- Dołączył(a)
- 8 Maj 2010
- Postów
- 12 764
Już znalazłam no ale bystrzacha ze mnie
ja dopiero kochana odczytalam hehhehhe takze poczekalabys na moja odpowiedz
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Już znalazłam no ale bystrzacha ze mnie
Zagląda tu jeszcze ktoś????
Na ciebie fikusek zawsze mozna liczyćA tak na marginesie to ja mówie fikusek do mojej małej bo taki wierciszek z niejA jak Aluś dzisiaj?
Witam Was :-)
Nie było mnie kilka dni, bo mąż ma urlop i wyjechaliśmy do rodziców na wieś, a tam niestety nie mam neta. Myślałam, że jak wrócę to nie zdołam nadrobić, bo tyle na klikacie. A tu zaskoczenie ...
Z tego co zrozumiałam, jest tu jakaś dziewczyna, która nie jest mile widziana (nazywacie ją trolem) i nikt tu nie chce pisać, tylko Wszystkie (te które mają dostęp) siedzą na "zamkniętym". Szkoda, że my (bez dostępu do zamkniętego) ponosimy konsekwencje zachowania jakieś dziewczyny....
U nas w miarę ok. W miarę, bo Julka "daje po garach" równo. Jest ostatnio nieznośna. W trakcie pobytu u rodziców spotkałam się z kilkoma koleżankami i za bardzo nie dało się pogadać, bo moja córka, nie umie się pogodzić z tym, że mama może nie skupiać całej uwagi tylko na niej i rozmawiać z kimś innym.
Po za tym mamy już 2 ząbki (dwie dolne jedynki) :-)
Witam Was :-)
Nie było mnie kilka dni, bo mąż ma urlop i wyjechaliśmy do rodziców na wieś, a tam niestety nie mam neta. Myślałam, że jak wrócę to nie zdołam nadrobić, bo tyle na klikacie. A tu zaskoczenie ...
Z tego co zrozumiałam, jest tu jakaś dziewczyna, która nie jest mile widziana (nazywacie ją trolem) i nikt tu nie chce pisać, tylko Wszystkie (te które mają dostęp) siedzą na "zamkniętym". Szkoda, że my (bez dostępu do zamkniętego) ponosimy konsekwencje zachowania jakieś dziewczyny....
U nas w miarę ok. W miarę, bo Julka "daje po garach" równo. Jest ostatnio nieznośna. W trakcie pobytu u rodziców spotkałam się z kilkoma koleżankami i za bardzo nie dało się pogadać, bo moja córka, nie umie się pogodzić z tym, że mama może nie skupiać całej uwagi tylko na niej i rozmawiać z kimś innym.
Po za tym mamy już 2 ząbki (dwie dolne jedynki) :-)