"Ich pierwszy raz" czyli nowe umiejętności naszych pociech

[secasia]

nasza Lenusia tez probuje zwrocic na siebie uwage jak rozmowa toczy sie bez niej w sumie gadanie to ona ma po mnie i czesto sama zacheca do rozmowy zaczepnymi odglosami czesto mowi "mama" wiem ze to jeszcze bez zrozumienia ale czasami gdy mowi "mama" np. jak sie obudzi i mnie klepie po plecach (bo spimy razem) albo jak dluzszy czas siedzi sama w pokoju i pokrzykuje "mama" to az sie w duchu smieje ze moze juz cos rozumie??
najlepszy jest widok jak tatus wraca z pracy... dziecko dostaje szalu, prawie ze skory wyskoczy i potem juz na krok go nie odstepuje

 

[karolinna]

a moja Lenka wczoraj po raz pierwszy zachowała się jakby już miałą roczek ;D jadłyśmy flipsy i Lenie skończył się jej chrupek a mój jeszcze wystawał mi z buzi no i ta spryciara patrzy na mnie,potem na chrupka i cap złapała go ,wyciągając mi go z buzi i sama zaczęła wcinać świetne uczucie

 

[emih]

Oj Karolinko wiem co masz na myśli. Właśnie wczoraj byliśmy w szoku jak Kasia odwrotnie bo wkładalła mi do buzi biszkopta. Tata jej dał, a ja "Kasiu daj mamie, bo ty jesteś jeszcze za mała" i otwierałam buzię a ona myk- jednego gryza i reszztę dla mamy i tak trzy biszkopty żeśmy "opędzlowały" ;D

Ale z pierwszych dokonać wczoraj pod większym wrażeniem byłam gdy Kasia trzymając się chodzika (ale z zewnątrz, nie była w środku) , który unieruchomiłam nogami, przesunęła się przy jednym boku (zrobiła kilka kroczków sama bokiem) na rogu się zachwiała ale drugi róg też pokonała bokiem CAŁKIEM sama. Szła do zamka który zwisał z torby nad chodzikiem : Byłam w szoku :

 

[justynaj]

Wikusia już popełza parę metrów do przodu, i obraca się dookoła własnej osi, oj!trzeba już na nią uważać!

 

[Emi_25]

Maciej chyba w końcu nabył umiejętność przewracania się z plecków na brzuszek. Dzisiaj udało mu się to zaledwie 3 razy ale dobry początek mamy chyba za sobą ;D

 

[emih]

Kasia dziś złapana za rączki (stałam z tyły) przeszła cały pokój- bez zatrzymywania się- równo krok za krokiem. Aż sapała z wysiłku a może podekscytowania. Zatrzymywała się tylko gdy spojrzała na swoje stopy i zdumiona gubiła rytm : Ale chodzk nie jest "cacy" woli mamę za przewodnika ;D

Poza tym kilka dni robiła "papa" ale przestała, więc nie wiem czy to było "świadome" Jednak umiejętnością którą już tu się chwaliłyśmy tj karmienie mamy chrupkami- posługuje się nadal ;D Wystarczy że otworzę buzie- wkłada mi swojego chrupka. To tak niesamowite uczucie : Tak jakby pozawerbalnie chciała powiedzieć "kocham cię i się z tobą podziele" ;D

 

[emih]

Dziś znów Kasia doskonaliła chodzenie. Ja nie czuje nóg, a to jedyna czynność która uwalnia ją od płaczu. Dziś po raz pierwszy stojąc sobie przy wersalce, jedną ręka się trzymając, drugą bawiąc, upuściła zabawkę i schyliła się po nią (kucnęła) i znów się podniosła. Trochę się zachwiała ale się nie przewróciła (oczywiście byłam z tyłu w pogotowiu jakby co :

 

[Emi_25]

Emih niezła agentka i zdolniacha z tej twojej kruszynki. Mój Macio nawet jeszcze nie raczkuje. No proszę rośnie ci dzidzia na medal :laugh:

 

[Pycha]

moja Maja ostatnio usilnie ćwiczy wstawanie, najlepiej jej to wychodzi w łóżeczku przy szczebelkach, dziś tak się bidulka przy tym zmęczyła, że zasnęła mi przy jedzeniu
a wczoraj zauważyłam że potrafi sama usiąść, a jeszcze kilka dni temu mówiłam do męża, że nie obniżamy łóżeczka, bo ona jeszcze sama nie usiądzie
i umie już pa pa i cześć

 

[Kunda]

Macio jak go sie posadzi to chwile siedzi sam a jak sie przewraca to ma taka radoche ;D ponadto uwielbia pianinko jak mu sie pokarze ze naciska to gra to potem robi to sam