie wróci.​
 
...u Was się kończy, a u mnie się zaczyna :-( Od około tygodnia moja córcia utraciła płynność mowy. W październiku skończy 3 latka. Rozmawiałam ze znajomą psychologiem i powiedziała, że trzeba to przeczekać i obserwować. Zwracać uwagę na jakich sylabach sie zacina, o jakiej porze dnia i w jakich sytuacjach najczęściej. Broń Boże nie dać po sobie poznać, że nas coś niepokoi, bo dziecka to wyczuje i stan ten może się utrwalić. Denerwuję sie tym bardziej, że od wtorku idzie do przedszkola. Czy ta nowa sytuacja nie zestresuje jej jeszcze bardziej????
 
witam mamy ktore maja problem z jakaniem swojego dziecka...osobiscie nie mam takiego problemu ale moj m zaczal sie jakac jako dziecko nasladujac swojego brata ktory mial ten problem..mniejsza z tym chcialam wam tylko powiedziec ze wtym roku byl na specjalistycznym kursie dla jakajacychsie dzieci oraz mlodziezy i doroslych od 4 latkow do doroslych - i powiem wam ze ten lekarz a mianowicie DR MIECZYSLAW CHECIEK Z RACIBORZA to cudotworca i pomoga kazdemu jestem mu wdzieczna jak nikomu innemu na swiecie za to ze moj maz z tego wyszedl i nie meczy juz go ta przypadlosc-osobiscie widzialam przypadki maluszkow oraz doroslych ktorym metody Dr Checka niemal ratowaly zycie bo tak im bylo ciezko...w kazdym razie jesli macie problem zwiazny z tym nawykiem dajcie znac na priv do mnie a na pewno pomoge wam sie skontaktowac z naszym doktorem...czlowiek zloto...dziekuje mu za wsystko...
 
reklama
Moja córka z dnia na dzień zaczęła się jąkać rok temu. Miała tedy niecałe dwa latka. Nie było to typowe jąkanie, tylko przed każdym wyrazem syczała - sssssmama, sssssidzie, itp. Dostaliśmy skierowanie do logopedy, ale nim się dostaliśmy na wizytę, to jąkanie stopniowo się wycofywało. Po dwóch miesiącach nie było problemu. Logopeda powiedziała właśnie, że to buzia nie nadąża za językiem. I jest to często spotykane u małych dzieci. Zaleciła nam trochę ćwiczeń oddechowych
- mówienie szeptem
- wciąganie powietrza nosem i mówienie na wydechu - my połączylismy te dwa ćwiczenia i liczyliśmy szeptem na wydechu
- dmuchanie baniek - normalnie i przez rurkę
- dmuchanie przez rurkę do kubka z wodą
- dmuchanie na piłeczki - buzią i przez rurkę
Wtedy nie bardzo dawała sobie radę z tymi ćwiczeniami, ale pół roku później znów zaczęła się jąkać. Tym razem powtarzała pierwszą sylabę wyrazu po kilka razy. Ale od początku zaczęliśmy wykonywać te ćwiczenia i jąkanie szybko minęło. Może komuś przydadzą się te ćwiczenia.
 
Do góry