Tak mi przyszło do głowy, żeby założyc taki wątek, bo sama się zastanawiam skąd mi sie biora te zdrobnienia
Ja najczęściej mówię do Anielki "Myszoskoczku", mój mąż "pisklaku anielski" siostra meżą mówi "Łania", jedna babcia Anieliczko ew. Anielico, druga ciocia mówi Niesia... pojawia się tez ptyś, pysiak no i jeszcze musze pomyślec...
Ciekawa jestem jak to jest u Was? Może być zabawnie
Ja najczęściej mówię do Anielki "Myszoskoczku", mój mąż "pisklaku anielski" siostra meżą mówi "Łania", jedna babcia Anieliczko ew. Anielico, druga ciocia mówi Niesia... pojawia się tez ptyś, pysiak no i jeszcze musze pomyślec...
Ciekawa jestem jak to jest u Was? Może być zabawnie