Kredko i Ewiku, nie obraźcie się, ale nie rozumiem Waszej niechęci do mezczyzn lub mojego przypadku. Mam to szczęście, że wyszłam za mąż z miłości, która trwa. Mój M doskonale 'ogarnia temat' choć tak bym nie nazwała starań o Dzidziusia.
Jedno WIEM na pewno, nikt nie jest tutaj BEZPŁODNY, a ma problemy z zajsciem w ciąźę, chwilowe lub tymczasowe do otworzenia umysłu i serca na MIŁOŚĆ, bo nie wyobrażam sobie przyjąć wiadomości o małych stopach w jakimś kwaśnym nastroju, depresyjnych stanach i bezsilności. Rozumiem, ze droga może być ciężka, ale...CO W ŻYCIU NIE JEST? [emoji3] Nigdy NIC nie przyszło mi łatwo, więc i o córeczkę trzeba powalczyć ♡ co chętnie czynimy - może dlatego tak bardzo doceniam to co mam...
Namawiam do zmniejszenia zgorzknienia, rozpalenia miłości miedzy Wami (w sensie partnerami) i rozbudzenia ENDORFIN = Szczęście jest magnesem, który przyciaga szczęscie i tego WAM życzę BĄDZCIE SZCZĘŚLIWE, a i zobaczycie utęsknione 2 krechy, poczujecie kopniaki swoich bąbli i będziecie wykończone ze zmęczenia po nieprzespanych nocach [emoji3][emoji173]
Miłego dnia!
Napisane na SM-G930F w aplikacji
Forum BabyBoom