reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Thalea, u mnie było tak, że w 2-3dc miałam usg i jeśli nie było żadnych przeciwskazań (torbiele itp), to zaczynałam stymulację, która trwała róznie, srednio do 12-15dc. ja stymulowana byłąm gonalem lub puregonem (w zastrzykach). Zdarzyło się, że miałąm badany estradiol. w międzyczasie chodzisz na podgląd, by patrzeć jak rosną. Jak pęcherzyki (maksymalnie 2) miały około 18mm (do20), to dochodził zastrzyk konczacy dojrzewanie i około 30godzin pozniej była iui. w dniu iui, M oddawał nasienie, ktore było odpwoidnio preparowane i po około1-2h był zabieg. Zabieg króki, bezbolesny, chwilę leżysz na fotelu i do domu:)
ja zawsze po iui dstawałam progesteron w tabletkach i po 14 dniach miałam robić test lube betę.

mam nadzieję, że pomgłam :)
Aniko jestes moja boginią :-) Dziękuję za wyczerpujaca odpowiedz! Bardzo. Wiesz mój mąż juz ma syna. Problem jest po mojej stronie... Wykorzystam iui, do ivf raczej nie podejdziemy. Dziekuje [emoji108]

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Thalea, u mnie było tak, że w 2-3dc miałam usg i jeśli nie było żadnych przeciwskazań (torbiele itp), to zaczynałam stymulację, która trwała róznie, srednio do 12-15dc. ja stymulowana byłąm gonalem lub puregonem (w zastrzykach). Zdarzyło się, że miałąm badany estradiol. w międzyczasie chodzisz na podgląd, by patrzeć jak rosną. Jak pęcherzyki (maksymalnie 2) miały około 18mm (do20), to dochodził zastrzyk konczacy dojrzewanie i około 30godzin pozniej była iui. w dniu iui, M oddawał nasienie, ktore było odpwoidnio preparowane i po około1-2h był zabieg. Zabieg króki, bezbolesny, chwilę leżysz na fotelu i do domu:)
ja zawsze po iui dstawałam progesteron w tabletkach i po 14 dniach miałam robić test lube betę.

mam nadzieję, że pomgłam :)
Nic dodac nic ujac...chyba ze ja zawsze dostawalam jeszcze l4 na 2 tyg :):):)
 
Thalea, to ja Ci napiszę jeszcze o IUI. Przychodzisz do Kliniki z emkiem. M czyni swoją powinność i oddaje armię. Przez ok 2 godziny, nasienie jest przygotowywane - odwirowywane, preparowane, żeby było jak najwięcej pięknych i zdrowych żołnierzyków. Następnie proszą Cię do gabinetu. Zabieg odbywa się na fotelu ginekologicznym. Zakładają wziernik i wprowadzają do jamy macicy cieniuteńki cewniczek przez który wpuszczają ok 1 ml przygotowanego nasienia. W tym czasie pielęgniarka robiła mi usg przez brzuch, a lekarz stwierdzał czy pęcherzyk jeszcze jest, czy już pękł. Ja leżałam po zabeguj ok 15 minut, ale można dłużej. Jak leżałam to głaskałam się po brzuchu i "czułam", że musi się udać :) Potem dostałam zalecenia po IUI min, żeby nie brać gorących kąpieli, nie korzystać z solarium, nie dźwigać itp. i miałam brać duphaston od następnego dnia po IUI. Po 14 dniach beta (pozytywna :) ). Jak pozytywna, nie przestawać brać leku i po dwóch dniach znowu beta, czy ładnie przyrasta.
I jeszcze jedno. Nawet gdy pierwsza IUI się nie uda, to nie można się załamywać. Przyczyn może być tysiące, a może być jedna. W następnym cyklu może się udać. Dlatego w razie niepowodzenia, ocieramy szybko łzy, lecimy na monitoring czy się jakaś torbiel nie zrobiła, czekamy na @ i siuppp - działamy dalej :) Nigdy się nie poddajemy! I nie myślimy negatywnie, bo nawet taka mała blastocystka nie chce mieć smutaśnej i rozgoryczonej mamy :) Trzeba kochać tą istotkę od momentu zabiegu. Bo smutki nie służą niczemu dobremu.

Powodzenia Kochana!
 
Ja przy IUI miałam Clo od 2dc do bodajże 7dc. W 10 dniu miałam zgłosić się na podgląd i w sumie pecherzyki były na tyle wyrośnięte, że dostałam zastrzyk tego samego lub następnego dnia (nie pamiętam dokładnie) i w 12 dniu była IUI. Po 7 dniach miałam zrobić progesteron i brać Duphason, gdyby poziom był za niski (nie był, więc nie brałam) a po 14 betę. Z tym, że ja normalnie miałam potwierdzone owu, ale na stymulację zdecydowaliśmy się po 2-3 straconych cyklach, bo ciężko się było wstrzelić się w moment pęknięcia pęcherzyka. I dobrze na Clo zareagowałam.
 
