reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
reklama
nati35 w takim razie pozwolisz, że wciągnę Cię na naszą listę? Siemiany kojarzę a w Iławie byłam na pierwszych wczasach z moim teraźnijszym M (wtedy jeszcze chłopakiem) 18 lat temu :szok: w Hotelu "Leśna" jeżeli dobrze pamiętam. Ja jestem spod Elbląga więc mniej ładne rejony.
Yoanna82: 10.05.2013.
yes2.gif

enni: 13.05.2013.
nati35: 14.05.2013.

genna: 21.05.2013.

Agaawa a Ty kiedy miałaś IUI? Wciągnęłabym Cię na listę, ładnie by wyglądały dwa "taki" na niej :tak:
 
Kasik36 ja do Was sie przylaczylam, bo planowaliśmy podchodzić do IUI, ale nie zdążyłam. To był cykl na CLO. I naturals z monitoringiem, dokładnie wcelowane, drugi cykl po HSG. Na razie jeszcze boje sie ze coś sie podzieje, boje sie cieszyć, bo troche niska ta beta. W styczniu tak miałam, ale teraz moze sie uda. Mam teorie, ze były dwa pecherzyki i jak jeden obumiera, to beta jest nisko. Jest to mocno prawdopodobne, bo byly dwa i oba pękły mniej wiecej w tym samym czasie.
 
Widzisz Agaawa wiedziałam, że coś poplączę ;-) Skoro udało Wam się naturalnie to podwójny sukces, super :-) Ja na taki naturalny z monitoringiem chodziłam 6 miesięcy i nic :-( Najgorsze dla nas było jak gin mówił - dzisiaj nic ale od jutra działajcie. I weź tu człowieku działaj pod taką presją, masakra :zawstydzona/y: Poczekam do środy jak Twoja beta podrośnie i wówczas wrzucę Cię już oficjalnie na listę z "takiem" :tak: A kiedy miałaś wycelowaną owulkę? Około 12/13?
 
Ostatnia edycja:
Dziękuje DZiewczyny:*
Póki co @ brak ale jak nie dzisiaj to jutro, chyba ze temp zrobi mi niespodziankę i wzrośnie;)

Blue: Kochana Ty nie możesz sie tak zamartwiac:* będzie dobrze:) zobaczysz:) trzymam za Ciebie kciuki z caaaaaalych sił:* i za Twoje jajca:D

Gizas: :((( nieopuszczaj nas:( ja wiem ze Ci cieżko i ze musisz teraz odpocząć psychicznie i fizycznie od wszystkiego, ale ja bede tęsknić:( bylyscie tu jak do Was dolaczalam i tak dziwnie...zobaczysz ze Wam sie uda. Tylko macie duża dłuższa drogę, co jest mega niesprawiedliwe...ale ja w Was wierze! I zawsze bede:*
 
Widzisz Agaawa wiedziałam, że coś poplączę ;-) Skoro udało Wam się naturalnie to podwójny sukces, super :-) Ja na taki naturalny z monitoringiem chodziłam 6 miesięcy i nic :-( Najgorsze dla nas było jak gin mówił - dzisiaj nic ale od jutra działajcie. I weź tu człowieku działaj pod taką presją, masakra :zawstydzona/y: Poczekam do środy jak Twoja beta podrośnie i wówczas wrzucę Cię już oficjalnie na listę z "takiem" :tak: A kiedy miałaś wycelowaną owulkę? Około 12/13?
Dokładnie 11.05 nad ranem miałam owulkę, pęchole pękły rano, bo cała noc mnie jajniki bolały, a rano taka ulga. Miałam 2 pecherzyki. Tak, we środę potwierdzimy. Ale i tak sie cieszę.

oj wiem jak to jest z śexem na zawołanie. U nas juz kiepsko było, mój mąż nie mógł, straszny stres.
 
A ja myślałam, że tylko u mnie był z tym problem:zawstydzona/y: Jesteśmy razem już ponad 20 lat, co prawda po ślubie dopiero 2,5 roku ale wiadomo jak to jest w długoletnim związku ;-)
 
A ja myślałam, że tylko u mnie był z tym problem:zawstydzona/y: Jesteśmy razem już ponad 20 lat, co prawda po ślubie dopiero 2,5 roku ale wiadomo jak to jest w długoletnim związku ;-)

kasik36- nie tylko Ty miałas takie problemy. Mój T nauczył sie 1 raz w tygodniu sexowania i mu wystarczy. 14 czerwca bedzie miał 40 urodziny :)) my razem jestesmy juz 14 lat. Ale i tak go kocham!
 
reklama
Wow Dziewczyny ale jesteście dlugooooooo!!:) my z P mamy malutka historie w porównaniu do Was:) zaledwie 4 lata;p ale przeszliśmy bardzo duzo...zbyt duzo jak na Nasz wiek i staż, ale jednak Nas to umocniło a nie rozdzielilo. Czasem sie zastanawiam jak u Nas bedzie wyglądać wszystko za taki czas:) wiele sie u Was zmieniło po takim czasie?
 
Do góry