Hahaha czyli dziś dzień płaczu jak nicMy dzis znowu bylysmy na ktg u mnie w pracy, jeszcze jutro i chyba koniec. Bo w srode test a w czwartek przyjecie na oddzial. I jak wychodzilam to z przychodni to jakos tak mi sie zrobilo strasznie przykro i sie pozegnalam z polozna bo jutro juz bedzie inna... i dotarlo do mnie, ze to juz juz... nie bede mogla przy okazji kazdej wizyty wpadac na ploty i chociaz na ich mordki popatrzec bo przeciez czlowiek teskni. Wiec jak prawdziwa ciezarna postanowilam sie z tego powodu poplakac
reklama
W pierwszej ciąży przy powtórnym badaniu już w szpitalu też wyszedł mi pozytywny wynik, ale niestety zaginął i położne nie miały go w moich dokumentach na porodówce... Dopiero przygotowując wypis dla córki pediatra zobaczyła że wynik był pozytywny i że mała powinna mieć podany antybiotyk. Zatrzymali nas w szpitalu i zrobili córce posiew z krwi. Na szczęście wszystko było dobrzeDziewczyny jestem podłamana wyszedł mi pozytywny wynik Gbs.. Boję się bardzo, że zaszkodzę dziecku przy porodzie
gorzanna89
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 6 Kwiecień 2021
- Postów
- 28
Ja dzisiaj kiepsko się czuję. Przez noc prawie nie spałam, od kiedy obudził mnie ból okresowy. Pobolewał mnie brzuch jeszcze rano, a potem tak mnie zaczęła boleć kość krzyżowa i biodro, do tego kłucie w pachwinach i ciągle parcie na pęcherz, że nie mogę w ogóle siedzieć. Mam nadzieję, że to już ostatnie dni.
Malina04092021
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 8 Styczeń 2021
- Postów
- 31
Nie, nic takiego nie dostawałam celowanego w Gbs. Miewałam infekcje, które były leczone - może któraś z tych terapii zadziałała... Pojęcia nie mamNo ale to po porodzie dostawałaś jeszcze jakiś antybiotyk żeby tej bakterii się pozbyć czy już nic?
Sylwestrowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2021
- Postów
- 1 128
Uuu No tak to trochę brzmi jakby małymi krokami Ktoś już się szykował na światJa dzisiaj kiepsko się czuję. Przez noc prawie nie spałam, od kiedy obudził mnie ból okresowy. Pobolewał mnie brzuch jeszcze rano, a potem tak mnie zaczęła boleć kość krzyżowa i biodro, do tego kłucie w pachwinach i ciągle parcie na pęcherz, że nie mogę w ogóle siedzieć. Mam nadzieję, że to już ostatnie dni.
A rozkurczowe / prysznic ulgę dają ?
Mnie od 2 h tez boli jak na okres, brudzę na brązowo (przez badanie szyjki)
O matko dobrze że nic się nie stało. Ale chyba bym oszalała ze stresu czekając na wynik córki.W pierwszej ciąży przy powtórnym badaniu już w szpitalu też wyszedł mi pozytywny wynik, ale niestety zaginął i położne nie miały go w moich dokumentach na porodówce... Dopiero przygotowując wypis dla córki pediatra zobaczyła że wynik był pozytywny i że mała powinna mieć podany antybiotyk. Zatrzymali nas w szpitalu i zrobili córce posiew z krwi. Na szczęście wszystko było dobrze
No chyba ktoś tu się szykuje na przywitanie świata powodzenia i dawaj znać jak sytuacja się rozwijaJa dzisiaj kiepsko się czuję. Przez noc prawie nie spałam, od kiedy obudził mnie ból okresowy. Pobolewał mnie brzuch jeszcze rano, a potem tak mnie zaczęła boleć kość krzyżowa i biodro, do tego kłucie w pachwinach i ciągle parcie na pęcherz, że nie mogę w ogóle siedzieć. Mam nadzieję, że to już ostatnie dni.
Hmm no to ciekawe. Będę w piątek i lekarza to też się więcej dowiem.Nie, nic takiego nie dostawałam celowanego w Gbs. Miewałam infekcje, które były leczone - może któraś z tych terapii zadziałała... Pojęcia nie mam
reklama
U mnie też narazie cisza. Brzuch wysoko zero objawów żeby coś się miało zacząć. Mały fika koziołki aż miło już serio tam nie ma miejsca bo każdy jego ruch widać przez koszulkę.Ja właśnie zjadłam tak wielkiego hamburgera że chyba pekne...
To tylko u mnie jeszcze nic się nie dzieje
Podziel się: