kopciuszek2107
Fanka BB :)
PAULUS trzymam kciuki za Aleksia;-)oby szybko wrocil do zdrowka.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
mea ja te pustki widze od jakis 2-3 dni az w szoku jestem!
Dziewczyny zakładacie swoim pociechom już buciki? Bo ja nakupilam tych bucików w rozm. 3-6 miesięcy ale mojej małej spadają z nóżki. Niby ma długość 10 cm ale wszystkie na nią za duże i za szerokie i na razie zakładam takie materiałowe.
trzeba to na pogode zwalic
Dziewczyny zakładacie swoim pociechom już buciki? Bo ja nakupilam tych bucików w rozm. 3-6 miesięcy ale mojej małej spadają z nóżki. Niby ma długość 10 cm ale wszystkie na nią za duże i za szerokie i na razie zakładam takie materiałowe.
Asia, zmień przychodnię, przede wszystkim na taką co będzie bliżej, nawet jak tam będą wredne baby to będziesz miała lepiej bo się nie nałazisz :-)My tez po szczepionce ale mam dosc dzis poszlam o 11 a wrocilam o 15 czekalam prawie 3 godziny na ta szczepionke ;/Doczekalam swojej kolejki wchodze a tam inna lekarka no ale sobie mysle ze przeciez moze mi dziecko zaszczepic w koncu mam date w ksiazeczce godzine i kazali mi przyjsc. Babka ta wredna pielegniara pyta o nazwisko i mi mowi ze nie ma karty szymka i czy sie zarejestrowalam mowie jej ze nie ze to trzecie szczepienie i sie nigdy nie rejestr. nie kazali a ta ze trzeba. No wiec jak powiedzialam od jakiej lekarki jestem to w ogole stwierdzila ze dzis nie bedzie szczepienia bo nie ma mojej lekarki i mowi ze czemu dzis przyszlam pokazuje jej znow ksiazeczke z data ktora sama wpisywala a ona ze to nie jej pismo i to nie ona jak kurde tylko ona moja ksiazeczke wypisywala no komedia. Na szczescie lekarka kazala isc spytac mojej doktorki ktora o dziwo sie nagle znalazla czy nas przyjmie i ta sie zgodzila ale musialam na nia czekac prawie 2 godziny szymek nie plakal w ogole przez ten czas kochany byl. No ale biedny juz byl spiacy i glodny bo powinien juz jesc i jak weszlam tam to przy badaniu taki koncert dal ze az sie zdziwilam hihi no i dobrze im tak za to na szczepieniu juz praktycznie nie plakal. Nienawidze sluzby zdrowia a tej mojej przychodni to juz w ogole!!!