reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Historia poczęcia - kiedy mogło dojść do zapłodnienia

B

BBP

Gość
Czy planujecie opowiedzieć swoim dzieciom jak zostały poczęte albo opowiedziałyście tym starszym?

Jeśli tak to skąd pewność, że to było na pewno „wtedy”?

U mnie są dwie opcje - romantyczny weekend w jednej z europejskich stolic (z tym, że to było 5 dni przed owulacją) i niestety klasyka we własnym łóżku (2 dni po owu) - która wersja bardziej prawdopodobna?
 
reklama
Ja kiedyś na pewno mu to wyjaśnię, w sensie jak do tego doszło. Tylko nie wiem jeszcze którą wersję, bo ta najbadziej prawdopodobna miała miejsce 1 listopada, a to akurat mało romantyczne 🙃
 
To ja mam obie historie całkiem fajne.
Pierwsza to celebracja moich urodzin. Kolacja w wytwornej restauracji, kieliszek Prosecco do tego i proszę. Jest córka.
I druga. Planowane uwiedzenie męża w dniu pozytywnego testu owulacyjnego. I jest synek.
Za każdym razem znam dokładna date poczecia wiec będę mogła się wypowiedzieć.
 
W sytuacji „złotego strzału” to dokładnie wiecie :)
Akurat w moim przypadku to nie były najbardziej płodne dni teoretycznie i nie wiem, który jest bardziej prawdopodobny. Do tego jedna historia do pozazdroszczenia a druga... nuuuuuda...
 
Jeżeli zapyta to jak najbardziej. Ja dokładnie wiem, że to było "wtedy", bo powiedziałam mężowi, że najprawdopodobniej mam owulację i musimy działać. Po tym stosunku wyszło tak, że przez kolejne dwa tygodnie seksu nie było, bo a to brak ochoty, a to złe samopoczucie. Tego miesiąca okres już nie przyszedł za to na teście pokazały się dwie kreski
 
reklama
A jak dziecko zapyta to powiesz, że bocian je przyniósł?
Ja np nie mam zamiaru wciskać dzieciom bajek o kapuście czy bocianach ale nie widzę sensu by dokładnie, szczegółowo mówić kiedy przy jakiej okazji powstały. W obu ciążach wiem dokładnie kiedy i jak do tego doszło ale nie podzielę się tym z dziećmi bo to było by przekroczenie pewnych granic mojej intymności. Nie sądzę żeby mojemu dziecku były potrzebne informacje na temat tego czy powstało podczas romantycznego wyjazdu, po kolacji czy zwyczajnie w łóżku w sypialni rodziców.
Ale oczywiście dodam że to tylko moje zdanie [emoji846]
 
Do góry