reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

reklama
Ja akurat za tydzień idę na spotkanie z polozna wiec nie martwię się o to ze będę sama podczas porodu. Ale jednak co mąż to mąż. Moja mama nie moglaby zniesc widoku mnie rodzacej i pewnie tak by przezywala że jeszcze bardziej by mnie to denerwowalo, więc wykluczone :) dzisiaj już mi trochę przeszlo, mieszkam z tesciami, teść ma teraz wolne do stycznia więc będzie miał kto mnie zawiezc do szpitala. Jednak mysle, że Franio i tak tak wczesnie nie wyjdzie jakos zawsze czułam ze to bedzie ten grudzień :) obym się nie mylila :) muszę porozmawiać z synem i wytłumaczyć mu jaka jest sytuacja :)
 
Tak na marginesie - mężowi po narodzinach dziecka przysługuje 2dni urlopu okolicznościowego,100% płatnego. Chyba, że coś się zmieniło w temacie, a ja nie wiem?

Dzień dobry mamy. :)
 
Hej dziewczyny. Nocka tragiczna bede plakac dzis. Od 12 do 3skurcze raz co 4 min raz co 15. Do tego okropne mdlosci i wizyty w toalecie co pol godz. Teraz zaliczylam jeszcze raz toalete i ide szykowac syna. No nie wiem czy przypadkiem nie moja kolej w ten weekend.

Lola na prawde ta praca Twojego meza to tragedia. Moj im powiedzial ze jak sie zacznie to po prostu wychodzi i go nie interesuje co tam sie dzieje. Tak samo bylo jak dowiedzialam sie ze poronilam. W ciagu pol godz byl w domu. Zabral torbe i wyszedl. Sa sytuacje wazniejsze niz praca. Dobrze ze dostal l4 tp masz go obok. Ja sie dziś balam go do pracy poscic ale tak sobie wmawiam ze to moze jakies problemy z zoladkiem. No zobaczymy. W kazdym razie to nic regularnego ale cholernie boli


 
Hej

Anetka trzymaj się tam. Chociaż u ciebie to już w sumie można się rozpakować coo?

Mmie też już twardnieje brzuch ale nie boli.

Nie wyspałam sie.
Miłego pt
 
Hej dziewczyny. Nocka tragiczna bede plakac dzis. Od 12 do 3skurcze raz co 4 min raz co 15. Do tego okropne mdlosci i wizyty w toalecie co pol godz. Teraz zaliczylam jeszcze raz toalete i ide szykowac syna. No nie wiem czy przypadkiem nie moja kolej w ten weekend.

Lola na prawde ta praca Twojego meza to tragedia. Moj im powiedzial ze jak sie zacznie to po prostu wychodzi i go nie interesuje co tam sie dzieje. Tak samo bylo jak dowiedzialam sie ze poronilam. W ciagu pol godz byl w domu. Zabral torbe i wyszedl. Sa sytuacje wazniejsze niz praca. Dobrze ze dostal l4 tp masz go obok. Ja sie dziś balam go do pracy poscic ale tak sobie wmawiam ze to moze jakies problemy z zoladkiem. No zobaczymy. W kazdym razie to nic regularnego ale cholernie boli


Kurcze aneta trzymaj sie . Biedna ty wspolczoje strasznie.

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja mam wrazenie zle wlozonego tampona. No masakra. I brzuch tez mnie pobolewa I dolny odcinek kregoslupa. Ale nie sa to silne bole tylko takie jak by trwale nonstop.
No I to uczucie korka w piczce.
Za przeproszeniem boje sie isc na dwojke do kibelka [emoji23]
Do tego tez mi twardnieje brzuch I w tym Samym czasie mam uczucie jak bym miala dostac biegunke. I po chwili mija.

No ale ja z takimi odczuciami bujak sue juz chyba 4 dzien wiec mozna przywyknac [emoji23]



Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej dziewczyny. Nocka tragiczna bede plakac dzis. Od 12 do 3skurcze raz co 4 min raz co 15. Do tego okropne mdlosci i wizyty w toalecie co pol godz. Teraz zaliczylam jeszcze raz toalete i ide szykowac syna. No nie wiem czy przypadkiem nie moja kolej w ten weekend.

Lola na prawde ta praca Twojego meza to tragedia. Moj im powiedzial ze jak sie zacznie to po prostu wychodzi i go nie interesuje co tam sie dzieje. Tak samo bylo jak dowiedzialam sie ze poronilam. W ciagu pol godz byl w domu. Zabral torbe i wyszedl. Sa sytuacje wazniejsze niz praca. Dobrze ze dostal l4 tp masz go obok. Ja sie dziś balam go do pracy poscic ale tak sobie wmawiam ze to moze jakies problemy z zoladkiem. No zobaczymy. W kazdym razie to nic regularnego ale cholernie boli


Nie no kochana, jak ja będę rodzić to mój odrazu przyjedzie :) Ma umowę do końca grudnia więc ma gdzieś co szef powie.

