A ja bym, Pole, nie miała nic przeciwko temu. Tylko nie wiem jak Twoje dziecka, bo mnie się generalnie dzieci boją Zawsze jakoś na mojego M. reagują (u)śmiechem, a na mnie w najlepszym razie obojętnością.
Mam nadzieję, że przynajmniej z naszym tak nie będzie
Ja zawsze się dziwiłam ludziom, którzy mówili "podwójne szczęście" i uważałam, że to masakra, a teraz taki dwupak to chętnie bym przyjęła
Mam nadzieję, że przynajmniej z naszym tak nie będzie
Ja zawsze się dziwiłam ludziom, którzy mówili "podwójne szczęście" i uważałam, że to masakra, a teraz taki dwupak to chętnie bym przyjęła