Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bardzo przepraszam, że tak późno, jednak teraz zaglądam tutaj dość rzadko. U nas nie ma praktycznie żadnej poprawy, jest nawet gorzej bo ilość z 18mln spadła do 10mln
nie mam pojęcia jak to możliwe przy takiej ilości suplementacji i wyrzeczeń. Podjęliśmy decyzję o In vitro, aktualnie jestem stymulowana do procedury. M cały czas bierze suple, ja również ale szczerze powiedziawszy.. nie wierzę w jakąś poprawę, mam tylko nadzieję, że wyniki nie będą gorsze.Też myślę nad tym co wtedy robią czy odbierają poród czy ratują mdlejącegoHehehe. Ja byłam przy porodzie mojej siostry to położna mówiła że czasami mąż stwarza większe problemy niż rodząca bo kobieta przez a mąż mdleje. I co teraz, ratować jego czy poród odbierać
I zamieszanie wtedy na całego . 
Cześć Kochaną, no właśnie tego też się obawiam bo my mieliśmy bardzo dużą ilość bo 300mln i 68 mln w 1ml ale ruchliwość morfologia i fragmentacja do doopy. Teraz bierze suplementy. Proxeed plus, zero alko, luźne gatki, olej z czarnuszki maca, kwas foliowy. Mniej mięsa je, więcej ryb. Często czytałam że jeśli genetyka winna to nie da się poprawić. Dlatego mamy kariotypy zbadać. In vitro przy zerowej morfologii pewnie nie ma sensu więc staramy się poprawić zobaczymy, ale wiesz co myślę że teraz te wysokie temperatury bardzo źle wpływają na jakość nasienia oni tych żołnierzy zwyczajnie gotują teraz, może to miało wpływ na wasz wynik?Bardzo przepraszam, że tak późno, jednak teraz zaglądam tutaj dość rzadko. U nas nie ma praktycznie żadnej poprawy, jest nawet gorzej bo ilość z 18mln spadła do 10mln
Dokładniehehehe, ile osób tyle opinii
Hej. Moja Doktor stwierdziła, że tak i że druga dawka nawet w ciazy.
))
In vitro czy Icsi, tak jak w naszym przypadku, jest skierowane właśnie dla takich par jak my, gdzie są niskie parametry czy problemy po stronie kobiety, pco, endometrioza, ale to oczywiście wszystko pod okiem lekarzy i po konsultacjach. To, że morfologia wynosi 0% nie oznacza, że parter nie ma ani jednego dobrego plemnika. W naszym przypadku, gdzie tych plemników jest ok 10mln, na pewno znajdzie się duża ilość dobrych, zdolnych do zapłodnienia metodą pozaustrojową. 
Nawet z 2-3 mln znajdzie się taki, który będzie odpowiedni. Wiadomym, to długi i złożony proces ale brak poprawy nasienia nie zamyka drogi do zostania szczęśliwym rodzicem! U nas, tak jak napisalam wyżej, metoda ICSI. Ta metoda jest skierowana dla par, które właśnie tak jak my borykają się z obniżonymi parametrami nasienia. Teoretycznie, moglibyśmy podejść do pISCI, ona jest jeszcze lepsza, gdyż plemniki do procedury są dobierane pod kątem morfologiczym, natomiast z tytułu tego, że leczymy się poza Polską, niewiele tutejszych klinik specjalizuje się w tej metodzie, ICSI to wszystko co oferują. Nie mieliśmy badanych zarodków, gdyż do pierwszej procedury to istne naciągactwo, o ile nie ma realnych wskazań, np w rodzinie są osoby chore. Robiliśmy badanie SCD i HBA,oba wyszły prawidłowo.
Moj mowil ze nie mozna
