reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Kredko tak jak pisała Beti,napewno się ten jeden konkretny się znajdzie :-)

Magda teraz pozostaje odpoczywać i trzymać się dobrych myśli :-)
 
reklama
Magdo pamiętasz jak mówiłam Ci o tym polskim filmie (nie pamiętam juz tytułu) co główna bohaterka nie mogła mieć dzieci,chciała adoptować dziewczynkę,puzniej jakimś cudem zaszła w ciąże blizniaczą!!!!!!!! A na koniec odezwali sie z ośrodka adopcyjnego i adoptowała jeszcze i tą dziewczynkę!!!!!!!! Mówię Ci ze i u Ciebie tak będzie!!!!!! Zresztą siostra mojej kumpeli,też nie mogła zajść długo w ciązę leczyli się wszystkimi metodami,w końcu adoptowali synka dziś ma juz 14 lat,no i oczywiście ma brata 9lat!!!!!! Bo ona po adopcji zaszła naturalnie w ciązę :-):-):-):-):-)
Magda ja to czuję!!!!!!!! :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
Beti39 "Nigdy nie mów nigdy":-D

mówiąc szczerze, to pomimo, że jadę na hamulcu ręcznym jeśli chodzi o radość i nadzieje, to czuję taki wewnętrzny spokój. wiecie o co chodzi? po tylu próbach z koszmarnym rezultatem okazuje się, że nasza sytuacja nie jest beznadziejna. nigdy nie mieliśmy blastek, a teraz patrzę na zdjęcie dwóch kropków, które są we mnie i listę rezerwową mojej drużyny i wciąż niedowierzam. łzy cisną się do oczu
ja nie wiem czy w tym całym zamieszaniu napisałam wam, że nasze maluchy są w 100% NASZE. nie skorzystaliśmy w końcu z dawcy:tak:

dlatego jeśli którejś z Was przy słabym nasieniu lekarz zaproponuje procedurę separacji plemników to korzystajcie. zapłaciliśmy dodatkowo 1 tys, ale jaki rezultat?:-)



i jeszcze jedno, niech żyją naukowcy którzy opracowali relanium :-)
 
Madzia ja Ci to samo pisalam wiele razy ze jak sie potwierdzi ciaza to zadzwonia z oa;-)

Dziewczyny co do mnie to przebiegaja mi rozne scenariusze ale sie noe zaglebiam w to wszystko bo nie chce zwariowac:-) zaluje straconego roku w klinice w krakowie ale jak same wiecie to jest tak jak czlowiek jest nowy w temacie i zdaje sie na lekarzy a potem wychodzi ze po 2 iui za wasza namowa ( niebajko bede Ci zawsze za to wdzieczna:-* )robi hsg i sie okazuje ze wszystko nie mialo sensu...
Tym razem mam nadzieje ze podejda do mnie bardziej profesjonalnie:-)
Co do scenariuszy to najlepszy ale najmniejprawdopodobny to taki ze u m bedzie cala armia schowana i zrobia mi z tego iui - ale tak jak pisze to musialby byc cud..
Nastepny to taki gdzie znajda cos i bedzie sie nadawalo do in vitro wiec wtedy musimy kilka miesiecy poczekac az nazbieramy kase.
Trzeci scenariusz ze nie znajda nic i robimy iui z dawca
I czwarty ze u mnie nie bedzie tak kolorowo i bedzie in vitro z dawca.
Piatego scenariusza nie dopuszczam do siebie bo jakos kiedys musi sie udac;-)
 
Magda wiem co to znaczy ciągle na hamulcu :-( miałam to samo z blizniakami :zawstydzona/y: mimo ze Ciągle byłam dobrej myśli,gdzieś ciągle cos siedziało z tyłu głowy :-:)-:)-:)-( i wysiedziało :-:)-:)-:)-( Pamiętajcie NIGDY na nic nie ma reguły !!!!!!
Kredko dobrze że u Ciebie tyle opcji :-):-):-):-) oby jakas zaskoczyła,najlepiej ta z Twoim M :-):-):-):-)
Podczytuję od czasu do czasu wątek Kto po in vitro,i widze ze Edylan boryka sie z tym samym problemem co ja miałam :-:)-:)-( życzcie jej dużo siły,dziewczyny naprawdę uważajcie z tymi ciążami,dopuki nie będziecie miały dziecka,bądz dzieci na rękach nic nie jest pewne do końca,oszczędzajcie sie ile wlezie!!!!! To rozkaz,i naprawdę lepiej latac z kazdą głupotą na IP niż puzniej ach.......... poryczałam się :-:)-:)-:)-:)-:)-(
 
BETI ... Tez pomyslałam o tobie jak przeczytałam dzis edelyn.... Trzymam za nia kciuki ale te 7mm mnie przeraziło .. Mam nadzieje ze jej sie uda jakos .... Cudem.

Magda!!! Wiem o czym mowisz, ja nigdy tak daleko nie zaszłam jak na ivf, ze ZARODEK :) wiem co czujesz :)
 
Emi u niej jest jeszcze szansa bo szyjka sie nie otworzyła,więc zakazenie które zabiło mi dzieci,u niej jeszcze nie wlazło,więc mocno zaciskam za nia kciuki no i on jest chyba wyżej w ciazy niż ja byłam,u mnie nawet nie chcieli zakładać szwa,ona ma podobnie do Enni,założyli szew i doleżała do bezpiecznego tygodnia :-):-):-):-)
 
reklama
Magda i dobrze,że jest ten wewnętrzny spokój, ja po iui też tak miałam, chociaż nie raz myślałam jak to będzie przy drugiej iui,a za chwile tłumaczyłam sobie,że w sumie czemu miało by się nie udać. No w takich przypadkach hamulce będą zawsze, ja za każdym razem jak ide do toalety to zaklinam żeby nie było krwi,będę dopiero szczęśliwa jak uda mi się urodzić ten mały cud mieszkający w moim brzuchu,a zakupy to nie wiem kiedy będę robić,na ostatnią chwilę :-)

Kredko no scenariuszy się narobiło,ale chyba dobrze,że jest ich wiele,ehhhh jak sobie przypomne,że dwa lata chodziłam do lekarza bez sensu i dwa lata stracone przez jakiegoś debila-pan ordynator w szpitalu kurde....
 
Do góry