reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak zająć głowę, kiedy dziecko jest w szpitalu?

Jako ciocia dzielnego skrajnego wcześniaka (24+5) życzę Wam mnóstwo cierpliwości i zdrowia. Mały ma jeszcze trochę czasu do wyjścia (wcześniaki często wychodzą mniej więcej w terminie planowanego porodu, w okolicy osiągnięcia 2kg, oczywiście w zależności od stanu klinicznego), więc zrób sobie rozeznanie wśród fizjoterapeutów i innych specjalistów, których będziecie musieli odwiedzać. Duże wyzwanie przed Wami, bo jest to ciężki i długotrwały etap, ale ta ciężka praca popłaca. Życie z wcześniakiem niestety nie jest usłane różami, ale wierzę, że kiedyś spojrzycie na swoje dziecko pozostawiając jego wcześniactwo za sobą i ciesząc się jego każdym kolejnym postępem jednocześnie zastanawiając się kiedy zatarła się różnica między nim, a "rówieśnikami" urodzonymi o czasie. Wiem, że jest Wam ciężko i zdecydowanie nie tak powinny wyglądać pierwsze miesiące świeżo upieczonych rodziców, ale z pewnością macie w sobie siłę, by przejść przez to wszystko. Zdrówka dla rodziców i małego Wojownika. ☺️
 
reklama
@Lady Loka masz dziecko na jednym z najlepszych oddziałów. Z troskliwym personelem, który nie robi niczego, co mogłoby zaszkodzić maluchowi. Urodziłam tam córkę w 26tc. Miałam to szczęście, że przed pandemia. Miałam w domu małe dziecko, więc mogłam przychodzić na półtora godziny, czasem 3. Urodziłam 1 grudnia. 1 raz mogłam kangurowac malutka 25 grudnia. Prawdziwy Bozonarodzeniowy prezent. Przez jej cały pobyt na pionie mogłam ja kangurowac zaledwie 4 razy. Na tylko tyle pozwalał jej stan zdrowia. A on jest obecnie najważniejszy.
Bardzo się cieszę, że synek rośnie. Doczekasz się jego powrotu.
 
Jesteś bardzo dzielna Droga Mamo Staszka, robisz niesamowitą rzecz dla swojego dziecka bo dbasz o nie jak tylko możesz. Bądź silna, i zadbaj też o siebie. Niedługo to minie jak zły sen i będziecie razem w swoim domku. Życzę Ci i Twojemu synkowi siły I zdrowia.
 
Jak Staszek zaczął przybierać na wadze, to ja zrobiłam sobie zastój i teraz mam o połowę mniej mleka 😑 😭
Do d. to wszystko. Próbuję się tego pozbyć każdą metodą jaką znam i nic. Raz mam wrażenie, że coś poszło, a przy następnym odciąganiu nic.
I teraz mam schiza, że braknie. Ech.

Plus, że do szpitala zdążyłam zanieść tyle, że mają spory zapas i że ilości jeszcze takie do wykarmienia młodego, ale niepokoi mnie ten spadek.
 
Jak Staszek zaczął przybierać na wadze, to ja zrobiłam sobie zastój i teraz mam o połowę mniej mleka 😑 😭
Do d. to wszystko. Próbuję się tego pozbyć każdą metodą jaką znam i nic. Raz mam wrażenie, że coś poszło, a przy następnym odciąganiu nic.
I teraz mam schiza, że braknie. Ech.

Plus, że do szpitala zdążyłam zanieść tyle, że mają spory zapas i że ilości jeszcze takie do wykarmienia młodego, ale niepokoi mnie ten spadek.
Odbuduje się:) spokojnie:) próbowałaś masażu wibratorem lub szczoteczką soniczną? Odciąganie na wilczycę? W ostateczności możesz użyć Męża jako ssaka...
Sprawdzałaś zaworki i membrany?
 
Odbuduje się:) spokojnie:) próbowałaś masażu wibratorem lub szczoteczką soniczną? Odciąganie na wilczycę? W ostateczności możesz użyć Męża jako ssaka...
Sprawdzałaś zaworki i membrany?
Zaworki i membrany wymieniałam tydzień temu, mąż odpada, mówi, że wizja próbowania mleka go totalnie odrzuca, reszty próbowałam, ale jak twarde było tak jest dalej. Jutro będę jeszcze szukać USG, bo tak mi doradziła CDL.
 
Lady moze smiesznie to napisze ale... sprobuj do gory nogami. Jak bylam kpi z synem to mialam rowniez zastoj i nic nie pomagalo. Dopiero jak wywalilam fiflaka - nogi i pupa w gorze na oparciu naroznika, lepetyna i cycki w dol i przystawilam laktator w normalnej formie puscilo. Czasami inna pozycja i zlapie ten zatkany kanalik 🤞🤞
 
U mnie pomogła właśnie pozycja na wilczycę, czyli klęk podparty i odciagasz z piersią wiszącą do dołu. A przed odciaganiem bardzo ciepły okład. Zresztą zostawiłam go też na czas odciągania.
 
reklama
Spróbuję tej pozycji z nogami do góry bo w sumie zastój mam na górze to może zejdzie 🤣
Ale najbardziej się boję, że mi poleci po ilościach. Do tej pory spokojnie miałam 150ml na sesję z laktatorem, a teraz mam 60-90, a zastój mam w tej bardziej mlecznej na dodatek.
Do tej pory też czułam takie napełnianie się piersi i czułam, że to już będzie czas odciągać, a teraz nic.

Jeszcze nie wiem czy nie przyplątało mi się od tego zapalenie, bo wyłapałam jakieś 2 dniowe objawy, które niby mogły być przeziębieniem, ale są też książkowym objawem zapalenia. I weź tu bądź człowieku mądry...

I jeszcze sterylizator mi się psuje 😭
 
Do góry