reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2019

Witam was, jestem mocno przestraszona. Mam 40 lat, to moja pierwsza ciąża. wcześniej się staraliśmy ale nigdy do niczego nie doszło. Pomyślałam że tak widocznie miało być bo to w końcu dziecko decyduje kiedy przyjdzie na świat ;) 2 maja robiłam bHCG miałam 1146, w poniedziałek zrobiłam ponownie, przyrosło tylko do 1570. Moja ginekolog mówi ze to słabo wróży i żebym się nie nastawiała. W środę zrobiłam kolejne HCG - przyrosło do 1790 i znowu strach. USG pokazało pęcherzyk i ciałko żółte. wg usg wszystko wygląda ok. Dodam że to 5 tydzień od zapłodnienia więc serduszko może być widać dopiero za tydzień. Czy któraś z was miała taką sytuację a potem było wszystko ok? Mam wszystkie książkowe objawy ciąży, nic mi się nie zatrzymało. codziennie mam mdłości, obolałe piersi, lekkie bóle podobne do miesiączkowych. Absolutnie żadnego plamienia.
 
reklama
Witam was, jestem mocno przestraszona. Mam 40 lat, to moja pierwsza ciąża. wcześniej się staraliśmy ale nigdy do niczego nie doszło. Pomyślałam że tak widocznie miało być bo to w końcu dziecko decyduje kiedy przyjdzie na świat ;) 2 maja robiłam bHCG miałam 1146, w poniedziałek zrobiłam ponownie, przyrosło tylko do 1570. Moja ginekolog mówi ze to słabo wróży i żebym się nie nastawiała. W środę zrobiłam kolejne HCG - przyrosło do 1790 i znowu strach. USG pokazało pęcherzyk i ciałko żółte. wg usg wszystko wygląda ok. Dodam że to 5 tydzień od zapłodnienia więc serduszko może być widać dopiero za tydzień. Czy któraś z was miała taką sytuację a potem było wszystko ok? Mam wszystkie książkowe objawy ciąży, nic mi się nie zatrzymało. codziennie mam mdłości, obolałe piersi, lekkie bóle podobne do miesiączkowych. Absolutnie żadnego plamienia.
Faktycznie przyrost jest maly i nie wrozy to zbyt dobrze ale zawsze trzeba miec nadzieje bo duzo bylo przypadkow gdzie bhcg roslo minimalnie a dzidzia sie urodzila zdrowa. Piszesz 5 tydzien a skad to wiesz lekarka Ci tak powiedziała? Czy z wyliczenia od ostatniej @
 
Faktycznie przyrost jest maly i nie wrozy to zbyt dobrze ale zawsze trzeba miec nadzieje bo duzo bylo przypadkow gdzie bhcg roslo minimalnie a dzidzia sie urodzila zdrowa. Piszesz 5 tydzien a skad to wiesz lekarka Ci tak powiedziała? Czy z wyliczenia od ostatniej @
Lekarka powiedziała że to 5 tydzień od zapłodnienia a 7 od pierwszego dnia ostatniego okresu.
 
Mi każdy mówił grudzień ? Będzie najmłodszy w klasie .... No i masz przenosiłam mojego synka do 2 stycznia i każdy się cieszył a tu psikus kolejne na 15 grudnia haha ;D już nie przenoszę tyle ;D
Ja miałam tak samomiał być 26 grudzień a przenosiłam do 10 stycznia a teraz niby 14 wiec na Swieta góra wyskoczą bobaski;)
 
Ale wiek ciazy Kochana liczy sie wlasnie od dnia okresu. Serduszko bije w 7tyg (6+1) lub 5tyg liczac od zaplodnienia ;(.
Objawy daje nawet obumarla ciaza dopoki BETA HCG sie utrzymuje.
Mimo wszystko mocno trzymam kciuki za pozytywne rozwiazanie!
Sama przezylam utrate ciazy, bolalo bardzo (nie fizycznie, ale psychicznie), warto tez zebys wiedziala, ze nawet jesli wydarzy sie najgorsze (czego Ci nie zycze bron Boze!) to poronienie czesto stawia organizm w stan gotowosci hormonalnej! Ja poronilam w grudniu, a w styczniu zaszlam ponownie i nosze zdrowego chlopca!!
Lekarka powiedziała że to 5 tydzień od zapłodnienia a 7 od pierwszego dnia ostatniego okresu.
 
