reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

reklama
Nessi trzymam kciuki żeby było dobrze...aż mnie nastraszyłaś z tym opisem...ale choć my szczepimy rozszerzonę wersją to na szczęście nigdy nic się dzieciakom nie robiło..Tomek nawet nie gorączkuje po szczepieniu
 
Kopciuszku nasze dzieci jako pierwsze idą do zerówki w szkole obowiązkowo:-( szczerze mówiąć średnio mi sie ten pomysł podoba:-(
Mnie też się to nie podoba. Powiem więcej: BARDZO mi się to nie podoba!
Odbierają dzieciakom dzieciństwo. A jak pomyślę, że Franek grudniowy i jak się nic nie zmieni to pójdzie do szkoły jako 5,5-latek to mnie już szlag trafia!

Kasiuch trzymaj się kochana, będzie dobrze. Zaufaj lekarzom i uspokój się troszkę. A ospa u maluszka przechodzi zazwyczaj bardzo łagodnie.

U nas rano pogoda była przepiękna, słońce, 22 stopnie. Ja się wysztafirowałam na letnio, ale coś mi się tu chmurzy i nie wiem czy w tym stroju po Stasia do przedszkola pójdę. A planowałam jeszcze posiedzieć z nim na placyku z godzinkę lub dwie.
Franek mi dziś mało śpi. Jak na złość, bo muszę posprzątać, lektor angielskiego dziś przychodzi a u mnie koty latają. Plan muszę zrealizować.
 
Nessi trzymam kciuki żeby było dobrze...aż mnie nastraszyłaś z tym opisem...ale choć my szczepimy rozszerzonę wersją to na szczęście nigdy nic się dzieciakom nie robiło..Tomek nawet nie gorączkuje po szczepieniu
Ja skojarzoną 5 w 1 :/
 
Ostatnia edycja:
a wec tak ktos bnapisal ze plesniawki w porownaniu z ciemieniucha to nic takiego.. moje zdanie na ten temat jest ciut inne bo ciemieniucha nie boli ani nic a plesniawki wrecz przeciwnie.. meczymy sie z podawaniem jedzenia bo mala nie chce...
pani doktro stwierdzila ze bradzo delikatna jest Julka no i szybko zaatakowalo.. wczoraj ani sladu a dzis juz tyle! dostalismy gencjane i nystatyne! caly buziak julki jest fioletowy i moj palec... czym to zmyc blagam bo ja do sklepu z takimi paluchami nie pojde!

i kolejna katastrofa! no masz Ci los cos sie tu nieciekawego dzieje na tym swiecie...
Airbus rozbił się na lotnisku w Trypolisie - 103 osoby zginęły, przeżył 8-latek - Wiadomości - WP.PL

Wiesz Daffi to ja pisałam i u Alusia naprawdę to nie było nic strasznego :no: nawet nie czułam, że je ma. Przepraszam, że Cię w błąd wprowadziłam :sorry:

Burza się zbliża buuuu
A ja pizzę sobie zamówiłam, bo T mi zjadł resztki z lodówki i nic nie mam :szok: A nie mogę skoczyć nawet do sklepu, bo z mlodym wyjść nie mogę na dwór, a zresztą zaraz zacznie lać...

Aluś śpi na tą burzę - moja pogodynka kochana :)
Ja ogarniam chatę trochę i jednym okiem czytam

Nessi Ty to masz ;/ Jak nie jedno to drugie...naprawdę tak reaguje na szczepienia?:szok: aluś troche rozdrazniony jest, ale po dniu mu przechodzi! dziś juz jet normalny!
Też bym pospała jak Alek, ale głód silniejszy, więc na zarło poczekam :-D
 
reklama
Kasiuch ja mam i mnie wypuscili szybciej ze szpitala dzieki temu od tej pory sobie na szczecie lezy i sie kurzy;)
mam nadzieje ze nasz tez bedzie sie kurzyl:)

luuuzna podziwiam! :tak: reakcja super! mój R. też zawsze zimna krew i od razu tak reagował, a ja panikowałam.. bo nam się Dominika 3 razy tak przydusiła :-(



do nauki!
a057.gif


Kasiuch przykro mi że się mężulkowi nie udało :-( a kiedy będzie mieć poprawke? a co do AZS to głowa do góry bo taką postawą mu nie pomożesz :-) też przez to przeszłam i teraz poraz drugi przechodze, bo mam dwójkę dzieci atopików i nie raz mam kryzys, ale podstawą jest nie poddawać sie i nauczyć obserwować, szukać i być cierpliwym, czego ci życzę z całego serca! no i znalezienia przyczyny alergii :-)
poprawka w sierpniu.....
dziekuje:*

wiec witam sie jeszcze w domu,jednak nie odeslali nas narazie do szpitala .....ale jak bedzie sie cos dzielo to dzwonic po karetke i jazda....
dostalismy krple czopki syrop....i kupuje ten sprzet do inhalacji, bede robic to samo co w szpitalu tylko ze w domu, bo juz wiem co i jak tylko bedziemy sie musieli podszkolic w przychodni co do dawkowania itd,

to tego co wam wczoraj pisalam jeszcze doszlo to ze tesciowa zrobila nas w *uja!mialam mieszkac po maturze K. u K. jak jego brat sie wyprowadzi, i owszem braciszek kupil mieszkanie, ktorego jeszcze nie wybudowanli!!!!! wyprowadzi sie za jakies 1,5 roku!!!!!!!!!!!!!!!! i nie mamy gdzie mieszkac, K. stwierdzil ze spier*alamy do anglii....(a taki byl przeciwny)...yh..szkoda gadac....
 
Do góry