reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudnióweczki u lekarza

Ja mam termin na 10 grudnia i juz sie martwie jak to bedzie ze swietami ... boje sie z takim maluszkiem jechac do ludzi w dodatku pewnie obolala bede po porodzie
Nie wyobrazam sobie tego ...
 
reklama
Pierwszy raz nawet na kawałek świąt nie pojadę do rodziców, ale jakoś to przebolejemy, byle w czwórkę. No i rodzina męża na miejscu więc nie będziemy sami na pewno.
 
my będziemy jechać jak co roku do teściowej ale ja sie wlasnie tym martwie nie mysle o tym co bedziemy jesc bo pewnie tesciowa tyle narobi ze starczy dla kazdego na cale swieta jak co roku zreszta ja i tak nic w zasadzie jesc nie bede mogla bo wszystko wzdymajace...
najchetniej zostalabym w domu ale pewnie to nie przejdzie bo tesciowa juz przezywa, ze bedziemy w komplecie w swieta ... a tak na marginesie tesciowa sie zmienia :D chyba dopiero do niej dociera, że bedzie babcia :)
 
Ja rodzilam marcu, slonce swiecilo i padal snieg, ale dosc ladnie bylo, druga corka w lipcu w mega upale, dobrze ze w nocy, choc i tak zaduch byl, a teraz sie ciesze ze bedzie grudzien [emoji4] to nie te czasy ze jest zimno w domach, teraz jest cieplutko jak sie napali i nie boje sie ze dzidzius zachoruje [emoji6]

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
A ja rodziłam pod koniec października i akurat tamtego roku było bardzo ciepło w tym czasie, bo pomimo, że jechaliśmy do porodu nad ranem, to ja miałam na sobie cienką wiosenną kurtkę i to rozpiętą i było mi ciepło. Cały problem zaczął się później wraz z krótkimi dniami. Mój D wtedy długo pracował, a ja cały czas sama w domu z małym dzieckiem, a na polu ciemno. Strasznie to działało na mnie depresyjnie. Gdyby to było lato, to mogłabym całe dnie z wózkiem na polu spędzać, a tak to krótki spacerek, a potem całe popołudnie i wieczór w oczekiwaniu na D. Myślę, że Grudzień jest pod tym względem lepszy, że zaraz będą święta, a potem nowy rok i dnie robią się coraz dłuższe i jakoś tak więcej optymizmu w człowieku. Jeśli chodzi o ciepło w mieszkaniu, to nie narzekam, bo kaloryfery dobrze grzeją a i blok ocieplony, więc nie ma problemu.

Ja mam termin na 10 grudnia i juz sie martwie jak to bedzie ze swietami ... boje sie z takim maluszkiem jechac do ludzi w dodatku pewnie obolala bede po porodzie
Nie wyobrazam sobie tego ...
Ja też się boję jak to będzie ze świętami a dokładniej z wigilią. Do tej pory dwa razy święta spędzaliśmy w ten sposób, że biegliśmy najpierw do jednej mamy, a potem do drugiej. po drodze D jeszcze musiał zabrać córkę tak, żeby była na wigilię i ze swoją mamą i z nami. Po tych dwóch razach stwierdziliśmy, że dość i koniec, bo w ten sposób gubi się jakąkolwiek atmosferę świąt, bo wszystko jest w pośpiechu. No więc w tym roku moja mama zrobiła święta i zaprosiła do siebie również mamę D. Moim zdaniem jak do tej pory to było najlepsze rozwiązanie. zastanawiam się jak to zrobimy w tym roku, bo mama D proponowała, żeby w takim razie następnym razem zrobić u niej. Tylko, że na wigilię zawsze przyjeżdża też moja siostra z mężem i synkiem. Ja bym chciała, żeby wigilia była u nas, a babcie żeby przywiozły jedzenie. Ja zadbałabym o całą oprawę. Ale moja mama nie chce słyszeć o takim rozwiązaniu, bo u nas w rodzinie jest tradycja, że wigilię zawsze robi się u najstarszej kobiety w rodzinie...
 
Hej mam ciagle kucie w brzuch promieniujace z lewej strony zero krwawienia z okresu wychodzi 5+4tc nospa nie pomaga . Zero krwi czy cos tylko czasem biale uplawy czy ze mna oki czy lepiej isc na IP jesli do jutra wieczor tak bedzie . Boje sie ze praca mi zaszkodzila

Napisane na SM-G361F w aplikacji Forum BabyBoom
 
bardzo sie boje ale wierze ze fasolka rośnie :* ,# w mojej miłości .
dziewczyny jest pewna grupa na fb do ktorej naleze i jestem z nia zwiazana
wczora pani jedna zrobila tam gowno burze oskarzajac druga o klamstwo a mianowicie o to ze jest psychiczna itp
bo napisala w poscie ze w 19tc odeszly jej wody ze ma urodzic dziecko albo beda ja czyscic wybrala podobno czyszczenie kilka godzin pozniej pisze ze miala cc i mala rozwinieta na 24tc urodzona z prostymi nozkami lezy w inkubatorze i walczy o zycie
to straszne ze ludzi moga cos takiego np sobie wymyslac chciala bym poznac o tym wasze zdanie bo jesli ta kobieta naprawde kłamie odejde z tej grupy bo nie toleruje takiego zachowania i to jest nienormalne
 
reklama
bardzo sie boje ale wierze ze fasolka rośnie :* ,# w mojej miłości .
dziewczyny jest pewna grupa na fb do ktorej naleze i jestem z nia zwiazana
wczora pani jedna zrobila tam gowno burze oskarzajac druga o klamstwo a mianowicie o to ze jest psychiczna itp
bo napisala w poscie ze w 19tc odeszly jej wody ze ma urodzic dziecko albo beda ja czyscic wybrala podobno czyszczenie kilka godzin pozniej pisze ze miala cc i mala rozwinieta na 24tc urodzona z prostymi nozkami lezy w inkubatorze i walczy o zycie
to straszne ze ludzi moga cos takiego np sobie wymyslac chciala bym poznac o tym wasze zdanie bo jesli ta kobieta naprawde kłamie odejde z tej grupy bo nie toleruje takiego zachowania i to jest nienormalne
No trochę różnica 19tc, a 24, bo pierwsze, to jeszcze poronienie, a drugie przedwczesny poród. Trochę mi się wydaje nieprawdopodobne, żeby się lekarze aż o 5 tygodni pomylili w określaniu terminu. Poza tym chyba przy poronieniu w 19 tc nie ma wyjścia, tylko trzeba urodzić, nie wchodzi opcja łyżeczkowania, bo dziecko jest za duże. Jeśli to był faktycznie 24 tc, to powiedzmy, że rozumiem opcję z cc o tyle, żeby dziecka nie męczyć, choć też nie wiem czy to rzeczywiście tak jest. Faktycznie coś tu śmierdzi. A ona od dawna jest na tej grupie? Bo w sumie mnie też byłoby chyba ciężko w taką historię uwierzyć.
 
Do góry