U mnie każde dziecko najpierw oduczalo się osuszania w dzień A potem w nocy.
Ja miałam raz morfinie (ktora zaczęła działać już po porodzie I syna przywitała mówiąc po angielsku
)
I gaz, jeśli nie ściągasz to non stop to nie zmienia świadomości.. Ja to przez kilka minut nie wyjęłam z buzi A że partie to sciagalam mega mocno i stąd taki odjazd.. Nie wiem czy zmienił świadomość Ale na pewno uspokoił i jakby odleciałam.
Porozmawiasz o tym z lekarzem i może partnera poprosisz by pilnował ile wdechow gazu powinnaś brać. (Chyba na szkole rodzenia o tym mowia- ja nigdy nie byłam)
Nigdy nie miałam w kręgosłup bo się boję.