Witam, jak moze Wam wiadomo Ja i Alex91 oczekujemy dziecka. A teraz do sedna : Moja partnerka jest w 8 tc i ma niesamowite zmiany nastrojow ! Raz jest czula raz wrzeszczy na mnie i nie chce zebym jej dotykal. Mowi mi jaki to jestem zly, ze to tylko onama prawo do dziecka, ofc tylko kiedy jest zla. CZy to normalne wsrod mlodych przyszlych mam? Co powinienem robic w takowych sytuacjach?:-(
Witam!!!
celowo pozwolilem sobie na cytat calosci Twojego posta-pytania!!!
Przeczytalem do kilka razy i przecieralem oczy - to jakbym ja pisal!
Musze Cie uspokoic, moja Piekna Pani jest w 9 TC i ma identyczne "objawy", a raczej amplitudy nastrojow! No moze juz minal czas, kiedy mowila, ze Dzieciatko bedzie Jej! Teraz to tylko na mnie krzyczy za wszystko;
za to, ze jestem, za to, ze mnie nie ma..
))
Ale najlepsze jest to, ze potrawi mnie opier....ic za to, ze - UWAGA Drogie Panie i Panowie - za to, ze sam z siebie biore sie za zmywanie i porzadki w kuchni! Taaak, potrafi krzyczec na mnie za to, ze sprzatam, mowiac, ze Ona to zrobi...
Ech... cierliwosci nauka konieczna byle w trybie expressss
A dotykanie.. moj drogi.. identycznie; od czulej kochanki (niezwykle teraz rzadko) po niedotykalska niemal "feministke" czesciej! (nie mylic z pogladami feministycznymi, bo na szczescie mam madra Kobiete!
Uff.. to na tyle pierwszych wrazen w tym temacie przelanych na szanowne Forum
Jednoczesnie witam sie serdecznie
Reid