reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak zareagowały Wasze pociechy na wieść, że będą mieć rodzeństwo?

mamaOskarka

Fanka BB :)
Dołączył(a)
14 Październik 2011
Postów
802
Dziewczyny
Interesuje mnie, jaka była reakcja Waszych pociech na wieść, że zyskają braciszka bądź siostrzyczkę?

Na dobry mam nadzieję początek opowiem Wam moją historie:-)

Kiedy zaszłam w ciąże po raz drugi i obwieszczeniu tej cudownej nowiny całemu światu moja córeczka miała niespełna 5 lat.
Jej minka wskazywała na to, ze chyba jako jedyna nie do końca była z tego faktu szczęśliwa. Kiedy już jednak przełknęła jak trudny dla niej orzech do zgryzienia, zastrzegła sobie, że chce mieć braciszka ponieważ siostra będzie jej zabierać sukienki i lalki a braciszek przecież będzie się bawić samochodami, więc nie będzie jej to przeszkadzać.
No ale jak to w życiu bywa, okazało się, że Nicole będzie miała siostrzyczkę:-)
No i zaczęło się.. tłumaczenie, że nadal będę mocno kochać, że zawsze będzie dla mnie ważna i że jako starsza siostra będzie miała prawo wybrać imię. Kolejny jej etap zainteresowania moim stanem, to jak to się stało, że mam w brzuszku dzidziusia!! No i masz...tłumacz dziecku jak nie do końca wiesz jak:-D
Z racji tego, że Nicole już bardzo dobrze radziła sobie z czytaniem w tym wieku, postanowiłam, że zamiast jej to tłumaczyć z purpurą na twarzy, podsunę jej książeczkę o zacnym tytule " Nie wierzcie w bociany" i żebym ja wcześniej wiedziała jakie to będzie miało konsekwencje...:eek:

Zostałam wezwana na rozmowę przez moją córę, która kazała mi usiąść i uważnie słuchać co ma teraz do powiedzenia:

-Już wiem skąd te dzieci mamo
-Więc się cieszę córeczko
-No ja bym się nie cieszyła bo teraz to z tatą trzeba do lekarza pójść
-Ale dlaczego kochanie coś mu dolega?
-To ty taka duża i nie wiesz??
-Ale czego nie wiem kochanie?? (no i zaczęłam się denerwować nie wiedząc cóż takiego przegapiłam)
-mamo... w tej książce pisze, że tata ma dwa jajka a w nich plemniki X i Y, jedne to chłopcy a drugie to dziewczynki.
Mamo!! No przecież trzeba z nim iść do tego lekarza, bo mu się to jedno jajko zepsuło!!

:-D:-D:-D:-D Do dziś opowiadamy te historię śmiejąc się do rozpuku!!
W chwili obecnej Nicole Ma 15 lat Julia 10 ( takie imię wybrała Nicole zgodnie z obietnicą). Wiedzą że będą mieć braciszka i w chwili obecnej śmiejemy się wszyscy, a przede wszystkim Nicole, że z tymi jajkami tatusia to jednak wszystko w porządku:-)
 
reklama
Jak zaszłam ciążę, synek miał 10 miesięcy. Jak miał około roczku (ok 3 m-ca ciąży) zaczęliśmy mu opowiadać o rodzeństwie.
Mówiliśmy, że będzie miał braciszka lub siostrzyczkę, opowiadaliśmy, co taki dzidziuś robi, pokazywaliśmy w książce jak pani karmi dzidziusia, czytaliśmy książeczki "Franklin czeka na siostrzyczkę" itd.
Synek bardzo czekał na rodzeństwo. Jak dowiedzieliśmy się, że będzie dziewczynka, to synuś wybrał imię - Ala (jedno z niewielu jakie potrafił wypowiedzieć :-)).

Co do ciąży to synek wiedział, że mam dzidziusia w brzuszku, ale z racji jego wieku, nie było pytań typu skąd się dzidziuś tam wziął itp. Wiedział tylko, że pojadę do szpitala i pan doktor wyciągnie mi dzidziusia z brzucha (miałam planowane CC).
Podejrzewam, że tylko wiedział co będzie natomiast zupełnie nic z tego nie rozumiał.

Ala się urodziła. Mały bardzo przeżywał rozstanie ze mną. Co z nim rozmawiałam, to płakał przez telefon.
Jak wróciłam to pierwsze co to chciał iść do Ali. Na mnie był obrażony (chyba dlatego, że go zostawiłam) i nie chciał podejść do mnie. tylko pobiegł do Ali.