A ci do przepisów to można wziąć 2 dni okolicznościowego i dwa tygodnie ojcowskiego (nie mylić z tacierzyńskim bo to inny urlop). Każdemu ojcu przysługuje, który ma umowę na czas określony i na czas nieokreślony. Nie wiem jak jest w przypadku umowy o dzieło.
Więc kobitki które mają mężów na zatrudnieniu to korzystajcie :)
Ten urlop można wykorzystać w przeciągu roku od urodzenia dziecka.
Buziaki, miłego dnia.
Jestem średnio wyspana, mąż robi śniadanie, mój synek zawołał na toaletę ( on nienawidzi nocnika, mamy nakładkę na sedes dla niego) i słuchajcie zrobił Siku!!!! :D
Patrzył i nie czuł chyba, ale zobaczył że ze siusiaka mu leci. To najważniejsze :)

Lecę robić sernik polany czekoladą i posypany prażonymi migdałami :D
Miłego piątku dziewczyny
 
Powiem Ci tak. Urlopu może szefostwo nie dać, ale jak mąż będzie miał l4 to mogą sobie narąbać do gaci. Nie można zwolnić nikogo za to że chorował lub był ma chorobowym. I guzik Cie obchodzi czy jest ktoś na zastępstwo czy nie ma. Nie ma ludzi niezastąpionych. Każdy ma prawo chorować.
Mój mąż w żadnej pracy nie dostał urlopu, taki zawód budowlańca, szczególnie inżyniera, który wszystko nadzoruje między innymi: zarządzanie ludźmi, wydawanie sprzętu, zamawianie materiału, odbieranie i podpisywanie faktur, wuzetek, pilnowanie planu budowy i masę innych rzeczy.
Też teraz nie dostał urlopu więc poszedł na l4.
Jak znam go 6 lat to jest pierwszy raz na chorobowym. Czy grypa, czy przeziębienie, czy zatrucie pokarmowe zawsze był w pracy.
Więc byłam pewna że nie pójdzie że strachu. Wiadomo... Drugie dziecko w drodze....
A moja położna wie jaka jest teraz nasza sytuacja, wie jaka jest pozostała sytuacja ludzi z mojej wsi (dużo tutaj jest młodych i ambitnych inżynierow/ nauczycieli). Zaproponowała by mąż poszedł na L4 i przy okazji pomogl mi w tym ciezkim i bolesnym dla mnie okresie.
A nasz rodzinny lekarz jest ugodowym człowiekiem. Więc położna dogadala się i z nim.
Mąż poszedł do lekarza i rzeczywiście jest chory hahaha, gardło czerwone , coś charcze w płucach i ma podwyższoną temperaturę (szczęście w nieszczęściu).
I co? Szefostwo cały dzień wczoraj wydzwanialo ( a wg prawa nie mogą! To jest nagabywanie chorego grożące karą do kilku miesięcy pozbawienia wolności).
Więc co zrobiła kochana żona?
Zabralam telefon dla męża i odebrałam.
Jakie było zdziwienie, gdy to ja odebrałam telefon od syna szefa, a nie mój mąż.
Ojjjj się działo.

Ja: " Witam, z tej strony ****** żona Pana M"

SSz: " eeee witam, mogę rozmawiać z mężem?"

Ja: " Nie, mąż jest chory i śpi, nie jest w stanie rozmawiać, teraz JA reprezentuję interesy męża, w czym mogę pomóc?"

SSz: ".......... Rozumiem...... Bo..... Potrzebna nam lista pracowników, którzy byli nieobecni w tym miesiącu... Może ją mąż dostarczyć?"

Ja: " Nie, nie może bo jest na chorobowym, ma zwolnienie leżące a to jest 50km od domu. Chyba Pan nie chce by kontrola z zusu nas w domu niezastala gdy mąż ma l4 leżące? Wtedy zostalibysmy bez środków do życia, a jak Pan wie jestem w ciąży i niedługo rodzę. Nie możemy sobie pozwolić na to by dzieci glodowały"

SSz: " .....Rozumiem, ale ta lista jest nam potrzebna..."

Ja: " och, ja też to doskonałe rozumiem, może Pan lub pański pracownik przyjechać po tą listę, nie ma problemu, ja ją przekażę".

SSz: " No tak, ale to daleko, a ja nie mam nikogo kto mógłby podjechać".

Ja: "To proszę zaproponować inne rozwiązanie, proszę wybaczyć, ale ja jako kobieta ciężarna nie będę narazala swojego życia i życia dziecka na niebezpieczeństwo związane z tak daleką podróżą, moja ciąża jest zagrożona i jest ważniejsza od tej listy. Powinien Pan to rozumieć, ma Pań przecież dwójkę małych dzieci i zaloze się, że nie ryzykowalby Pan życiem i zdrowiem swojej rodziny dla zwykłej listy obecności"

SSz: " tak, tak oczywiście, rozumiem.... Faktycznie.... To może niech Pani mi proszę prześle tę listę pocztą elektroniczną po wcześniejszym zeskanowaniu?

Ja: " myślę że nie będzie problemu, zobaczę co da się z tym zrobić".

SSz: " dziękuję i proszę pozdrowić męża...'

Ja: " Nie omieszkam, dowidzenia"


Tak więc widzisz kochana wszystko można ;)
Nawet z wariatami da się porozmawiać, twardo i ostatecznie. A jak znasz swoje prawa to jesteś na wygranej pozycji :)


Że tak powiem :

SZACUN !!!;)
 
reklama
Ja mam wrazenie zle wlozonego tampona. No masakra. I brzuch tez mnie pobolewa I dolny odcinek kregoslupa. Ale nie sa to silne bole tylko takie jak by trwale nonstop.
No I to uczucie korka w piczce.
Za przeproszeniem boje sie isc na dwojke do kibelka [emoji23]
Do tego tez mi twardnieje brzuch I w tym Samym czasie mam uczucie jak bym miala dostac biegunke. I po chwili mija.



Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
No nie....
I ty joshi i Aneta? Co wy rodzić mi będziecie?
Trzymajcie się dziewuchy!!!!!!!!!!!!
Matko.... No w sumie część z nas się rizpakuje w tym miesiącu.

Joshi po co Ci tampon, idziesz na basen?
Czy się korkujesz by nie urodzić? (Żarcik)
Uważaj na siebie
 
Do góry