My po drugim szczepieniu
czy u nas wszystko w porządku??? niestety nie:-(
nie wchodziłam do Was, bo zawsze coś się działo- od samego poczatku coś wynajdowałam- notabene później okazywało się, że wszystko ok, ale ja zawsze wszystko przezywałam i nie miałam ochoty się tym z nikim dzielić,- wszystko najpierw muszę przetrawić sama- a nim przetrawiłam- to wszystko wychodziło na prostą.
Aż pewnego dnia okazało się, że Hania nie słyszy :-
-( a mi pękło serce :-(
i jakoś do tej pory nie potrafię się , z tym pogodzić a z każdym dniem boli coraz bardziej i coraz bardziej smutno.