Zuzik, ale ja jak najbardziej w pozytywnym sensie napisałam i zdziwieniu :-) Życzę Ci naturalsa-tak najwcześniej rok po cc.
Thalea, traktuj IUI jako narzędzie w drodze do szczęścia. Ja jakoś nigdy nie kojarzyłam tego zabiegu ze zwierzętami (choć jak tak pomysleć, to hmmm).
Nouvelle, ale armia, nawet jak mała, to ma fory, bo trafia wprost do macicy. Także głowa do góry. Dobrze, że Twój m zmienia trochę nastawienie do starań. Kciuki za betę. Moj brał profertil. Ale w sumie nie robił aż tylu badań żeby porównać czy wyniki dużo lepsze.
Katharina, to teściowa Ci się trafiła. Nie zazdroszczę. Musisz znaleźć jakiś sposób na nią bo się biedna wykończysz.
Anika, dobra uwaga z tymi posiewami. Ja ten zestaw miałam wymagany przed IUI. Edukacja w ciąży podobno bardzo dobrze wpływa na dziecko!
M26, kciuki za badania i oby szybko przeszły mdłości.
Anika, z zabiegami na żylaki powrózka są różne opinie. Moj ma, ale lekarka nie polecała w naszym przypadku. Po zabiegu trzeba podobno odczekać pół roku, a facet różnie może czuć się po tym.
Beti, wszystkiego dobrego i oczywiście pozytywnych wieści :-)
Kamisia, super masz lekarza.
Anika, to teraz z górki. Szybko zleci.
Ja się tutaj też o wielu rzeczach dowiedziałam. Chociaż konsekwentnie bety nie robię i nie patrzę się na wzrost. Przy pierwszej ciąży nie widziałam, przy tej stchórzyłam. Nieraz niewiedza jest lepsza ;-)