reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

jak maluchy zasypiają

Jak długo trwa uspanie waszego dziecka


  • Wszystkich głosujących
    132
ze ssaniem czegokolwiek a wadami zgryzu nie zawsze jest związek mój starszy syn nie ssał niczego ani smoczka ani palca z butelką tez nie przesadzaliśmy a jednak nosi aparat bo zęby rosły krzywo tez kazdy kto go widział to mówił ze pewnie od smoka a to nie prawda z tym jest bardzo różnie
 
reklama
a mój synek z kolei zaczyna płakać na samą myśl o wieczornym spaniu:) w zasadzie od momentu wyjącia gościa z kąpieli zaczyna się płacz:( zdaje się, że wieczorny rytuał polecny w tej książeczce niezbyt mu się spodobał.
 
u mnie jest podobnie dziecko zamiast sie wyciszyc w momencie przyciemnienia pokoju zaczyna lament to jakos odwrotnie działa czy co? ??? ???
 
asiek20 - nasz synek też kiedyś zasypiał ssąc kciuk, ale teraz chyba o tym zapomniał... Miał etap, że zasypiał sam w łóżeczku grzeczniutko, ale mu przeszło i teraz tylko przy piersi lub jak gdzies jedziemy to w aucie, nieraz zaśnie jak go huśtamy w "torbie" od wózka. Ostatnio ma niespokojne noce, wczoraj jadł o 1,2,3,4,5, a o 5.30 wzięłam go do naszego łóżka i przespał przy cycu do 7.30 a ja z nim, a dzisiaj męczyliśmy się co chwilę do 4, po czym zasnął bez kwękania aż do 6.08... Ciekawe co dzisiaj wymyśli, narazie śpi... Najgorsze w tej metodzie jest to, że mały jak płacze to płacze lub krzyczy z zamkniętymi oczami i jak go się weźmie na ręce to nie reaguje, musi być "postawiony" do pionu na ramieniu lub dostać cyca do buzi... Narazie więc pozostanie chyba przy cycu...
 
po kapieli nasz Adas tez mial taki niezbyt dlugi okres, w okolicy 3-4 miesiaca, ze wyjecie z wody to by znak do wlaczenia syreny ;), zauwazylismy, ze to chyba zal ze swiat trza pozegnac i spac isc... pomoglo, jak chwile jeszcze go zabawialismy, np chodzac z nim po mieszkaniu, a po jakims czasie samo minelo, bo my nie odstapilismy od rytualu...

hmmm, ale wyglada na to ze niewiele z tych wielu potrzebujacych zachwycilo sie metoda zawarta w ksiazce "usnij wreszcie", czyzby to oznaczalo ze wiekszosc z nas zamierza jednak poczekac, az dziecko samo dojdzie do tego jak nalezy zasypiac samemu...

to niby brzmi krotko, tylko tydzien a bedziecie wsyscy spac jak susly, a z drugiej strony czy jestesmy w stanie poswiecic swoje i dziecka nerwy zeby to wytrzymac i sprawdzic czy rzeczywiscie metoda sie sprawdzi....??? Ja ciagle sie zastanawiam, a zabkowanie mojego synka jest dodatkowym pretekstem, zeby jeszcze troche z nauka spania odczekac...

 
reklama
Witam
Pustelnica, Kate332 u mnie bylo tak samo.
Zrezygnowałam z tej metody, bo dziecko zaczelo mi sie zamykac w sobie, przestala sie smiac. Tobylo calkiem inne dziecko.
Niestety na moja core ta metoda nie dziala, szukam innych. Moze jest juz za duza?
Ale trzymam kciuki za was, zebyscie znalazly swoje metody i nie trzymajcie sie ksiazki za wszelka cene, dzidzia jest najwazniejsza.
Pozdrawiam S.
 
Do góry