Witam. Ja moją córkę zaczęłam uczyć zalatwiania się na nocik jak miała ponad rok. Najpierw pokazałam jej nocik i opowiedziałam do czego służy, potem mała siadała na nocnik, aby się nie nudziła np.oglądałysmy ksiazeczkę i oczywiscie co chwilkę przypominałam jej, aby robiła siusiu. Starałam się bardzo, ale efekty były marne, najcześciej nic nie zrobila, schodziła z nocika, "bo przecież ile można siedzieć;-)" i po krótkim czasie sisiała w majty 
dobrych kilka tygodni ćwiczyłyśmy ale nic to nie dawało. Postanowiłam przerwać nocniczkowanie i znów zacząć za jakiś czas.
Jak skończyła 2 latka znów robiłyśmy to samo i potrwało to tylko kilka dni i córka zaczęła robić siku na nocik, teraz jak chce jej się sisi tom woła na cały dom "sisi sisi", biegnie na nocnik, sciaga spodnie i robi 
Ale mamy mały problem, może to trochę moja wina, bo o kupce wspomnałam rzadko przy nauce nocnikowania, ponieważ myślałam wtedy że jak nauczy się robić siku to z kupą pójdzie gładko, ale niestety nie.... do tej pory wiki nie chce robić kupki do nocnika, próbowałam wszystko...nawet próby przekupstwa( typu, jak zrobisz kupkę dam ci wafelka, wiem wiem nie powinnam, ale nie wiedziałam już co robić)Gdy chce jej się kupkę mówi żeby zalożyć pieluszkę. Jak jej nie zakladalam i sadzałam ją na nocik, za zadne skarby nie chciala jej zrobić.doszło do tego że wstrzymywała kupkę przez kilka dni, a to przecież nie zdrowe.Kilka dni temu poradziłam się eksperta co mam zrobić i powiedział ze na jakiś czas mam zamknąć temat kupki i za jakiś czas wznowić próby. Powiedział ze dzieci często miewają lęki zwiazane z załatwianiem się do ubikacji czy nocika.
Za miesiąc-dwa zaczniemy znowu.... mam nadzieję że się uda.
Aha, ale na dwor i do spania wciąż nocimy pieluchę.jak nauczy się robić kupkę, to dopiero całkiem odrzucę pieluchy.