reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

Ja też się nie wypowiadam na temat tego co się dzieje w świecie kościelno-politycznym. Nie chcę sobie szarpać nerwów

cb7wugpju04jz4q8.png
 
reklama
Mamuski poradzcie!
Moj gin zalecil mi branie dodatkowego zelaza, mowil ze jesli skoncze "tutejsze" to moge je zastapic polskim odpowiednikiem Chela Ferr. Zuzylam pare tabletek podczas pobytu w Polsce a reszte bralam w ostatnich dniach, kiedy mi sie tutejsze skonczylo ( wizyta po recepte dopiero w przyszlym tygodniu ) . Wczoraj dokupilam Chele i jestem w kropce bo nie wiedzialam, ze sa rozne rodzaje. Przez ostatnie pare dni bralam " Bio Complex " z zawartoscia zelaza 14mg a wczoraj zakupilam "Med" 30mg. Probowalam sie skontaktowac ze swoim lekarzem, ale aktualnie jest na urlopie w Polsce, prywatnego nr nie odbiera... I teraz nie wiem czy wczesniej bralam zle, czy Med nie bedzie za duza dawka? Chyba, ze moje samopoczucie jest wlasnie spowodowane tak niska zawartoscia w tym pierwszym Chela Ferr... Ugh maslo maslane, ale mam nadzieje, ze w miare zrozumiale [emoji14] Jakie dawki zelaza Wy przyjmujecie? Bede mega wdzieczna za podpowiedzi :)

Sent from my SM-G925F using Tapatalk
ja mam hb 12.5 i dostałam receptę na tardyferon b9, który ma 50 mg
 
Ostatnia edycja:
Wczoraj córka nabiła sobie guza na środku czoła. Nic poważnego się nie stało ale po prostu czułam że przed sobotnim weselem zdobędzie taką"dekorację":| a dzisiaj pierwsza wizyta u fryzjera. Poszliśmy w trójkę, ja ją trzymałam na kolanach a mąż trzymał komórkę z peppa żeby dziecko choć przez chwilę patrzyło w kierunku pożądanym przez fryzjerkę ;) nie jest jakoś rewelacyjnie ale przynajmniej wreszcie te włosy jakoś wyglądają rozpuszczone. No to teraz przede mną nerwowe 24h żeby zdążyć się spakować, odwiedzić lekarza i przedłużyć zwolnienie, podskoczyć do pracy a potem zdążyć na pociąg.
Mój mały kiedyś grzecznie chodził do fryzjera, a potem mu się odwidziało. Tylko krzyczy: "Nie dziękuję, już wystarczy", więc kupiłam maszynkę i sami go strzyżemy, to jakoś lepiej znosi.

Ja nigdy nie prasuje praktycznie nic. Oprócz tego odkryłam kiedyś cudowny sposób na prasowanie bez żelazka, otóż używam do tego sprayu do prasowania (najlepszy z lidla ale dawno ich nie bylo) i na wieszaku lub na sobie psikam ubrania i one same się rozprostowuja :D no nie są na kant ale na codzień nie nosimy takich ubrań wiec prawdziwe zelazko tylko na wesela itp [emoji1][emoji1][emoji1][emoji1]

Napisane na GT-I9515 w aplikacji Forum BabyBoom
O! Dobrze wiedzieć, że istnieje takie cudo.

nie no serio? ja wlasnie wykonczylam ikea. zeszlo mi sie od 9 do 14 w tym godzinna przerwa na jedzonko i odpoczynek i padam na nos. a w 2 trymestrze bym to w przysiadach wziela! bylam wtedy po 12 godzina na nogach sama z moim pasierbem nad jeziorem i czulam sie akurat.

a ja musze kupic mala pokojowa suszarke (duza nie wejdzie). najwyzej bede po pol pralki codziennie nastawiac. ale w nowym domu kupie suszarke-maszyne i jade z koksem. kolezanki co maja takie suszarki (ale osobno od pralek) to przy malych dzieciach jada nimi na max i chwala! i te osobne suszarki maja wiekszy sporo beben niz pralka wiec wchodzi cala pralka na raz do suszenia.

siary nie mam. nic mnie a nic cycki nie bola. krechy nie mam. pepka nie mam. moze ja nie jestem w ciazy?!!!:)))

