reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

A ja mam dzis extra samopoczucie :) :laugh: mimo, ze roboty jak zwykle od groma i ciut ciut :laugh:
Ale bylysmy dzis z Ola na kolejnym badaniu bioderek (juz 3cim, na pierwszym bylo cos nie tak, na drugim lepiej ale jeszcze nie do konca dobrze) no i bioderka sa calkowicie prawidlowe :) :laugh: :laugh: :laugh:
Nastepne badanie jak Ola skonczy rok i zacznie chodzic :)

Uff, jeden problem z glowy. :) Teraz tylko pozbyc sie tej paskudy alergii i zycie jest piekne :) :laugh:
 
reklama
a u mnie samopoczucie kiepskie po tym co dziś zobaczyłam. Otóż poszłam dziś z koleżanką do bankomatu, który znajduje sie obok szpitala w moim mieście. Zauważyłyśmy że przy szpitalu jest coraz więcej ludzi i .... policji. Okazało się że ktoś zadzwonił do szpitala z informacją że jest tam bomba. I wyobraźcie sobie co sie działao. Cały szpital ewakuowano. Myśłałam że się popłaczę jak widziałam gdy wywożono pacjentów pod kroplówkami na dwór. Pełno łóżek, przerazonych ludzi i biednych małych noworodków. Dobrze że nie padało i było w miarę ciepło. Po prostu szok. Podobno w trakcie odbywała sie operacja (na szczęście tylkko jedna) i tego pacjenta wraz z lekarzem przetransportowano do szpitala w innym mieście. Dodam że szpital jest wojewódzki więc wyobraźcie sobie ilu w nim było pacjentów. Na szcżęcie na przeciwko jest szkoła więc wszystkich tam przeniesiono. Własnie sie dowiedziałam teraz od szwagierki że alarm był fałszywy a dzwonił podobno jakiś 40 letni chory psychicznie mężczyzna którego już złapali.
Jest mi smutno i nadal nie moge dojść do siebie po tym co zobaczyłam :( :( :(
 
a ja mialam dzisiaj fajny dzien...Jacek zrobil sobie przedluzony weekend, pooszedl z Agata na spacer a ja sie wypieknilam i pojechalam na spotkanie z przyjaciolka, potem wpadlam do siostry i bylo swietnie, odprezylam sie i odpoczelami, chcialabym juz wrocic na studia wiem ze to mi bardzo pomoze, dobrrze jest byc z Agatka ale na dluzsza mete ta rutyna zabija, przynajmniej mnie, a tak pare godzin poza domem i czlowiek od razu sil nabiera, a teraz idziemy sie poprzytulac z Jacusiem oczywiscie bo Agatka slodko spi ;D O0 >:D >:D
 
Aniam pisze:
A ja mam dzis extra samopoczucie :) :laugh: mimo, ze roboty jak zwykle od groma i ciut ciut :laugh:
Ale bylysmy dzis z Ola na kolejnym badaniu bioderek (juz 3cim, na pierwszym bylo cos nie tak, na drugim lepiej ale jeszcze nie do konca dobrze) no i bioderka sa calkowicie prawidlowe :) :laugh: :laugh: :laugh:
Nastepne badanie jak Ola skonczy rok i zacznie chodzic :)

Uff, jeden problem z glowy. :) Teraz tylko pozbyc sie tej paskudy alergii i zycie jest piekne :) :laugh:
Aniam- dobrze że z bioderkami ok. Tak catherinka ma rację aż miło takie posta czytać entuzjazm udziela się wszystkim. :) :) :)

Ja z Antkiem idę na kontrolę bioderek we wrześniu. :) :) :)
 
ewunia_23 pisze:
a ja mialam dzisiaj fajny dzien...Jacek zrobil sobie przedluzony weekend, pooszedl z Agata na spacer a ja sie wypieknilam i pojechalam na spotkanie z przyjaciolka, potem wpadlam do siostry i bylo swietnie, odprezylam sie i odpoczelami, chcialabym juz wrocic na studia wiem ze to mi bardzo pomoze, dobrrze jest byc z Agatka ale na dluzsza mete ta rutyna zabija, przynajmniej mnie, a tak pare godzin poza domem i czlowiek od razu sil nabiera, a teraz idziemy sie poprzytulac z Jacusiem oczywiscie bo Agatka slodko spi ;D O0 >:D >:D

Oj tak, mi "wyjście do ludzi" pomogło bardzo! Mam teraz jakby więcej cieprliwości dla Filipa, a że generalnie jestem wielki nerwus to czasem zdarzało się, że przy kumulacji jego stękania i marudzenia z moim niewyspaniem wychodziła mieszanka "wybuchowa" ;) No i teraz każda chwila z nim jest jakby inna, bo wiem, że nie jest obok mnie 24h, a tylko 16.
 
reklama
Do góry