Sylwia'
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Listopad 2008
- Postów
- 240
Niedawno wróciłam ze szpitala po zabiegu łyżeczkowania (13tc). Miesiąc wcześniej w mojej rodzinie pojawił się zdrowy niemowlak. Nie chce nikomu odbierać radości z powodu narodzin dziecka, ale nie potrawie się nim zachwycać. Nie chce wysłuchiwać o ich pierwszych wspólnych chwilach w domu. Potrzebuję trochę czasu. Wiem, że nie mogę liczyć w tym temacie na taryfę ulgową (już do szpitala przynieśli mi zdjęcia swojego noworodka). Uwielbiam ich i życzę im wszystkiego, co najlepsze, ale jeszcze nie jestem wstanie cieszyć się ich radością. Pytają mnie jak się czuję, odpowiadam 'dobrze' a w środku cała się gotuję. Mam ochotę krzyknąć „czuję się tak jak osoba, która po trzech miesiącach ciąży, trafia na zabieg łyżeczkowania”. Za chwilę uspokajam się. Wiem, że chcą dobrze..
Najbardziej gorzka w naszym dzisiejszym smutku jest pamięć o wczorajszej radości..
Najbardziej gorzka w naszym dzisiejszym smutku jest pamięć o wczorajszej radości..
Ostatnia edycja: