reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
reklama
Martolcia tez mam PCOS. Przeszłam już wszystkie badania hormonalne i nie tylko, laparoskopie tez miałam. Miało być wszystko ładnie pieknie, a jak się okazało ze mogę być w ciąży to nie mogę jej utrzymać [emoji17]
Myślałaś o Paśniku w Łodzi lub Warszawie? Ten lekarz pomógł masie dziewczyn które nie mogły utrzymać ciąży.
 
Cześć dziewczyny, jestem tu nowa, obecnie w 8 d.c. w wielkim oczekiwaniu na pierwszą IUI.
Mój problem to bardzo nieregularne miesiączki, brak ciąży pomimo starań. Więc "inna" przyczyna niepłodności. Jeden lekarz zdiagnozował PCOS, inny nie. Ponieważ mam 32 lata, a chcemy mieć dziecko - poszliśmy do kliniki leczenia niepłodności. Na 1 wizycie miałam zrobione HSG, lewy jajowód z dużym oporem, ale drożny. Prawy ok. Przed 1 wizytą zrobiliśmy badanie nasienia, wyszło ok, ale ruchliwość odrobinę poniżej normy. Teraz jestem po 2 miesięcznej antykonkcepcji hormonalnej - miałam cystę na jajniku. Cykl został kompletnie rozregulowany przez standardowe leczenie poprzedniego ginekologa pt. "estrofem + duphaston i zobaczymy". Niestety straciłam na to bardzo dużo czasu i energii :(
Obecny cykl to lametta 3 - 7 d.c. i w 10 d.c. usg aby zobaczyć czy są jajeczka ...
Nie mogę się doczekać ogromnie! A już tym bardziej samej inseminacji i .. mam nadzieję upragnionego pozytywnego efektu... chociaż wiem, że to dopiero niestety początek drogi...

Czy możecie powiedzieć czy któraś z Was miała inseminację bez podania zastrzyku na pęknięcie jajeczka?
Trzymam mocno kciuki za wszystkie starające się dziewczyny i przesyłam dużo pozytywnej energii!!
 
Cześć dziewczyny, jestem tu nowa, obecnie w 8 d.c. w wielkim oczekiwaniu na pierwszą IUI.
Mój problem to bardzo nieregularne miesiączki, brak ciąży pomimo starań. Więc "inna" przyczyna niepłodności. Jeden lekarz zdiagnozował PCOS, inny nie. Ponieważ mam 32 lata, a chcemy mieć dziecko - poszliśmy do kliniki leczenia niepłodności. Na 1 wizycie miałam zrobione HSG, lewy jajowód z dużym oporem, ale drożny. Prawy ok. Przed 1 wizytą zrobiliśmy badanie nasienia, wyszło ok, ale ruchliwość odrobinę poniżej normy. Teraz jestem po 2 miesięcznej antykonkcepcji hormonalnej - miałam cystę na jajniku. Cykl został kompletnie rozregulowany przez standardowe leczenie poprzedniego ginekologa pt. "estrofem + duphaston i zobaczymy". Niestety straciłam na to bardzo dużo czasu i energii :(
Obecny cykl to lametta 3 - 7 d.c. i w 10 d.c. usg aby zobaczyć czy są jajeczka ...
Nie mogę się doczekać ogromnie! A już tym bardziej samej inseminacji i .. mam nadzieję upragnionego pozytywnego efektu... chociaż wiem, że to dopiero niestety początek drogi...

Czy możecie powiedzieć czy któraś z Was miała inseminację bez podania zastrzyku na pęknięcie jajeczka?
Trzymam mocno kciuki za wszystkie starające się dziewczyny i przesyłam dużo pozytywnej energii!!
Witamy serdecznie rozgość się u nas :)
ja za każdym razem miałam zastrzyk na pęknięcie - chociaż mi zawsze same pękały pęcherzyki!
 
Agnieś191 nie słyszałam o tym lekarzu. Na razie czekam na wyniki badań kariotypow i mthfr.

