wyciagasz rureczka z noska co trzebazasysajac powietrze
![]()
Tu piszesz o fridzie jak sie domyslam
Ta woda morska jest w sprayu, wkłądasz końcówke do noska i psikaszchwile tzreba potrzymać dziecko na leżąco żeby doszła wszędzie w nosku a za chwile bierzesz dziecko pionowo i wszystkie glutki z noska pieknie same wypływają
![]()
A to brzmi kuszaco. Jakos bardziej do mnie przemawia niz frida i gruszka. Tylko z drugiej zstrony czy to mozna stosowac zawsze czy trzeba na zmiane z jakimis mechanicznymi sposobami?