reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2022 :)

reklama
Kochana Ty się może zastanów nad tym labkiem jeszcze, mój kiedyś też był ciągle w ruchu a jak w pewnym momencie brakło powodów do aktywności i przysiadł do kompa, to nie idzie go ruszyć już od paru lat 😫 Ledwo na spacery zaciągam 😅 Aż sama się zastanawiam nad psem, chociaż jesteśmy oboje kociarzami. No i z pieskiem, ogólnie ze zwierzętami, dzieci się lepiej chowają :) Ale decyzja oczywiście Twoja, nic na siłę.
nie nie mój to od zawsze taki był. Ponoć od dziecka. A bynajmniej od kiedy go znam. Nawet jak pił alko i miał kaca to nie był typ że śpi długo albo siedzi przed tv. Ja nie raz mówię do niego chodź poogladamy coś razem, albo proszę go żeby nie wstawał tak rano w sobotę tylko polezal ze mną w łóżku...coś ty on rano musi wstać o 7, iść na targ, po chleb, ogarnąć pranie ...zje obiad, 20 min drzemki i dalej leci. Tu z małą na plac, tu z psem na spacer 5km... A teraz jak nie pije alko to w ogóle zaczął w piłkę nożną zaś grac, kupił małej i sobie rower i jeżdżą cały czas. Także u nas to ja bardziej taki len. Jak nad morze jedziemy to ja plackiem leżę a on lata z małą po plaży 🤣 ale póki co wstrzymujemy się z pieskiem bo ja jestem takim typem że ja mega poświęcam sie. Chodzi mi o to że jak córka się urodziła, mimo nacisków męża żeby zaraz starać się o drugie dziecko, powiedziałam że nie. Bo ja najpierw skupilam się cała na jednym dziecku, cały czas ja nosiłam, przytulałam no praktycznie nie dopuszczałam do niej nikogo. I balabym się ją dźwigać jakbym była w ciąży z kolejnym, czułabym że poszłaby trochę w odstawke. Balabym się że poczuje się odsunięta. Teraz ma prawie 7 lat i bardzo dużo rozumie i wiem że będzie super jak się urodzi kolejne. Czuje że to jest idealny moment. Tak samo jak teraz z pieskiem, za dużo zamieszanka by było, za wiele rewolucji. Teściu też jest bardzo słaby, mąż często jeździ do niego bo nie wie kiedy nam zgaśnie więc wszywtko po kolei. Będzie dziecko, będzie pies...jeszcze będzie wspaniale🙂 (Jezu ja jak zawsze jak się rozpisze to maskara)
Ps. Dobrze że tu nie ma tak jak na Whatsapp że można nagrywać się głosowo bo bym gadała bez końca 🤣🤣
 
I ja mam tak samo od dwóch dni.. pobolewa na dole, niby lekko ale się odczuwa. Wcześniej miałam jedynie przy bokach, teraz jakby centralnie na środku.. może też pójdę wcześniej do gin o ile nie minie i nadal będzie mnie to stresować.
mnie też zaś kłuło wczoraj i gniotło w dole brzucha o na dole o na górze i po prawej i lewej. Ale wyproznialam się i jest lepiej, zauważyłam że spacery też robią dobrą robotę. Najgorsze jest siedzenie czy w aucie czy w pracy w jednej pozycji.
Teraz to będzie z górki. Magiczny 13 tydzień zaczęty 😊 zazdroszczę wakacji, my w tym roku obejdziemy się smakiem, bo za 2 tygodnie mam dwie komunię A w sierpniu dwa wesela😁
my też w tym roku odpuszczamy. Tzn. może w góry na jakiś weekend, może nad jeziorko, może jakieś zoo..takie wypady sobie będziemy robić. A za rok do naszego kochanego Grzybowa nad morze, na miesięc a co mi tam🙂
 
Cześć dziewczyny
Już jakiś czas temu się witałam, a potem przyszedł kryzys i się nie odzywałam. Jestem po dwóch stratach, jedno poronienie, a w drugiej ciąży po badaniu prenatalnym dostałam krwawienia i odeszły mi wody płodowe. Trauma pozostaje, a im bliżej kolejnych badań tym strach jest większy. Podczytuje was cały czas i widzę, że jesteście ogromnym wsparciem, ale też nie chce wprowadzać negatywnych emocji moim jęczeniem. Czy mogę do was dołączyć? Postaram się opanować i nie być zrzędą :)
 
reklama
Do góry