reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

Dziewczynki wczoraj będąc w przychodni z moją Anielą z przerażeniem zauważyłam, że na samym czubku głowy wbił się jej kleszcz. Oczywiście się przestraszyłam, lekarka obejrzała stwierdziła, żeby sie nie martwić. Nie znalazła pensety, więc zawołała pielęgniarkę, a ta że zawsze ręcznie wyrywa i urwała tak, że dwa odnóża i ta jakby igiełka zostaly...
mad.gif
Jeszcze tam igłą próbowała usunąć, troszkę jej się udało spryskała czymś dezynfekującym. Pytałam lekarki, czy jakiegoś leku profilaktycznego nie trzeba, a ona na to, że 90% kleczczy jest "zdrowych" i że do końca lata jeszcze z 15 kleszczy wyciągnę, ale ja jakoś alej mam stresa... bo co z tymi 10% niezdrowych kleszczy. Pamiętam, że jak ja w podstawówce z 8 kleszczy złapałam i dostałam jakiś lek profilaktycznie. Teraz sobie jeszcze pluję w brodę, że sama nie chciałam tego wyjąć, bo w domu mam takie specjalne kleszczyki, ktore nigdy nic nie zostawiają...

27012701 zazdroszczę zasiania trawy u nas jeszcze raczej długo krajobraz księżycowy...

dorotar trzymam kciuki za pracę.

kota ja wląśnie myślę, żeby mała z gołą pupą zacząć ganiać, ale kurcze nie widzę żadnych oznak tego, żeby mi jakoś potrzeby sygnalizowała, ale zobaczymy...

A co do rozpakowanej październikówki, to u nas w listopadówkach niestety jedna miała niewydolna szyjkę i w 20 tygodniu urodziła Kornelka, ale niestety nie przeżył
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Phelania, widzę, że rytm już masz ustalony, fajnie! mam nadzieję, że uda mi się równie szybko w jakiś wpaść, szkoda, że ja będę sama z dwójką, masakra! :)

Rojku, z tym kleszczem, to licho, pielęgniarka i lekarka się nie popisały :no: próbowałaś usuwać pozostałości?
co do gołej pupy, to Q sygnalizuje tylko kupy, a tak sika, gdzie popadnie, dziś np. 3 razy się zesikał w garażu i oczywiście później w to wlazł i sobie tuptał, jak w kałuży, więc ogólnie czad! :) ale chcę, żeby zaczął zauważać, że jak się zsika, to jest mokro, muszę kupić mu majtki, bo nigdy nie wiadomo, czy gdzieś nie czai się jakiś pedofil, czy coś, jestem przewrażliwiona, ale w tych czasach jednak przezrony zawsze ubezpieczony.
myśleliście już o imieniu dla drugiej córy?
 
Rojku - Elenki 3 letnia kuzynka złapała tydzień temu kleszcza, pojechali na pogotowie i lekarz "masował" kleszcza w kierunku odwrotnym do wskazówek zegara i po chwili sam sobie wyszedł, to jest podobno najlepszy sposób na kleszcze, paru lekarzy już mi o tym mówiło. No nie popisały się w rej przychodni. Szwagierce kazali obserwować miejsce po kleszczu, jeśli pojawi się rumień, to do lekarza.

Kota - ja dzis zakupialam pare par majtek. radzilam sie paru osob, ktore maja juz odchowane dzieci i kazda mi powiedziala, ze dziecko musi miec koniecznie majtki przy nauce siusiania na nocni, zeby poczulo ten dyskonfort na wlasnej skorze.
Majteczki kupilam w Pepco.

U nas nic nowego, upały, praca i.... Elenka na głowie ;-) odliczam już dni do lipca, kiedy to E. pójdzie w końcu do żłobka. nadal posiłkuję się tymi 2h zajęciami z angielskiego 3x w tyg. Elenka nadal bardzo chętnie tam chodzi, a dziś, gdy parkowałam samochód pod przedszkolem, to już poznała i mówiła w kółko dzieci, dzieci ;-)
Jutro pakujemy się po angielskim i jedziemy nad jeziorko, pewnie do niedzieli zostaniemy :-)
 
No właśnie jak wyciągam kleszcze naszemu psu, to łapię specjalnymi szczypczykami przy samej skórze i obracam własnie przeciwnie do wskazówek zegara. Zawsze wychodzi pięknie, a tu kurde wyszło, że mój pies ma lepiej wyciągane kleszcze niż moje dziecko...
Pielęgniarka pogrzebala jeszcze iglą i coś tam wylazło, ale mam wrażenie, że i tak igiełka została. Teraz nic nie zrobię, bo jest strupek. Mam nadzieję, że zejdzie ze strupkiem.