Byłam dziś na kontroli w sumie przy okazji, mam jajko na lewym jajniku 13mm, endo wzorowe... w czwartek miałam jechać na ponowna kontrole i ewentualny zastrzyk ale mam tyle na głowie ze nie dam rady chyba [emoji17] ...
Na dodatek wyszły mi złe wyniki insuliny i mam przepisany glucophage xr 500
 
Ja po dzisiejszej wizycie mam zaplanowane kolejne kroki. W piatek mam testować, wiec w kalendarzu mozna zmienic moje testowanie z 25.08 na 24.08. Ostatnie iskierki nadziei jeszcze gdzies tam w srodku mam, ale jezeli sie nie uda to nie mam zamiaru rozpaczać tylko dac sobie kopa i przygotowywać sie do kolejnej iui. Tym razem bedzie na tabletkach (aromek) plus zastrzyk na pęknięcie. Jezeli kolejna nie wyjdzie to juz in vitro.
 
Agnieś191 nie słyszałam o tym lekarzu. Na razie czekam na wyniki badań kariotypow i mthfr.

Byłam dziś na kontroli w sumie przy okazji, mam jajko na lewym jajniku 13mm, endo wzorowe... w czwartek miałam jechać na ponowna kontrole i ewentualny zastrzyk ale mam tyle na głowie ze nie dam rady chyba [emoji17] ...
Na dodatek wyszły mi złe wyniki insuliny i mam przepisany glucophage xr 500
przy PCOS często są złe wyniki insuliny - poczytaj sobie o zespole metabolicznym ja mam to samo sport i dieta z niskim ig, śniadania raczej niskowęglowodowanowe i najlepiej nie więcej niż 4 posiłki dziennie...
 
Witamy serdecznie rozgość się u nas :)
ja za każdym razem miałam zastrzyk na pęknięcie - chociaż mi zawsze same pękały pęcherzyki!
Dziękuję i gratuluję maleństwa :) Bardzo fajne miejsce na dzielenie się faktami i emocjami :) i bardzo pomocne :)
Rozumiem, że to od lekarza decyzji zależy? Czy Tobie mówił czym spowodowany jest zastrzyk?
W takim razie zobaczymy co powie lekarz na wizycie. Podchodzę pierwszy raz i kompletnie nie mam w tym doświadczenia, a oczywiście chciałabym zrobić wszystko, aby zmaksymalizować szansę na sukces...
 
Martolcia tez mam PCOS. Przeszłam już wszystkie badania hormonalne i nie tylko, laparoskopie tez miałam. Miało być wszystko ładnie pieknie, a jak się okazało ze mogę być w ciąży to nie mogę jej utrzymać [emoji17]
SOSENKA90 a czym charakteryzuje się Twoje PCOS? Podobno każdy przypadek może być inny, bo to "zespół". Ja mam bardzo nieregularne cykle i przez to nie wiadomo kompletnie kiedy będzie owulacja. Czasem jej nie ma. Masz/miałaś zaburzenia hormonów? U mnie właściwie poza tymi nieregularnymi cyklami wszystko ok...
 
reklama
Cześć dziewczyny, jestem tu nowa, obecnie w 8 d.c. w wielkim oczekiwaniu na pierwszą IUI.
Mój problem to bardzo nieregularne miesiączki, brak ciąży pomimo starań. Więc "inna" przyczyna niepłodności. Jeden lekarz zdiagnozował PCOS, inny nie. Ponieważ mam 32 lata, a chcemy mieć dziecko - poszliśmy do kliniki leczenia niepłodności. Na 1 wizycie miałam zrobione HSG, lewy jajowód z dużym oporem, ale drożny. Prawy ok. Przed 1 wizytą zrobiliśmy badanie nasienia, wyszło ok, ale ruchliwość odrobinę poniżej normy. Teraz jestem po 2 miesięcznej antykonkcepcji hormonalnej - miałam cystę na jajniku. Cykl został kompletnie rozregulowany przez standardowe leczenie poprzedniego ginekologa pt. "estrofem + duphaston i zobaczymy". Niestety straciłam na to bardzo dużo czasu i energii :(
Obecny cykl to lametta 3 - 7 d.c. i w 10 d.c. usg aby zobaczyć czy są jajeczka ...
Nie mogę się doczekać ogromnie! A już tym bardziej samej inseminacji i .. mam nadzieję upragnionego pozytywnego efektu... chociaż wiem, że to dopiero niestety początek drogi...

Czy możecie powiedzieć czy któraś z Was miała inseminację bez podania zastrzyku na pęknięcie jajeczka?
Trzymam mocno kciuki za wszystkie starające się dziewczyny i przesyłam dużo pozytywnej energii!!
Tez mialam zastrzyk konskie dawki, a pecherzyki pekaly same i ladnie rosly wiec chyba na wszelki wypadek daja [emoji848]
 
Do góry