reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2017

Reniuszek to w właśnie przez infekcje mogła się szyjka skrócić, więc może jak się uda wyleczyć to wszystko będzie dobrze. Trzymam mocno kciuki


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Właśnie dlatego od razu lekarz zlecił wykluczenie infekcji... Niestety. Zobaczymy za tydzień.... Kiepsko się czuje z tym. Pocieszenie jest taka że szyjka twarda jak kamień. Poczytam jeszcze o założeniu szwow. Mój Maks u babci póki co.... Jego mi najbardziej szkoda i bardzo za nim tęsknię :-(
Dziękuje Wam :*
 
reklama
Gratuluję wam udanych wizyt dziewczyny.
Ja niestety ze swojej wyszłam zaplakana. Szyjka skrócona..... Muszę leżeć bezwzględnie. Za tydzien mam kolejną wizytę jak dalej będzie źle to do szpitala specjalistycznego gdzie jest oddział neonatologii, w moim przypadku to Opole.... No i tyle. Krążka nie można założyć póki trwa leczenie paciorkowca, Mo i nie wiadomo czy będzie na co zakładać.... To tyle :-(.... Straciłam chęci do wszystkiego....
A torbiel u Jasia też się wchlonela. On ciągle główkowo w kanale ułożony.... No nic modlimy się o każdy tydzień.... Przynajmniej do 30 tyg by się udało, :-(
Bardzo mi przykro, ale to już tak całkiem się skróciła? A odczuwasz jakieś skurcze czy coś, które mogą ta szyjkę skracać?

Napisane na Lenovo A6020a40 w aplikacji Forum BabyBoom
 
@MagMag ja mam delikatnie poniżej normy hemoglobinę i hematokryt i dostałam żelazo do łykania (szelazo się nazywa, próbki dostałam od razu od lekarza...) ale chciałabym uniknąć faszerowania się tabletkami, wolałabym naturalnie się wspomóc [emoji6]. Jutro kupię buraki by zakisić je na barszcz [emoji6]. Do tego czasu będę łykać tabletki, ale mam nadzieję, że będę mogła je szybko odstawić [emoji6].

Napisane na F8331 w aplikacji Forum BabyBoom
 
@Karolcia90 nie, nie brałam. Na ostatniej wizycie wyniki były tuż pod kreską i gin powiedział, że pewnie od przyszłego miesiąca wprowadzimy żelazo. Dlatego każdego dnia piłam jedną szklankę pokrzywy i jedną do dwóch szklanek barszczu kiszonego. I o ile hemoglobina poszła mniej w górę (ale jest teraz w normie) o tyle hematokryt z 33 wskoczył na 36.

Nie wspomnę o zbawienny wpływie barszczu kiszonego na problemy z zaparciami.
Czym jest barszcz kiszony?
A pokrzywe to herbatę czy w jakiej formie?
 
Właśnie dlatego od razu lekarz zlecił wykluczenie infekcji... Niestety. Zobaczymy za tydzień.... Kiepsko się czuje z tym. Pocieszenie jest taka że szyjka twarda jak kamień. Poczytam jeszcze o założeniu szwow. Mój Maks u babci póki co.... Jego mi najbardziej szkoda i bardzo za nim tęsknię :-(
Dziękuje Wam :*
Trzymam kciuki żeby sytuacja się jeszcze unormowala i żebyście jak najdłużej byli w dwupaku:)
 
Tak, pokrywę mam kupioną suszoną. Zalewam łyżeczkę wrzątkiem i przykrywam. Piję już lekko ostudzoną.

Barszcz kiszony to buraczki zalane wodą z solą i czosnkiem. Ja zalewam wodą, którą najpierw gotuję i studzę. Po kilku dniach barszcz jest gotowy do picia.
 
@reniuszek wszystkie moje pozytywne myśli wysyłam w Twoim kierunku Kochana :-*

Będzie dobrze, musi być.
Ostatnio trzymałam kciuki za koleżankę której nikt nie dawał szansy że do 34 tygodnia donosi, a urodziła planowanym cc w 38 tygodniu . A w szpitalu leżała od 26 tygodnia

Napisane na HUAWEI P7-L10 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny melduje się po usg- mamy zdrowego 380g chlopca[emoji7]
Byłam na badaniu z NFZ w ramach programu badań prenatalnych ale trafiłam na świetną lekarkę, która wszystko dokładnie sprawdziła i wyjaśniła nawet takie szczegóły jak soczewki w oczach, co więcej zrobiła nam też ujęcie 3d



Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
super gratuluje :) !
 
Gratuluję wam udanych wizyt dziewczyny.
Ja niestety ze swojej wyszłam zaplakana. Szyjka skrócona..... Muszę leżeć bezwzględnie. Za tydzien mam kolejną wizytę jak dalej będzie źle to do szpitala specjalistycznego gdzie jest oddział neonatologii, w moim przypadku to Opole.... No i tyle. Krążka nie można założyć póki trwa leczenie paciorkowca, Mo i nie wiadomo czy będzie na co zakładać.... To tyle :-(.... Straciłam chęci do wszystkiego....
A torbiel u Jasia też się wchlonela. On ciągle główkowo w kanale ułożony.... No nic modlimy się o każdy tydzień.... Przynajmniej do 30 tyg by się udało, :-(
kochana trzymaj się :* oby udało się jak najdłużej być w 2 paku
 
reklama
Bardzo mi przykro, ale to już tak całkiem się skróciła? A odczuwasz jakieś skurcze czy coś, które mogą ta szyjkę skracać?

Napisane na Lenovo A6020a40 w aplikacji Forum BabyBoom

No już kolejny cm. Lekarz mówi że paciorkowiec osłabil szyjke. No i pojawiają się pojedyncze przepowiadajace bezbolesne i krótkie. Mam na to spasmoline przepisana:(

Ten barszcz brzmi cudnie..... Może ktoś mi zrobi.
Mi na zaparcia trochę pomogło zmielone siemię dodawane i gotowane z owsianka co rano.
Dziewczyny dziękuję. Będę cisnela lekarza o szew jeśli krążka nie da się nałożyć. Dobrze ze wizyta za tydz. Będę musiała na cito zrobić posiew z szyjki i jak będzie czysto to od razu zorganizuje szew albo krążek....
 
Do góry