Co do imienia kota to właśnie mi się Hania podoba, ale mój E. nie bardzo chce :) Zobaczymy co wymyśli jakoś alternatywę :)
 
Dzień dobry
U nas upał więc siedzę w domu i odpoczywam. Zabieram sie za książkę "w moim domu" Jodi Picout.
Młody w żłobku. Dziś jego strzyzenie :-)

Miłego dnia
 
Moja wczorajsza rozmowa z Emilką jak puszczałam ją bez pieluchy:
Emilko wiesz kiedy ci się chce siusiu?
-Sisi. Tak. (kiwa głową)
-wiesz że się robi siusiu na nocnik?
- Tak. Ten. (pokazuje palcem nocnik)
-Powiesz mamie jak ci się będzie chciało siusiu?
-Nieeeee (ucieka)

Potem sukces w 1/3. Raz siku na nocnik, dwa razy na podłogę.

To straszne z tym październikowym maluszkiem. Dwa lata temu moja koleżanka urodziła w 23tc, niestety nie udało się małemu :( teraz jest w drugiej ciąży i to już bliżej końca więc chociaż tyle im los się uśmiechnął.

Rojku obie panie w przychodni średnio się popisały... Oby nic złego nie wyszło z ich braku kompetencji.
 
Czesc

Za godzine jade z Alankiem do lekarza. Wczoraj wieczorem biedak poslizgnął sie na kafelkach w kuchni i nabił sobie guza na czole. Teraz jest juz tylko wielki fioletowy siniak. Po chwili od uderzenie zwymiotował cały obiad.. Juz miałam na IP jechac zeby go zobaczyli, ale mineło pare minut, dziecko usmiechniete, zadowolone. Biegac zaczął. Stwierdzilismy z M ze wszystko ok.
Po kąpieli próbowałam Alanka uspic. Niby był spiacy, ale cos nie dawało mu zasnąć. Co chwile wybudzał sie z płaczem, w koncu wpadł w jakis histeryczny płacz i zaczął wydawac z siebie dzwięk taki sam jak miał zapalenie krtani... Pół nocy go nosiłam po pokoju.. Jade do pediatry niech go zobaczy, bo do tego rano doszedł katar...

Kota w takim razie zyczę rozpakowania sie 6-go lipca ;)) A daleko twoj M pracuje od domu, zeby w razie czego mógł przyjechac jak zaczniesz rodzic w tygodniu?

Phelania na twoim miejscu tez kupiłabym jednak wózek dla dwójki dzieci. Nie wyobrazam sobie spaceru z Alankiem i jeszcze wózkiem... Chyba ze Alan na smyczy ;P
To sie kochana dziennie naspacerujesz... :)

Rojku masakra z tym kleszczem... Dwie osoby niby kompetentne a nie zrobiły tak jak należy...

Piszecie o tym pepco a u mnie nie ma nigdzie chyba...
Wczoraj mialam kupic Alankowi majtki i wyobrazcie sobie pojechalismy do CH. Kupiłam mlodemu sandałki nowe, bo palec zaczął wystawac, basenik, pilke plazową bo sie spodobała, zastaw do baniek mydlanych i pare innych pierdół a o gaciach zapomniałam..... Az jestem zla na siebie... Ale teraz mlodu lekko chory (mam nadzieje ze lekko) to i tak z tymi majtkami do przyszlego tyg trzeba by czekac....
 
sto lat mnie nie było. nieraz obserwuję co tam u was słychać. siedzę w pracy i umieram, bo ukrop straszny. mam do was pytanko. orientujecie się kiedy powinnam zapisac małego do przedszkola? straszą mnie, ze dawno to powinnam załatwiać...hmmm... mam nadzieję, że nie mam opuźnienia, wkońcu chce małego posłać dopiero w przyszłym roku we wrzesniu.
 
reklama
Izu nie wiem jak w innych miastach ale w Warszawie zapisy do przedszkola są w marcu w roku w którym dziecko kończy 3 lata. Czyli tak jak dla naszych maluchów to w przyszłym roku w marcu.
 
Do góry