Tak to w sumie taka norma przed inseminacjąA czy któraś z Was miała badanie drożności jajowodów??
reklama
@Karola z nadzieją Trzymam kciuki bardzo mocno!
Mnie nic nie bolało w sumie, nie miałam znieczulenia to było jak normalne badanie tylko takie rozpieranie czułam w pewnym momencie.A badanie było w tym samym cyklu co inseminacja??
Czyli pełna świadomość... mnie wtedy uspali
eij
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 6 475
mam tak samo, ja wyniki dobre, nasienie dawcy i 5 inseminacji nieudanychDobra, w poniedziałek będę dogadywać szczegóły. Zobaczę, co mi powiedzą. Powiem, Wam, że siły już tracę... wszystko dobrze nam w badaniach wychodzi A tu ciągle nic
Pozdrawiam Was
G
gość2502
Gość
Gdzie się leczycie?Dobra, w poniedziałek będę dogadywać szczegóły. Zobaczę, co mi powiedzą. Powiem, Wam, że siły już tracę... wszystko dobrze nam w badaniach wychodzi A tu ciągle nic
Pozdrawiam Was
Tak ja mialamA czy któraś z Was miała badanie drożności jajowodów??
Karola z nadzieją
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Listopad 2020
- Postów
- 1 696
U nas to samo było, aż w końcu wyszedł wrogi śluz Powodzenia!Dobra, w poniedziałek będę dogadywać szczegóły. Zobaczę, co mi powiedzą. Powiem, Wam, że siły już tracę... wszystko dobrze nam w badaniach wychodzi A tu ciągle nic
Pozdrawiam Was
Cudowna cena, w Stanach jest to od 4 do 8 tys. ale dolarów . Leki są te same, bez wątpienia realizuję receptę w Polsce. Co do genetycznych mam dylemat ze względu na wiek . Gdybym miała 30 lat to bym zrezygnowała, a tak mam troszkę obawy.w moim przypadku robione było badanie kariotypów, ponieważ wyszło poprawne u mnie i u męża, do tego nie mamy obciążeń rodzinnych to lekarz nie widział konieczności przeprowadzenia badań genetycznych zarodków. ( Mam 30 lat) .
Jeśli chodzi o refundację to zależy to rodzaju leku i dawek jakie będziesz musiała przyjąć, bez refundacji w moim przypadku byłyby to koszt 3 tyś. Zł ( Brałam menopur i gonapeptyl)
Nie trać sił i nadziei, wiadomo jest ciężko ale trzeba walczyc!! tym bardziej co widać nawet po tym forum są dziewczyny co też się długo starały a jednak się w końcu udało!! ja wierzę że i nam się uda tylko trzeba jeszcze trochę poczekaćDobra, w poniedziałek będę dogadywać szczegóły. Zobaczę, co mi powiedzą. Powiem, Wam, że siły już tracę... wszystko dobrze nam w badaniach wychodzi A tu ciągle nic
Pozdrawiam Was
reklama
niekoniecznie. Moglo nie dojść w ogóle do zapłodnienia. Mi lekarz powiedział że na etapie inseminacji nie można stwierdzić czy dochodzi do zapłodnienia, czy nie.
Mam identycznie niestety u mnie wiara przechodzi próbę czasu. Mam wrażenie że ciągle mamy pod górkę. Cały czas problemy, podczas gdy inni zakładają rodziny na pstryknięcie. Staram się nie zazdrościć ale bardzo mi przykro, gdy dowiaduje się ze ktoś z bliskiego otoczenia miał "wpadkę" podczas gdy my tyle czasu się staramy i tak bardzo pragniemy. Wiem, że jestem twarda i nie łamie się i nawet gdy się dowiedzieliśmy że naturalnie nie zajdę w ciążę to od razu szukałam kolejnego rozwiązania. Zawsze szukam szybkiego rozwiązania nie r zastanawiając się nad problemami. Byłam tak twarda że nawet łezki nie uroniłam. Teraz jednak po czasie, czasem mnie łamie. Dlaczego akurat my czasem ryczę jakby mnie ktoś podpalał ale zawsze tak żeby nikt nie widział.Dziewczyny jak ja Was rozumiem też czasem mam takie wrażenie że za mało pragnę dziecka 3iui nie udane już nawet litanię odmawiałam sąsiadka dała mi książeczkę żebym się modlila to dzidzia się pojawi a tu dupa mnie też troszkę czas goni. Cały czas ktoś z rodziny albo bliskich znajomy jest w ciazy. Eh czasem się zastanawiam czy mi dziecko jest jest pisane jak dola złapie bo już tyle się staramy o nic
Podziel się: