reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Odpowiedz w temacie

Tak jak pisze [USER=220080]@raisonnablement[/USER], tyle o sobie wiemy na ile nas sprawdzono. Jakkolwiek to źle nie zabrzmi, to ja się „cieszę” z tego mojego pustego jaja. Pierwszy „udany” transfer, a jednak majowego dziecka z tego nie będzie.  Czy wolalabym dzisiaj umawiać się na prenatalne zamiast cieszyć się ze nareszcie na teście wysikałam jedną kreskę bo beta spadła?  Jasne! Ale los zdecydował inaczej. I „cieszę się”, że przez te parę tygodni widziałam piękne dwie kreski a beta przyrastała. Jestem wdzięczna mojemu organizmowi że był gotowy na zarodek i pozwolił mu się zaimplantować. Mimo oczywiście zawodu ze nie wyszło, to patrzę na tą sytuację szukając pozytywów :)


Do góry