Czesc dziewczyny ! :-) :) Jesli chodzi o imie to ja mam dwa typy od 10 roku zycia czyli od 10 lat! Ksawery i/albo Klementynka, jeszcze wtedy Ksawery nie byl tak popularny jak teraz... Moj narzeczony o ile na Ksawerego sie zgadza i do brzucha mowi Ksawcio to dziewczynke powiedzial ze nazwie Lenka zeby sie z dziecka w przyszlosci nie smiali. I czuje ze jak bedzie dziewczynka to bedzie dyyym :o:D
 
Witam was, jestem mocno przestraszona. Mam 40 lat, to moja pierwsza ciąża. wcześniej się staraliśmy ale nigdy do niczego nie doszło. Pomyślałam że tak widocznie miało być bo to w końcu dziecko decyduje kiedy przyjdzie na świat ;) 2 maja robiłam bHCG miałam 1146, w poniedziałek zrobiłam ponownie, przyrosło tylko do 1570. Moja ginekolog mówi ze to słabo wróży i żebym się nie nastawiała. W środę zrobiłam kolejne HCG - przyrosło do 1790 i znowu strach. USG pokazało pęcherzyk i ciałko żółte. wg usg wszystko wygląda ok. Dodam że to 5 tydzień od zapłodnienia więc serduszko może być widać dopiero za tydzień. Czy któraś z was miała taką sytuację a potem było wszystko ok? Mam wszystkie książkowe objawy ciąży, nic mi się nie zatrzymało. codziennie mam mdłości, obolałe piersi, lekkie bóle podobne do miesiączkowych. Absolutnie żadnego plamienia.
5 tydzień od zapłodnienia to serduszko już powinno być ale mogło być też tak że owulacja się przesunela i ciąża jest młodsza. Ja byłam w 5t6d licząc od dnia okresu i widziałam jak bije serduszko. Ale mimo wszystko trzymam kciuki :)
 
Ale wiek ciazy Kochana liczy sie wlasnie od dnia okresu. Serduszko bije w 7tyg (6+1) lub 5tyg liczac od zaplodnienia ;(.
Objawy daje nawet obumarla ciaza dopoki BETA HCG sie utrzymuje.
Mimo wszystko mocno trzymam kciuki za pozytywne rozwiazanie!
Sama przezylam utrate ciazy, bolalo bardzo (nie fizycznie, ale psychicznie), warto tez zebys wiedziala, ze nawet jesli wydarzy sie najgorsze (czego Ci nie zycze bron Boze!) to poronienie czesto stawia organizm w stan gotowosci hormonalnej! Ja poronilam w grudniu, a w styczniu zaszlam ponownie i nosze zdrowego chlopca!!

Lekarz przeprowadzając USG powiedział że dopiero za tydzień powinno coś bić... zobaczymy. Staram się myśleć pozytywnie, też nastawić na najgorsze. Słucham natury, ona wiem co robi. Niemniej jednak sam fakt że się udało jest pozytywny. Dzięki za dobre słowa!
 
reklama
Lekarz przeprowadzając USG powiedział że dopiero za tydzień powinno coś bić... zobaczymy. Staram się myśleć pozytywnie, też nastawić na najgorsze. Słucham natury, ona wiem co robi. Niemniej jednak sam fakt że się udało jest pozytywny. Dzięki za dobre słowa!
Pewnie, mysl przede wszystkim pozytywnie i racjonalnie. Stres nie sluzy ani Tobie ani Maluszkowi! [emoji173]
Trzymam za Was kciuki!
 
Do góry