reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak nauczyc dziecko zalatwiac się na nocnik?

amcia8232

Fanka BB :)
Dołączył(a)
16 Czerwiec 2016
Postów
3 777
Miasto
Poznań
Witam mam 17 mc coreczke Lenke i chcialabym nauczyc ja robic juz na nocnik poniewaz w sierpniu idzie do zlobka a nie chce wszystkie go na raz jej zwalac na glowe zlobek siusianie wiec chce powoli . Opowiedzcie jak to u was bylo?

Napisane na LG-M200 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Przede wszystkim nic na siłę, bo dziecko może jeszcze nie być gotowe. Próbowałam w lutym, to były tylko wielkie ryki i w końcu zrezygnowałam, drugie podejście w długi majowy weekend i córka szybko pojęła co i jak. Kilka majtek zlanych, bawiła się leżąc w plamie, a na drugi dzień już ładnie wołała i od tego czasu się nauczyła
 
Ja kupilam nocnik i postawilam w zasiegu wzroku, tlumaczylismy synkowi do czego on jest, ale nie sadzalismy na siłe.Szybko skumał o co chodzi,chociaz przeszedl kilkumiesieczny regres z sikaniem wiec wrocilismy do pieluch, natomiast grubsze sprawy robil do nocnika od poczatku nauki (mial 20 mcy) i z tym nigdy nie bylo problemu.Na pewno nie zmuszac i oswajac co to za sprzet ;-) a szybko sie nauczy :-)
 
Każde dziecko ma swoje tempo nauki ;) dziewczynki uczą się szybciej panować nad zwieraczami niż chłopcy. Najlepszy czas na naukę siusiania do nocnika to 3 latka ;)

Jak sprawdzić czy to już czas ?

Obserwuj dziecko: może przez godzinę lub dwie czy ma sucho albo budzi się z popołudniowej drzemki z suchą pieluszką; może pielucha zaczyna mu przeszkadzać; może uda ci się zauważyć jakąś regularność wypróżnień. Może maluch przed zrobieniem siusiu lub kupy zachowuje się nieco inaczej - kuca albo chowa się pod stołem. Byłby to znak, że dziecko zaczyna bardziej czuć swoje ciało i dostrzega, że siusianie i robienie kupy jakoś od niego zależą.
Zanim uznasz, że nadszedł już czas na pierwsze próby, zastanów się, czy w życiu dziecka nie dzieje się zbyt wiele naraz. Nauka czystości nie powinna nakładać się na inne ważne wydarzenia, np. pójście do przedszkola, narodziny siostry lub brata, choroba, kłopoty rodzinne, wyjazd na wakacje.

Pierwsze kroki:

Wytłumacz dziecku, do czego służy nocnik. Możesz sama na nim usiąść, posadzić lalki i misie. Maluch musi mieć trochę czasu na oswojenie się z tym sprzętem. Nawet jeśli nosi go na głowie, pozwól na to, niech poczuje, że to JEGO nocnik, a nie coś, co rodzice przynieśli do domu, żeby wymagać opanowania jakichś nowych, dziwnych umiejętności.

Proponuj skorzystanie z nocnika, gdy masz wrażenie, że za chwilę będzie taka potrzeba. Bądź uważna, ale nie natrętna. Jeśli będziesz co kwadrans pytać dziecko, czy przypadkiem nie chce siusiu, może automatycznie zacząć odpowiadać "nie", nawet jeśli właśnie robi kałużę na podłodze.

Nie ograniczaj ilości płynów. Wprawdzie mniej picia to mniej ewentualnych kałuż, ale wyraźne parcie na pęcherz ułatwi dziecku zorientowanie się w sytuacji.

Chwalić, chwalić, chwalić... ;)


Kiedy dziecku uda się trafić do nocnika, nie szczędź mu swojego zachwytu. Całkiem na miejscu będą brawa, okrzyki podziwu, a nawet drobny upominek za "pierwszy raz".

Jeśli chwalisz, nie mów: "jesteś takim dobrym chłopcem" albo "jesteś kochaną dziewczynką". Siusianie do nocnika to tylko jedna z umiejętności, tak jak siadanie albo picie z kubeczka. To, gdzie dziecko siusia, nie ma przecież nic wspólnego z tym, jak bardzo je kochasz, prawda? Pochwal więc raczej tak: "Brawo! Pewnie jesteś z siebie bardzo dumny" albo "Doskonale sobie poradziłaś".

Pamiętaj, że im większa presja, tym dłuższa droga do sukcesu, więc:

- nie licz na natychmiastowe efekty;

- nie nalegaj;

- nie zawstydzaj;

- nie złość się;

- nie krzycz;

- nie okazuj dezaprobaty;

- nie karz;

- nie porównuj z innymi dziećmi.

Gdy nic z tego nie wychodzi:

Kupiłaś piękny nocnik, opowiedziałaś, jak z niego korzystać, nauczyłaś siusiać wszystkie lalki i misie, zaopatrzyłaś się w tuzin majtek i książeczki o nocnikach, jesteś cierpliwa, miła, delikatna... i nic! Twoje dziecko uparcie siusia w pieluchy.

Nie martw się. To się zdarza. I wcale nie znaczy, że maluch jest gorzej rozwinięty od córki sąsiadki czy synka koleżanki. Po prostu jeszcze nie dojrzał do tej zmiany. W takiej sytuacji najlepiej będzie, jeśli problem nocnika na jakiś czas zniknie z waszego życia - nie nalegaj, nie mów o tym.

Niech nocnik stoi sobie i czeka, aż jego właściciel sam poczuje się odpowiedzialny za to, czy siusia w pieluchy, czy do nocnika. Nie okazuj rozczarowania (i rzeczywiście nie bądź rozczarowana, bo naprawdę nie ma powodu), nie pozwól innym krytykować dziecka ani wyśmiewać się z niego. Spokojnie poczekaj. Kiedyś to się zmieni. Swojemu pierwszoklasiście na pewno nie będziesz musiała pakować do tornistra kilku pampersów na zmianę.

Spanie a siusianie:

Nie licz na to, że kiedy dziecko nauczy się siusiać do nocnika, będziesz miała w ogóle pieluchy z głowy. Maluch nawet w piątym roku życia może używać pieluchy w nocy i nie ma w tym nic nienormalnego. Budzenie się, żeby zrobić siusiu, to naprawdę wyższa szkoła jazdy i niczego nie przyspieszysz, ograniczając picie przed snem czy wysadzając malucha w nocy. Dziecko będzie gotowe do spania bez pieluchy, kiedy kilka nocy prześpi "na sucho".

Powodzenia ! ;)
 
U nas w żłobkach świetnie opiekunki uczą dzieci korzystać z toalety, a i dzieci szybciej łapią o co chodzi jak widzą rówieśników tez korzystających z toalety. 17 miesięcy to trochę mało jak dla mnie, uwazam że warto zakupić nocnik ale raczej na zasadzie oswojenia dziecka z tym przyrządem. Bez presji z tym żłobkiem, mnóstwo dzieci idzie do żłobka jeszcze z pieluchą. Tam opiekunki mają wprawę w tym jak postepowac z dziećmi żeby nie zniechęcić dziecka a żeby wszystko sprawnie poszło. Nikt nie będzie od Twojej córki wymagał nicego ponad jej możliwości, nie stresuj się :)
 
reklama
Do góry