reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
reklama
Kochane dziewczyny zapisałam sie na Polną w Poznaniu, fajnie bo wizytę mam na 27.06 czyli teraz miesiąc odpoczynku jak planowałam i ruszam dalej z iui na NFZ:))
A nie wiecie jak to wygląda z monitoringiem? Czy będę musiała jeździć do szpitala do Poznania? czy będę mogła mieć monitoring w swoim mieście?
 
ladybela heheheh dobre:)))))
A co do sexu ja się zawsze śmieję że mam naturalną antykoncepcje;))) Po pierwszym porodzie brałam jakieś any, bałam sie ciąży jak ognia:) i po co mi to było, truć sie;)
 
Kochane dziewczyny zapisałam sie na Polną w Poznaniu, fajnie bo wizytę mam na 27.06 czyli teraz miesiąc odpoczynku jak planowałam i ruszam dalej z iui na NFZ:))
A nie wiecie jak to wygląda z monitoringiem? Czy będę musiała jeździć do szpitala do Poznania? czy będę mogła mieć monitoring w swoim mieście?
Na ostatniej iui poznałam dziewczynę, która też mieszkała gdzieś daleko od Poznania i tam robiła monitoring. Na wizyty nie chodziła na Polną na nfz, ale prywatnie do prof. Pawelczyka (jak Hope) raz na 3 miesiące i dostawała wtedy wszystkie skierowania, a później już działała u siebie. Ja akurat wolę być pod stałą opieką lekarzy, którzy i mnie monitorują i robią IUI, ale ona była zadowolona. Tak czy inaczej myślę, e jest taka opcja, żebyś nie jeździła stale.
 
Yoanna mam u mnie fajnego zaufanego gina pod "ręką" że tak powiem. Moge jechać do niego w południe i nie musze brać urlopu, którego zostało mi zaledwie 5 dni:) Jak jeździłam do Łodzi na monitoring, wizyta trwała zaledwie 10 min a dojazd 2 godziny(tak jak ode mnie do poznania), jej koszt to 200 zł plus koszt paliwa a czasem 2 razy w tygodniu musiałam jechać. Szczerze, nie mam już kasy i urlopu. Także było by mi na rękę mieć monitoring u siebie w mieście.
 
Cześć Właścicielki Jajnikow i z tym związanych problemów...
Jeszcze nie macie pozdrowienia od Bliźniaków, bo jeszcze nie byłam u lekarza.
Po lekarzu szybciutko sie odezwę, bo zaraz po muszę zrobic kwiatki na pogrzeb niestety( ale bedą dość radosne, bo to świecki pogrzeb i za granica) i wyjeżdżamy na weekend.
Ciekawe czy ja nie szkodze tym dzieciakom, w tygodniu przemierzają co najmniej 1000km:(

Ale Wpadłam Wam napisać jak sie wczoraj nameczylam z pobieraniem krwi. Dużo mam badań, bo i cała morfologia i tarczyca i przeciwciala i glukoza i na konflikt. A u mnie bardzo cieżko jest pobrać krew takie mam żyły.
Więc tylko z dłoni. Do tego albo siknie pielęgniarce w nos albo leci jakby susza w Kenii...
Wczoraj było tych probowek chyba z 7, trwało z 30 minut. Pielęgniarka mi powiedział, ze jak mnie widzi to juz jej skóra na grzbiecie cierpnie:szok:
Ale w wielkich bólach sie udało.
A dzisiaj rano mam telefon z Diagnostyki, ze 2 flaszki sie zbily i trzeba cześć badań powtórzyć:( To sie wyzalilam na maksa:)))))))

Widze Nati, ze jeszcze nie Twoja pora...
 
reklama
Niestety pozdrowień od Bliźniaków nie bedzie:(
Został jeden, drugiemu przestało bić serce. Musiało sie to stać bardzo niedawno, bo są jeszcze równej wielkości czyli nie zaczął sie wchlaniac, pecherzyk jest napięty i regularny. Moze wczoraj moze dzisiaj.
Oczywiscie nie wiadomo dlaczego jak to w takich przypadkach.

Ciekawe czy drugi zostanie....
 
Do góry