reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2020

Dziewczyny mam "problem" z teściową 🙈😂
Mianowicie chodzi o to, że mam już synka, teraz wiadomo nie wiem kto jest w brzuszku, ale nie ukrywam że chciałabym córcię (wiadomo, że najważniejsze żeby dziecko było zdrowe i jak będzie syn, to nic się nie stanie). Moja teściowa odkąd się dowiedziała, to cały czas mówi o lokatorze jako "on, wnusiu", wkurza mnie to niesamowicie 😅 teraz mam taką jeszcze większą nadzieję na córcię, bo zrobię jej na złość 🙊🙊
 
reklama
A ja dzisiaj mam pierwszą zachciankę, sajgonki z Lidla. 🙈 I do tego somersby 0% ale te piwko to już nie zachcianka, już dawno miałam ochotę, chodziło za mną co prawda inne. ;)
 
Dziewczyny mam "problem" z teściową 🙈😂
Mianowicie chodzi o to, że mam już synka, teraz wiadomo nie wiem kto jest w brzuszku, ale nie ukrywam że chciałabym córcię (wiadomo, że najważniejsze żeby dziecko było zdrowe i jak będzie syn, to nic się nie stanie). Moja teściowa odkąd się dowiedziała, to cały czas mówi o lokatorze jako "on, wnusiu", wkurza mnie to niesamowicie 😅 teraz mam taką jeszcze większą nadzieję na córcię, bo zrobię jej na złość 🙊🙊
A probowalas jej cos powiedziec? Ona woli, zeby byl chlopiec, czy moze nieswiadomie tak mowi? Bo np moze skoro macie juz jednego synka to moze jest przyzwyczajona zwracac sie o dziecku jako chlopczyk 🤔
 
A probowalas jej cos powiedziec? Ona woli, zeby byl chlopiec, czy moze nieswiadomie tak mowi? Bo np moze skoro macie juz jednego synka to moze jest przyzwyczajona zwracac sie o dziecku jako chlopczyk 🤔

Specjalnie tak mówi, bo wczoraj z nią rozmawiałam i nagle "ja już opiłam małego" ja oczywiście nie zareagowałam kompletnie na tego małego, a ona "małego". A ja tylko powiedziałam, że niewiadomo kto tam jest i tyle. Nie zamierzam się z nią kłócić o takie rzeczy, bo jak to ona twierdzi "Szczęśni nie potrafią robić dziewczynek". Szczęsny to oczywiście mój narzeczony. Fakt, że od jego ojca sami bracia i tylko jeden z tych braci ma jedną dziewczynę, ale to przecież jest 50 na 50. A ona wysnuła teorie, że nie potrafią i tyle 🙊
 
No to faktycznie nie fajnie. Ja to sie tak dziwnie poczulam jak w pierwszej ciazy, m powiadomil swoja mame, ze bedziemy miec dziewczynke, a ona na to "no trudno" 😑 No teraz oczywiscie jest zakochana we wnuczce, ale wtedy to mi bylo przykro.
 
No to faktycznie nie fajnie. Ja to sie tak dziwnie poczulam jak w pierwszej ciazy, m powiadomil swoja mame, ze bedziemy miec dziewczynke, a ona na to "no trudno" 😑 No teraz oczywiscie jest zakochana we wnuczce, ale wtedy to mi bylo przykro.

Wiem o co chodzi.. Ja przez to, że ona tak mówi o tym chłopcu to mam wrażenie że jak będzie dziewczynka to się zawiedzie... Przecież ją najmniej powinno obchodzić kto to tam mieszka 🙊 już się śmiałam, że jej nie udało się mieć córki to teraz specjalnie tak kracze żebym też nie miała 😅 a jak się narzeczony uśmiał, że teraz mam inne objawy niż z synem i ogólnie większość zabobonów na córkę (wiadomo, że w to nie wierzymy), to go wyśmiała i stwierdziła że i tak będzie chłopak. No co za baba 😂🙈
 
To u mnie rozczarowała mnie reakcja mojej mamy. Obie ciążę nie były planowane ale dla nas to nie był problem. Przy czy przy pierwszej moja mama powiedziała, że jest zawiedziona, bo zawsze mówiłam , że dzieci po 30 a córkę urodziłam w wieku 24 lat, teraz mi powiedziała, że nie umie sie już cieszyć bo zaburzam sobie poukładane i spokojne życie i ciągle mi się pyta jak to sie mogło stać, że sie nie zabezpieczyła odpowiednio. Czuję sie zażenowana tymi pytaniami i nawet jej to powiedziałam ale nie odpuszcza.
 
reklama
Oj to bardzo niemiło ze strony mamy :/ współczuję Ci.
Moja mama jeszcze w ogóle nie wie. Zastanawiam się czy czekać do usg czy powiedzieć już teraz [emoji848]
To u mnie rozczarowała mnie reakcja mojej mamy. Obie ciążę nie były planowane ale dla nas to nie był problem. Przy czy przy pierwszej moja mama powiedziała, że jest zawiedziona, bo zawsze mówiłam , że dzieci po 30 a córkę urodziłam w wieku 24 lat, teraz mi powiedziała, że nie umie sie już cieszyć bo zaburzam sobie poukładane i spokojne życie i ciągle mi się pyta jak to sie mogło stać, że sie nie zabezpieczyła odpowiednio. Czuję sie zażenowana tymi pytaniami i nawet jej to powiedziałam ale nie odpuszcza.
 
Do góry