reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

Tadadadam!

W smaku w ogole byście nie powiedziały, ze to ciasto z pomidorów [emoji16] rewelacja!

1474983473-fycsio.jpeg



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Lisia o żesz!!! Podeślij kawałek :) Wymienię na talerz zupy buraczkowej.
 
reklama
A ja mam nalesniki po bolonsku w sosie beszamelowym pod serowa chmurka i sie murzynek piecze cos mnie dzisiaj na gotowanie wzielo haha a luby spi jak na zlosc...
 
Kurcze mamy, zazdroszczę wam, że tak możecie sobie bezkarnie jeść wszystko. Pilnowanie cukru staje się już irytujące :(
Kochana wiem dokładnie co mówisz przezywałam to ponad 2 lata temu.
Ale nie każda ciąża musi kończyć się cukrzycą :)
Chocisz mysle że może młody taki duży przez cukier?
Diety i skierowanie do dietetyka nie mam bo cukry lepsze niż w poprzedniej ciąży.

Ja w nocy pije tak szklankę wody przez 8 godzin "snu". Czyli norma.

Kochana jeszcze troszkę i koniec :)
Ciesz się bynajmniej nie przytyjesz :D
 
Tak, ale jej mąż ( mieszkaniec południowej Afryki - rasy białej) nie chce adopcji...
Moja ciotka a jej mama jest lekarzem. Ona miała dwa invitro w Anglii i dwa invitro w Polsce. Krążą plotki w rodzinie, że za młodych czasów ona miała wpadkę w wieku 20 lat, była ciąża pozamaciczna i komplikacje były podczas zabiegu, reanimacja, krwotok i te sprawy... niby dlatego zarodki się nie przyjmują.
Ale ja w ploty nie chce wierzyc.

Teraz ona siedzi na wyspach Kanaryjskich, on w południowej Afryce. Chyba zrobili sobie przerwę by on przemyślał sprawę i zgodził się na adopcję. Nie wiem, tak podejrzewam, a nie wypada się pytać. Nie miałbym nawet odwagi to bardzo delikatne tematy. Ja jestem w ciąży, ona miała mieć termin w grudniu jak ja, byłyśmy w tym samym tyg ciąży... I zarodek jej zmarł w 7 tyg ciąży.
Więc spotkanie ze mną może ja zabolec.
A ja nie chcę jej nieświadomie ranić.
Trochę Kaśka pije, chyba próbuje zapomnieć, no ale to nie jest rozwiązanie. Szkoda mi jej taka fajna dziewczyna, bawili się na moim weselu, oboje mają 190 cm, wysocy, śmieszni, bylibt super rodzicami....
takich ludzi jest mi zal, mam ochote ich przytulic i pocieszyc, u mojej szwagierki jest w otoczeniu taka laska, ktora kilka lat nie zachodzila i jak ja zaszlam to mowie no git, Edzia mojej ciazy nie przezyje, ale jak przyjedzie Justyna (ta, ktora nie mogla zajsc) bedzie smutna i jak kolo niej siedziec i gadac o ciazy? i tu wiadomosc od faceta szwagierki, ze Justyna miala po inseminacji In-vitro i zaszla, rodzi na poczatku stycznia...ucieszylam sie bardzo!
 
reklama
Kochana wiem dokładnie co mówisz przezywałam to ponad 2 lata temu.
Ale nie każda ciąża musi kończyć się cukrzycą :)
Chocisz mysle że może młody taki duży przez cukier?
Diety i skierowanie do dietetyka nie mam bo cukry lepsze niż w poprzedniej ciąży.

Ja w nocy pije tak szklankę wody przez 8 godzin "snu". Czyli norma.

Kochana jeszcze troszkę i koniec :)
Ciesz się bynajmniej nie przytyjesz :D
Jedyna korzyść z tego, że pewnie przytyje max 12 kg. Jak będzie po zjem największego ptysia ever :)
 
Do góry