reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jaka butelka?

Dzięki za podpowiedz może się zdecyduję bo inaczej chyba bym 10 lat składała kasę.
Ja patrze jeszcze że by miał maszynkę do mięsa i tarcze do ziemniaków bo uwielbiam placki ziemniaczane ale niecierpie trzeć
 
reklama
Nie wiem, jak jest teraz - wszystko się tak zmienia...
Dwóch starszych synów , juz dorosłych rodziłam jeszcze w czasach, gdy faktycznie ze szpitala mozna było "dostać" jedynie komplikacje, a na pampersy i pajacyk przywiezione z domu do ubrania dziecka do wypisu , pielegniarka patrzyła podejrzliwie i nie bardzo wiedziała, co z tym zrobić, bo wtedy w pieluchę tetrową i bet z pierza się dziecko zawijało ;).
Córka, co widac po suwaczku, ma 5 lat i tych materiałow reklamowych , m.in. butelek, dostałam mnóstwo, z różnych firm .
Powiem Ci, alinko, jedno- w czasach, gdy rodzili się moi starsi synowie, nikt nie propagował karmienia piersią, wręcz uznawano za "normę" i "naturalna sprawę", że niemowlę karmi się butelką , a karmienie piersią było "zarezerwowane" dla "jakichś walniętcych ekologów " ;).Na szczęście miałam dużo koleżanek, które mniej-więcej w tym samym czasie, co ja, rodziły dzieci i jakoś naturalną opcją w naszym środowisku było karmienie piersią. Zwyczajnie nie przychodziło nam do głowy, że będzie inaczej, bo przecież wszystkie karmiły z powodzeniem swoje dzieci , bez żadnych problemów, bez dopajania czy dokarmiania. Nie udało się tylko jednej, która zwyczajnie w ogóle nie miała p[okarmu, ze względu na jakieś komplikacje hormonalne .
Nie jestem "piersiową faszystką" , sama zakonczyłam karmienie córki po 7 mcach, bo już nie dawałam rady , a laktator nie pomagał w "osiągnięciu pożądanej produkcji" - pewnie i mój wiek też miał tu coś do rzeczy ;). Przeszłyśmy więc na butlę, choć z trudem, bo córce nie smakowało mleko "z puszki" .
Kolki dzieciaki miały wszyskie- mimo, iż karmione piersią.
Co gorsza, póki były karmione piersia, żadnej butelki do buzi wziąć nie chciały, więc akurat dla mnie to nie było żadne "wyjście awaryjne" .
No, ale kazde dziecko jest inne, rozważny zakup butelki jest godny pochwały, jedynie z pierwszego postu odniosłam wrażenie, że nie masz zamiaru karmić piersią po niepowodzeniu z pierwszym dzieckiem.
"To" , poza nielicznymi medycznymi wypadkami, jest "w głowie", nie w sutkach ;). Laktacja i karmienie, oczywiście.
Życzę więc bezprobelmowego i lekkiego porodu i takowego karmienia :)- czy to piersią, czy butelką :)
 
"To" , poza nielicznymi medycznymi wypadkami, jest "w głowie", nie w sutkach ;). Laktacja i karmienie, oczywiście.
Właśnie to jest w głowie chyba masz racje, ja przeżyłam mega stres jeszcze po cc ok 12 godzin wogóle nie widziałam małej mimo że nic jej nie było. zabrali mi ją na noc dla własnej wygody. Później przyszła jakaś blokada i niechciało się to wszystko rozkręcić...przy odciąganiu 50 ml pokarmu to był max.
a to moje asekuranctwo wynika z tego że po urodzeniu małej dużo rzeczy na szybko dokupywał mąż albo mama i albo mi się nie podobały, albo średnio się sprawdzały;-)
 
Wątek stary ala napisze:sorry: miałam avent, tomme tippee, Canpol lecz najbardziej sprawdziły się butelki dr Brown's. Polecam:tak:
 
reklama
Ale butelka jest świetna. Maluszek 2 miesięczny porcje zjada długo bo żeby zjeść musi się nameczyć bo musi ssać tak jak piers ;) smoczek jest milutki w dotyku

Napisane na SM-G935F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry