reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

reklama
Agatko jesteś na prawdę bardzo dzielna, i tak musisz się trzymać. Jejku możemy sobie tylko wyobrazić jak to wszystko wygląda. Aż brakuje mi słów. Nie wiem co Ci napisać... Kochana zaciśnij zęby i bądź silna. Myślę że Darusi się z czasem poprawi.
A jeśli chodzi o tego neurologa, jak będzie Cię spławiał to mu powiedz że
nie wyjdziesz póki nie udzieli Ci natychmiast pomocy i już.Opowiedz wszystko dokładnie i myślę że będzie wiedział jak wam pomóc. A jeśli on nie pomoże to prywatnie jakiegoś dobrego znajdź. Jeśli będzie taka potrzeba to ja też chętnie dołączę się do dziewczyn i pomogę... ;-) Życzę Ci Agaciu żeby malutkiej przeszło i żebys mogła się cieszyć swoją kruszyną, w końcu powstała w Tobie i jest częścią Ciebie.
I pamiętaj że możesz na nas liczyć. Wywalaj z siebie to co Ci na serduszku leży a będzie Ci lżej...

Ja mam za ścianą (mieszkam w bloku) dziewczynę z bliźniakami. Też jest samotną mamą i ma dwóch synków są z końca listopada.Pomaga jej mama. Jeden z nich jeszcze całkiem niedawno potrafił płakać całymi dniami.Powodem były chyba kolki. Uwierzcie mi, ale to jest tragedia słyszeć za ścianą taki płacz niemowlaka, a co dopiero mieć go takiego na rączkach. Drugi jest spokojny. Julka miała w sylwestrową noc straszny ból brzuszka (po mojej zupie z kalafiorem), płakała 4 godziny i nie mogłam jej pomóc w żaden sposób bo noc nie pomagało... Tylko strzelić sobie w łeb...

Agatko jeszcze raz wszystkiego dobrego dla was... Buziole...
 
ataata ja nic juz nie bede dodawala bo chyba wszystko zostalo napisane a Ty wiesz ze mozesz na mnie liczyc ja cos :)) mysle ze po czesci cie rozumiem bo moja coreczka tez nie nalezy do aniołkow a najtrudniejsze jest to ze my jestesmy tu tylko we dwoje czyli praktycznie jestem sama bo ktos musi pracowac. my nie mozemy nigdzie wyjsc bez dziecka bo nie mamy jej komu zostawic nawet na godzinke. a znajomi to wiecie, kazdy ma swoje zycie...
weroniczka aa ty widze aktywna od 7 rano??
paula my na poczatku tez marzylismy o blizniakach a teraz dopiero wiemy jak ciezko jest z jedna niunia a co dopiero razy dwa!!
 
a co to za dieta?? moze ja sie podlacze?? heheh mam nadzieje ze zawiera rafaello bo ostatnio zjadaam pol podelka dziennie a przy kazdym mowie sobie "to juz ostatnie"
 
Dziewczyny jeszcze raz wielgachne dziękuje...:sorry2:

Niewiem c sie stało, ale Daria dzis aniołek..:baffled:,

A cisza tu dzis taka pewnie przezemnie bo zamuliłam troche bb:zawstydzona/y:

Ale juz nie bede.

Widziałyście to..:szok:
Onet.tv Platforma
Masakra:szok:

Paula u nas to samo było w sylwestra.. pierwszy atak kolki... a najgorsze ze niewiedzaialm coto wtedy jeszcze... dzwoniłam po mame i wrócili z imprezki o 23... no i tak wygląda histeria Darii ja te ataki kolki, a czasem jeszcze gorzej więc wiesz co sie czuje wtedy.


P.s. Przykleiłam Galerie Grudniowych Maluszków, żeby była zawsze "pod ręką";-)
Ale chyba nie przenosimy jej na zamknięty?? Pytam bo kiedys pamietam że padła taka propozycja...:confused:
 
witam się popołudniowo ;-)
Agatka nie zamuliłaś ;-) pewnie dzieciaczki zaabsorbowały mamusie dziś bardziej ;-) stąd taka cisza.

U nas spacer ponad dwugodzinny. Potem babunia rozpieszczała Adasia, a ja dla odmiany sprzątanie :wściekła/y::angry: to poza małym, moje ostatnio najfajniejsze :wściekła/y: zajęcie, na szczęście już kończymy z wykańczaniem mieszkania.

Dziewczyny mam pytanie co sądzicie o zostawieniu dzidziusia już samego w pokoiku? Przesypia ładnie noce, więc mamy ochotę przenieść się już do sypialni. Czy to nie za wcześnie?
 
Atata to co opisałaś w poście to jak dla mnie wskazuje na śilne WNM, jeśli zaciska piąstki tak bardzo że ma siny kciuk to jest duże prawdopodobieństwo że ma WNM, pisałaś że przez tydzień było lepiej więc to pewnie nie WNM, ale z napięciem bywa różnie czasem troche słabnie, moja Magda ma np. nieznaczne napięcie i nie płacze dużo, ale były właśnie takie momenty że wyciągała ręce cała była napięta i płakała ale to szybko mijało. Udaj się do tego neurologa, zapytaj wprost czy to nie jest WNM, powiedz o zaciskaniu piąstek itd. Napewno skieruje cię na rechabilitacje i zobaczysz że po tygodniu, dwóch Daria się rozluźni, nie będzie skurczy, i będzie spokojniejsza. A i ma pytanie czy zauważyłaś że Daria płacze mocniej przy ubieraniu, przebieraniu, zwłaszcza jeśli zkładasz jej coś przez głowę. Przy WNM dzieci trudno ubierać. Moja Magda choć już jest prawie dobrze, to jednak przy przebieraniu zawsze marudzi i często placze bo jak jeszcze była napięta to ją to bolało. Atata trzymaj się dzielnie, dasz sobie radę:-)
 
Agatko dobrze wiem co czujesz. Ten sylwester mnie doświadczył całkiem nieźle, noc nowego roku była taka sama.4 godziny wrzasku nie do opanowania...

Ewuniu sama nie wiem co o tym myśleć. Chociaż Julię chętnie bym do kołyski położyła ale mój mąż protestuje... Twierdzi że jest taka malutka i musi się nią nacieszyć :wściekła/y: wcale mi się to nie podoba :no: Chętnie bym ją na noc wkładała do kołyski...
ale to prędzej je będę wydelegowana na drugie łóżko... :-)więc sobie odpuściłam ale ponawiam próby...:-D
 
reklama
Ewa mój Tadziu już od trzech tygodni śpi w pokoju dziecięcym:tak::tak::tak: I szczerze powiedziawszy była to bardzo dobra decyzja bo mały przez sen okropnie mruczy co mnie budziło. A Stasiowi to nie przeszkadza tak więc wszyscy jesteśmy wyspani:tak::tak:
 
Do góry