1463757897-1d1mld.jpeg

No to kolejne pozdro Niechorza :)

Napisane na LG-P760 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Thalea, to ja Ci napiszę jeszcze o IUI. Przychodzisz do Kliniki z emkiem. M czyni swoją powinność i oddaje armię. Przez ok 2 godziny, nasienie jest przygotowywane - odwirowywane, preparowane, żeby było jak najwięcej pięknych i zdrowych żołnierzyków. Następnie proszą Cię do gabinetu. Zabieg odbywa się na fotelu ginekologicznym. Zakładają wziernik i wprowadzają do jamy macicy cieniuteńki cewniczek przez który wpuszczają ok 1 ml przygotowanego nasienia. W tym czasie pielęgniarka robiła mi usg przez brzuch, a lekarz stwierdzał czy pęcherzyk jeszcze jest, czy już pękł. Ja leżałam po zabeguj ok 15 minut, ale można dłużej. Jak leżałam to głaskałam się po brzuchu i "czułam", że musi się udać :) Potem dostałam zalecenia po IUI min, żeby nie brać gorących kąpieli, nie korzystać z solarium, nie dźwigać itp. i miałam brać duphaston od następnego dnia po IUI. Po 14 dniach beta (pozytywna :) ). Jak pozytywna, nie przestawać brać leku i po dwóch dniach znowu beta, czy ładnie przyrasta.
I jeszcze jedno. Nawet gdy pierwsza IUI się nie uda, to nie można się załamywać. Przyczyn może być tysiące, a może być jedna. W następnym cyklu może się udać. Dlatego w razie niepowodzenia, ocieramy szybko łzy, lecimy na monitoring czy się jakaś torbiel nie zrobiła, czekamy na @ i siuppp - działamy dalej :) Nigdy się nie poddajemy! I nie myślimy negatywnie, bo nawet taka mała blastocystka nie chce mieć smutaśnej i rozgoryczonej mamy :) Trzeba kochać tą istotkę od momentu zabiegu. Bo smutki nie służą niczemu dobremu.

Powodzenia Kochana!
Zuzik...popłakałam się [emoji22][emoji8] Jesteś Aniołem, dziękuję, a nie wiesz czy możemy armie przywieźć z domku tuż po mizianku? Chcę by M czuł się najlepiej jak może w tej sytuacji, tak bardzo go kocham i wiem, że tak byłoby dla niego najlepiej. Mogę zapytać o to lekarza? Do "spermiogramu" tak się to tu nazywa, mógł... Może się zgodzą :-) Jeszcze raz dziękuję :*

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Thalea nie gniewaj się ale w tym wszystkim chodzi o skuteczność zapłodnienia. Komfort Twojego męża nie jest tu najważniejszy. Kobiety starające się latami o dzieci, świecące tyłkami przed co raz to innymi ludźmi, którym wiecznie ktoś czymś gmera miedzy nogami też komfortu nie mają... Może trzeba z mężem porozmawiać i przypomnieć mu, że jest dorosły a leczenie to nie koncert życzeń? Czasem tak trzeba...

... Bo jak czasem czytam, że babka świeci tyłkiem po całej Polsce a pan mąż kręci noskiem na pobór krwi albo - nie daj Boże! ujmę na honorze - badanie spermy - to się we mnie wszystko gotuje... Bo dla kobiety to sama przyjemność co chwilę gatki ściągać... A o czymś takim jak godność czy poczucie własnej wartości po latach starań to w ogóle można zapomnieć... Wrrrrrrrrrrrrrr
 
reklama
Pyreczko a myślałam o Tobie ostatnio,zże nam tu zniknęłaś, przycichłaś,jak mijają dnia?

Thalea no i super że macie zielone światło na IUI i że będziecie działać,a kobietki chyba już napisały wszystko. Oczywiście zapytaj się czy możecie dostarczyć nasienie z domu (w pysk za pytanie chyba nie dostaniesz :) )

Lazurytko - równe dwa tygodnie i robisz bete,czyli już po niedzieli !?

Kredko no i dobrze,że spokój Cię ogarnął :) tak trzeba bo inczej byśmy w wariatkowie wylądowały, Czechy dalej w głowie? :)

Kath a miałaś już jakąś wizyte odnośnie in vitro? Czy mi coś umknęło czy jak bo już tak konkretnie piszesz że lekarz myśli o stymulacji? Bo to chyba nie tam gdzie chodziłaś przez cały czas...?

Beti wypoczywaj !!! I świętuj urodzinki sokiem[emoji14]
 
Do góry