Żeby do czegoś dojść trzeba wyruszyć w droge!
Ja miałam odrobinę siary, ale teraz już nie leci nawet jak się ściśnie. Cycki mnie też nie bolą. Linea negra też nie mam. Byłam dziś na usg; wszystko wskazuje na to, że w ciąży chyba jednak jestem :-p

Byłam na wizycie i nie chcieli mi sprawdzić szyjki bo im w 3 trymestrze nie wolno. Dopiero 12 października na usg sprawdza. A dzis przy skurczach bolą mnie krzyże i nie wiem dalej co tam sie dzieje. Napisali mi tylko ciąża wysokiego ryzyka.
A dlaczego nie wolno sprawdzać szyjki w 3 trymestrze?

Dzień dobry :)
Właśnie mija mi trzeci dzień bez cukru, który to ledwo już znoszę. Chyba jestem cukroholiczką, bo aż mi się płakać chce, gdy widzę czekoladę i te wszystkie soczki! ;) Jutro wyjeżdżam na tydzień do rodziny - pytałam o taki wyjazd w ZUSie, nie wiem czy zdałam Wam z tego relację... powiedzieli, że nie mogę się "wytłumaczyć" z wyprzedzeniem i dopiero jeśli będę miała kontrolę pod swą nieobecność, będę proszona o stawienie się u nich w oddziale i wytłumaczenie się z tego.
Poza tym, byłam wczoraj wreszcie na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia :) Dostałam całą torbę gratisów - od próbek kosmetyków, przez płyny do prania, wkładki poporodowe, aż po butelki. Do domu ledwo doszłam. Raz, że byłam tak obładowana, a dwa, że głupia poszłam do domu pieszo. Dojeżdża do mnie tylko jeden autobus, więc szukałam jego przystanku na początku, a jak już znalazłam, to stwierdziłam, że dwóch przystanków mi się nie opłaca już jechać i podążyłam dalej. Myślałam, że mi nogi z tyłka wypadną. Jednak już nie jestem taka sprawna, by robić sobie takie spacery...
Dzisiaj natomiast dzwonili do mnie z pracy. Mam się stawić u nich jutro, bo mają jakieś kłopoty z moim zwolnieniem :errr: lekarz mi wystawił teraz tylko na dwa tygodnie, do następnej wizyty, kiedy to mam skontrolować cukier, i ponoć dla księgowych jest to nie lada wyzwanie, ale szczegółów przez telefon mi podać nie chcieli. Grrr!
Nie dam rady Was nadrobić, bo czasu coraz mniej, a Wy wciąż takie rozgadane i aktywne internetowo :wink: mam nadzieję, że wszystkie jesteście całe i zdrowe.

Aaaa! Jeszcze coś! Zauważyłam... rozstępy! :szok: dwie małe kreseczki mi idą od dołu brzucha, no cholercia! Ale za to sobie tłumaczę to w ten sposób, że ja teraz muszę wycierpieć za Zośkę. Zniosę wszystko - cukrowy detox, rozstępy, kulanie się po ulicy, byle Malutka była zdrowa. W końcu ile złego może spotkać jedną rodzinkę? Teraz pewnie wyczerpuję podwójny limit ;) cierpię za nas dwie.
I jeszcze - na USG się umówiłam za 3 i 4 tygodnie do dwóch różnych lekarzy. Staram się jednak patrzeć już tylko pozytywnie na to wszystko, musi być dobrze, prawda? :)
ZUS to dziwna instytucja...

Mamuski poradzcie!
Moj gin zalecil mi branie dodatkowego zelaza, mowil ze jesli skoncze "tutejsze" to moge je zastapic polskim odpowiednikiem Chela Ferr. Zuzylam pare tabletek podczas pobytu w Polsce a reszte bralam w ostatnich dniach, kiedy mi sie tutejsze skonczylo ( wizyta po recepte dopiero w przyszlym tygodniu ) . Wczoraj dokupilam Chele i jestem w kropce bo nie wiedzialam, ze sa rozne rodzaje. Przez ostatnie pare dni bralam " Bio Complex " z zawartoscia zelaza 14mg a wczoraj zakupilam "Med" 30mg. Probowalam sie skontaktowac ze swoim lekarzem, ale aktualnie jest na urlopie w Polsce, prywatnego nr nie odbiera... I teraz nie wiem czy wczesniej bralam zle, czy Med nie bedzie za duza dawka? Chyba, ze moje samopoczucie jest wlasnie spowodowane tak niska zawartoscia w tym pierwszym Chela Ferr... Ugh maslo maslane, ale mam nadzieje, ze w miare zrozumiale [emoji14] Jakie dawki zelaza Wy przyjmujecie? Bede mega wdzieczna za podpowiedzi :)

