Nie dostałam antybiotyku, tylko jakieś saszetki do rozpuszczania
U nas też wszystko w porządku, ryzyko bardzo niskie, parametry pomiarowe w normie, dzidziuś wszystko ma na swoim miejscu - a właściwie chyba dzidziusiowa, bo na 90% dziewczynka
Mąż wniebowzięty, ja też się cieszę, mimo że zawsze chciałam pierwszego mieć syna, to teraz od początku byłam nastawiona na dziewczynkę
TSH wg lekarza w normie, może za miesiąc zleci jakieś dodatkowe badania, na razie mam się nie martwić.
Mama szczęśliwa, najedzona (KFC moją miłością)i padnięta, oby do następnej wizyty
A, no i termin mam na 12.12