I tak już zostało :-)
Wcześniej nie wiedziałam, że dwulatek może być tak opiekuńczy w stosunku do młodszej siostrzyczki. Dba o nią, jak chwilkę jej nie widzi to od razu się pyta gdzie jest Ala. A Ala jest wpatrzona w Dawida jak w obrazek. Wszędzie za nim pełza. Musi go "mieć na oku".
Jasne, że czasem mała dostanie strzała od Dawida, ale już nauczyła się go ciągnąć za włosy więc synek ostatnio coraz mniej ją bije. Gołym okiem widać, że bardzo mocno się kochają i mam nadzieję, że tak będzie zawsze :-)
 
hej Wam!
nie zawsze jest tak słodko;(zaszłam w ciąze jak najstarszy syn miał 18lat córka 15.Jak się dowiedzieli,obraza na całego(wstyd)(mają juz młodsze rodzenstwo,10 i 13lat ale zeby mama w wieku 38lat miała urodzic kolejne,niepojęte!!)W miare upływu czasu godzili sie z fasolinka,jak zaczęły sie problemy współczuli i 3mali kciuki.Teraz swiata nie widzą poza małym,wracają ze szkół i lecą,nie wazne ze śpi,muszą go chociaz pogłaskac!!!!
 
Mój syn od wielu lat narzekał, że jest jedynakiem. Gdy w tym roku powiedzieliśmy mu, że może za rok będzie miał rodzeństwo nie chciał uwierzyć! Cieszy się bardzo i już nie może się doczekać siostry/brata:-)
 
Moja 5letnia córka bardzo się ucieszyła na tą wieśc, tym bardziej, ze jedną ciążę straciliśmy i trzeba było wytłumaczyć, ze wyczekiwanego dzidziusia narazie nie będzie... Tym razem dowiedziała się dopiero w 4 miesiącu, kiedy poronienie już raczej nie groziło... Teraz chodzi za mną i poza komentarzami na temat wielkosci mojego brzucha (mimo ze to dopiero 5 miesiąc - wg. niej jest olbrzymi), dodatkowo robi plany pt. będę spać z dzidziusiem w łózku, będę się z nim bawić, dam mu zabawki, ktorych już nie chcę;-) Jako że ostatnio zainteresowaliśmy się wózkami i trochę o tym rozmawiamy, pojawiły się też w domu rysunki z modelami wózków i fotelików:-) Ostatni z rysunków podpisany był Maxi-Cozi:-)
 
U nas różnica jest dwa lata, wyszło świetnie, dziewczynki szaleją za sobą póki co :). Bardzo nam pomogła książeczka "W Oczekiwaniu na dzidziusia" Polecam :)
Zapraszam wszystkie mamy na bloga Perfekcyjna mama
 
Mój Synek w październiku będzie miał 7 lat, a we wrześniu ma się urodzić braciszek. Kiedy mu powiedzieliśmy o ciąży szalał z radości, cieszył się bardzo. tym bardziej, że w zeszłym roku we wrześniu poroniłam - wtedy stwierdził, że jego największe marzenie pękło na pół. :sorry2:
Teraz cieszył się ogromnie, mówi że nie może się doczekać, że czemu to tak długo trwa. Podchodzi do brzuszka, głaszcze, całuje i mówi do bejbika. Kiedyś jedliśmy razem kolacje, a on wypalił, że bardzo się cieszy, że chyba umrze z radości i mówi tak: "mama i na moim grobie będzie napisane: umarł z radości..." - nie wiedziałam czy się śmiać, czy co????
Jedynie ostatnio dowiedział się, że to będzie brat i nie krył niezadowolenia - bardzo chciał siostrzyczkę, co mnie nawet dziwiło. Jednak wytłumaczył mi, że to dlatego chciał siostrę, bo one mniej płaczą :baffled: (nie wiem skąd to wymyślił). Ale teraz widzę, że dzieciom chyba szybko przechodzi (mam nadzieję), bo wczoraj stwierdził, że przynajmniej nie będzie trzeba lalek kupować. No nic, zobaczymy.
 
Mój Synek [...]stwierdził, że jego największe marzenie pękło na pół. :sorry2:
[...]
Kiedyś jedliśmy razem kolacje, a on wypalił, że bardzo się cieszy, że chyba umrze z radości i mówi tak: "mama i na moim grobie będzie napisane: umarł z radości..." - nie wiedziałam czy się śmiać, czy co????


Anmiko Twój synek jest rozbrajający! Nieźle się uśmiałam :-)

Mój Stasio ma już prawie 2,5 roczku i powoli zastanawiamy się z mężem nad drugą pociechą... No właśnie ale największą obawą jest to jak zareaguje pierwszy synek. Macie jakieś pomysły, jak można go przygotować, nawet jeszcze przed ciążą?
 
reklama
Moi trzyletni chłopcy przynieśli nam pudło po klockach i powiedzieli że jak przyniesiemy dzidzię do domu to możemy ją w to pudło schować i zostawić u nas w pokoju, bo u nich już nie ma miejsca...
 
Do góry