Sent from my SM-G925F using Tapatalk
Ja biorę Magne B6 2 razy po 2 tabletki. 1 tabletka zawiera jony magnezu (w postaci magnezu mleczanu dwuwodnego) 48 mg Mg2+

Lux, przypomnij mi jaką masz wadę? Ja mam -3,75 i to nie kwalifikuje do cc, ważne jest chyba też ciśnienie. Moja znajoma rodziła z -7! Krwinki jej jedynie popękały, ale po kilku dniach się ładnie obkurczyły:)
Też słyszałam, że to nie sama wada ma znaczenie. Ja mam na jednym oku -2,5, a na drugim -3,5 i nawet nie pomyślałam, żeby z tej okazji prosić o skierowanie na cc

Walizka na jutrzejszy wyjazd spakowana w dużej mierze dzięki temu że pół dnia z małą na dworze spędziła babcia. No to teraz trzymajcie kciuki, żebym jutro rano jako dodatkowa pacjentka nie musiała się długo naczekać na wizytę, to wtedy spokojnie zdążymy na pociąg o 12:30;) No i ofc żeby wszystko było dobrze na tej wizycie, ale innej opcji nie dopuszczam w ogole:)
Trzymam kciuki, żeby szybko udało się dostać do lekarza.

A mnie jest smutno i przykro. Po popołudniowej wizycie u lekarza z synkiem okazało się, że młody faktycznie ma bostonkę i dostał zakaz wychodzenia z domu do końca przyszłego tygodnia. Nie mam go z kim jutro zostawić, więc nie mogę się pojawić na naszym jutrzejszym spotkaniu w Krakowie. Bardzo się na nie cieszyłam i chciałam iść. Zawsze coś musi człowiekowi plany pokrzyżować :sad:
 
Co do suszenia to ja też kilka wielkich pralek (9kg) mogę powiesić naraz bo mam suszarkę pionową tower, wolę robić raz na tydzień-dwa dzień prania niż robić pranie codziennie i wiecznie mieć suszące się ciuchy na wierzchu (a tak było przed kupnem tej pralki i suszarki). Mam też suszarkę w pralce ale suszenia używam raczej w zimie i to i tak tylko z połowę rzeczy mogę do niej teoretycznie włożyć, większość nie nadaje się do suszarki:(
A co to za suszarka, wrzucisz foto?

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka
 
anio wywolalas temat który chciałam poruszyć a mianowicie rozstępy. Cholercia smaruję się codziennie i nie wiem czy mi się czasem nie zaczynają pojawiać rozstepy. Mąż też nie jest przekonany czy to rozstępy czy nie a ja jestem załamana na maksa aż się poplakalam. Kurde no dziewczyny mam 87 cm w brzuchu i rozstępy? ja mam dość
 
reklama
A co do prasowania to ja np lubię prasowac, możecie mi podrzucac swoje sterty. Jedynie nie lubię prasowac męskich koszul
a ja nie prasuje poki co wcale. jak maz.rano prasuje koszule to mu podrzucam czasami bluzke lub sukienke a wiekszosc rzeczy nosze bez prasowania (ale fakt susze na wiszaco na wieszakach). Trzeba bedzie zaczac?:((( moze to jakos z mama zalatwie? wiem brzmi to zle ale mama chce pomoc mi przy dziecku a na 45 metrach to odwiedziny nie za czesto bym sobie zyczyla ale pranie i prasowanie moge przyjac jako pomoc:)

rozstepow na brzuchu nie mam (a brzuch ma 102 cm)...ale sadze ze sie jszcze pojawia:( nie masz wyjscia - smaruj czym sie da, delikatnie masuj i duzo owocow i warzyw jedz. po ciazy najwyzej bedziesz usuwac. taka to ciaza jest.

Żeby do czegoś dojść trzeba wyruszyć w droge!
 
Do góry