Rozyczko75 - Napisalam "powinna" bo wiem, ze bywa roznie. Nie bede sie rozpisywac, bo w tej chwili nie mam czasu. Powiem tylko, ze pisze rowniez jako osoba zdradzone. Wiecej na ten temat mozesz poczytac w temacie o zdradzie.
Takajedna - Milo, ze do czegos sie przydalam...:-) I powiem Ci jeszcze jedno: jesli sie boisz to wez cos na nerwy przed rozmowa. Nie znam Ciebie i nie wiem jaka jestes osoba, ale bardzo wazne abys nie dala sie sprowokowac do awantury. Jak on chce - niech szaleje, krzyczy i co tam jeszcze wymysli. Ale Ty wygrasz jesli zachowasz spokoj. Mow malo a konkretnie (im mniej powiesz tym mniejsza szansa, ze powiesz cos zle!;-)), i nie wdawaj sie w dyskusje typu "dlaczego?" "co sie stalo" itd. To nie ma znaczenia teraz. Musicie znalezc wspolny jezyk aby zalatwic problemy praktyczne. Jesli on nie bedzie w stanie np. sie uspokoic. Zakoncz rozmowe i powiedz, ze wrocicie do niej kiedy on sie uspokoi. Najwazniejsze to nie dac sie nerwom, bo mozna powiedziec za duzo i walnac cos, czego bedzie sie pozniej zalowalo.
Jesli rozmowe dobrze przygotujesz (ale i tak raczej musisz liczyc na niepodzianki), przemyslisz wszystko i bedziesz nad soba panowac to masz duze szanse na to, ze rozstaniecie sie w pokoju, lub bedzie on mozliwy w przyszlosci. Warto.....
Trzymam mocno kciuki i daj znac jak poszlo. Moze byc na pw!
Jestesmy z Toba ;-)
!