reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

reklama
Z drugiej strony fajnie, że nie tylko moja jest taka mniejsza... bo jak czytam wymiary innych dzieciaczkow to popadam w komleksy ;-)
eee no co Ty ?! ;) fajne takie malutkie , drobniutkie dziewczyneczki :) ...pediatra powiedziala,ze waga jest w normie i dodala ,ze pulpecikiem to ona nie ma po kim być (ten kto widzial nas na NK to wie jaki ze mnie chudzielec) a urosnąć to urośnie na bank,bo my wysocyyyy obydwoje :)
 
Ostatnia edycja:
Niestety się nie udało :-) Dowiedziałam się od księdza, że wymagania dla chrzestnych są najsurowsze, bardziej niż dla rodziców. Nadmienił, że to tragedia, że moja siostra musi żyć w ten sposób, nieakceptowana przez kościół, że współczuje i żeby może spróbował on unieważnić małżeństwo skoro nie miał dzieci. Ja jednak karteczkę muszę dostarczyć, jeśli jakiś ksiądz jej ją wyda to jego sumienie, tutejsza parafia zaakceptuje i sprawdzać nie będzie. Wyjścia mam dwa: albo znajdę kościół gdzie nie będą wołać karteczki, albo siostra skądś takową załatwi. Reszta to już kwestia naszego sumienia.
no niestety...tak jak pisała wcześniej w przypadku Chrztu wymagania takie są i szczerze mówiąc nawet w kościele w którym da się wiele załatwić (bierzmowanie w ciągu jednego dnia itp) to tematu chrztu za nic nie chcą :/
 
Sylwia, ja myślę, że możesz karmić po paracetamolu. Ja bym nakarmiła. Współczuję wam, ja to dopiero przeżywałam, cała rodzinka chora, ale póki co wyszliśmy z tego. Strach tylko o małego.

Można na 100% ,bo jak mnie cyce od karmienia bolały to kazali mi wciąż go brać i karmić :)
 
eee no co Ty ?! ;) fajne takie malutkie , drobniutkie dziewczyneczki :) ...pediatra powiedziala,ze waga jest w normie i dodala ,ze pulpecikiem to ona nie ma po kim być (ten kto widzial nas na NK to wie jaki ze mnie chudzielec) a urosnąć to urośnie na bank,bo my wysocyyyy obydwoje :)
Jasne, że w normie;-) każdy inny jest i nie każde dziecko musi być pulpecikiem:tak:
Sylwia, ja myślę, że możesz karmić po paracetamolu. Ja bym nakarmiła. Współczuję wam, ja to dopiero przeżywałam, cała rodzinka chora, ale póki co wyszliśmy z tego. Strach tylko o małego.
Mi pediatra pozwoliła karmić jak apap brałam:tak: paracetamol jest bezpieczny.

Kopciuszku zdrówka życzymy!

No, podobno mają być przelotne opady. Dziś Martynka pół dnia na świeżym powietrzu spędziła, to spacery, to ogród, to balkon:)
W sobotę mamy grilla. Dobrze, że pod zadaszeniem go mamy:)
I my korzystamy z pogody ile wlezie, kiklka razy na świezym powietrzu jesteśmy
A my od rana do teraz bylysmy na spacerku.. tyle godzin lazilam ze moze cos spalilam hehehe no i nogi mnie tak bola ale warto bylo!
jestem prze szczesliwa!!!!!
bylam u komornika ahahha i okazalo sie ze w depozycie maja dla mnie 1200zl ktore sciagnelli od goscia ktory spowodowal wypadek jak bylam mala!!!!!
jak te pieniadze mnie uratuja to szok!!!
no ale sprawa w sądzie ktora mi zalozyl raczej mnie nie ominie chyba ze jakims cudem wycofa pozew! ale sprawe i tak ma przegrana bo komornik powiedzail ze dluznik nie ma prawa decydowac co splaca czy kwote glowna czy odsetki... to jest moja decyzja!
No to super wieści!!!!!!
aha.. to moje dzieci ;)
img5511.jpg
Jakie śliczne, fajna parka:-)
a teraz w skrócie co u mnie...
poród "nieudany" :szok:
zabrali mnie na cc i cudem zostałam uratowana... w czasie cesarki się wykrwawiłam i przetaczali mi 10litrów krwi.. potem kilka dni na OIOMie pod tysiącem aparatur.. dziecka nie widziałam wogóle :-(
potem przewieźli mnie na intensywną terapie na położnictwie i dopiero wtedy go widziałam.. po porodzie wyszliśmy jak mały miał już ponad 2tygodnie (ze względu na mój stan)
Wojtek urodził się malutki: 2850g i 52cm :tak:
pierwsze miesiące to ciągła jedna wielka kolka ;-) dopiero od 3 miesiaca jest pogodnym, wesołym dzieckiem :-) no dosłownie cały czas się śmieje...
ale niestety on ma anemię i jest alergikiem (ma AZS), a ja do dziś borykam się z problemami natury kobiecej.. aha.. żeby mnie uratować podczas porodu, musieli mnie uśpić i przeprowadzili operację i usunęli mi macicę i jestem bezpłodna :-( a tak marzyłam o trójeczce dzieci...
Oj biedny Ty przeszłas trochę:-(no ale najważniejsze, że teraz już jest dobrze!!!
 
reklama
Dzień Dobry,
. . . o ile dobrym można nazwać taki, który rozpoczyna się po 6-stej.
Ratunku! Moje dziecko mnie tresuje :-( Zrobił się ostatnio taki roszczeniowy, że mi ręce opadają (bo ciągle chce na ręce albo cycka). Czy wasze dzieci też zrobiły się takie nieznośne i wymuszają? U R nie jest taki niespokojny. Może wyczuwa mój niepokój, którego ostatnio mi nie brakuje. Ledwo wyjdę z jednego problemu to już pojawia się następny.
Na temat chrztu dochodzę do wniosku, że muszę coś wykombinować. Najwyższy mi wybaczy. Jeśli się nie uda to nie chrzczę, poczekam na cud. Wiem, że to odpowiednia osoba na to "stanowisko" i nadejdzie czas gdy będzie mogła je pełnić.
Dziewczyny, zerknęłam wczoraj na tę paczuszkę z Hippa. Wiecie, że tam w środku jest taka malusia książeczka "rabatowa". W Rossmanie można na nią odebrać drugą taką paczuszkę i są dodatkowe kupony rabatowe na ich produkty np. 25% na słoiczek z owocami itp. Co ważne, kupony po 31 maja będą przeterminowane.
 
Do góry