Antiope
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Październik 2006
- Postów
- 11 228
Wiecie co ja sie zastanawiam teraz jak ja urodze sn skoro nie mam ani boli miednicy ani spojenie mnie nie boli u mnie to sie chyba nic nie rozszerza haha kazda cos boli a mnie nic
Nie przejmuj się. Mnie w pierwszej ciąży w ogóle nie bolało do samego końca, a poród miałam bardzo szybki, II faza 20 min (tak wpisane, ja miałam wrażenie, że trwało to krócej). W tej ciąży też mnie spojenie, ani biodra nie bolą. I też raczej jestem szeroka w biodrach, wiec może dlatego. Ja na Twoim miejscu cieszyłabym się, że nie boli.A nie wiem nie sprawdzalam czasami mnie biodro boli ale to od zawsze mialam z nim problem ... Z tym, ze ja zawsze biodrzasta bylam to moze dlatego mnie nic nie boli
No u mnie waga też skokami rośnie. Niestety nie uda mi się zrównać rekordu z poprzedniej ciąży (8 kg), bo teraz też mi waga skokami rośnie i dziś przeżyłam załamkę, bo dziś już 8 kg na plusie, a dopiero co było 6...a u mnei wlasnie co skacze to zostaje... tak juz mi pare razy skoczylo i dupa, nic. stoi. albo rosnie
Współczuję. Dbaj o siebie i ojcem się nie przejmuj.Hej kochabe, u mnie średnie wieści. Byłam na IP.
Rozejścia spojenia łonowego, z 0,1cm skoczyło do 0,6 cm od poniedziałku. Lekarz chciał mnie w szpitalu zatrzymać, ale się nie zgodziłam. Postraszyli mnie gorsetem, rehabilitacją przez pół roku po porodzie...
I powiedzieli że przy 1,5 cm konieczne jest CC.
Kurde no doła mam, chodzę jak połamana, potrzebuje pomocy przy wstawaniu. A jak sama wstaje to zajmuje mi to sporo czasu.
I oczywiście zakaz chodzenia, leżenie z nogami u góry i nie wolno mi już przytyć.
A nie chodzenie wykluczamy, przecież mam 2 latka w domu.
Wracam dzisiaj do siebie. Mieszkanie małe i synka mogę kontrolować chociażby wzrokowo.
U rodziców bym została ale już ojciec mi dokucza, że ja niby udaje itp, nawet wyniki badań go nie przekonują.
Jeszcze dwa miesiące, nie wiem jak to będzie. Ja nie dam rady wylezec.
Jutro mąż popierze ubranka dla noworodka i porozwiesza to jeden plus. Trzymajcie kciuki by tam już nic się nie rozchodziło....
Oby u was było lepiej.